Rozmnażanie anturium

Rośliny doniczkowe
basia_styk
500p
500p
Posty: 712
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Rozmnażanie anturium

Post »

Czy ktoś może próbował ukorzeniania sadzonki wierzchołkowej pędowej anturium w wodzie?

B.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Basiu,mam anturium rozmnażam ,jakby naturalnie gdy zauważę taką potrzebę ,a na pniu tworzy się odgałęzienie ,taka małą nowa roślina.
Zawsze rosną pochewkowo-miejsce to uwypukla się i zaczyna żyć własnym życiem.
Owszem wiosną , a właściwie latem dzieliłam rośliny - odcinałam z korzenia głównego te nowe przyrosty. Ale musi być cała jakby bulwa i wszystko jej przynależne.Ochoczo robią korzenie i do nowej ziemi wsadzałam bez używania ukorzeniacza.
Mam Anturium (Anthurium scherzerianum)
-myślę,że inne też rosną tym systemem. Więc pooglądaj czy na głównym pniu nie tworzą się nowe niezależne małe rośliny.Ja innej metody nie znam. Anturium rośnie podobnie jak epifity-storczyki. Mają korzenie w podłożu i powietrze i ten system wspinania nowych na starym pniu. Powiem więcej, uzyskałam nowe rośliny z pokawałkowanego starego korzenia z ziemi. Tak ruszyły same z siebie.
Nie powiem , cała operacja rozdzielania dość pasjonująca , nie jest łatwa.
Ale udaje się.


powodzenia Jovanka ;:100
basia_styk
500p
500p
Posty: 712
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Jovanka pisze: Mam Anturium (Anthurium scherzerianum)
-myślę,że inne też rosną tym systemem. Więc pooglądaj czy na głównym pniu nie tworzą się nowe niezależne małe rośliny. Jovanka ;:100
Nie, cały problem polega na tym, że jest pojedynczy pieniek, parę liści, a pomiędzy liśćmi z pieńka (no, pędu!) wyrastają takie 0,5-1 cm zawiązki korzeni. Nie ma bocznych odgałęzień, gdyby były, nie byłoby problemu :( A tak to jeśli utnę zbyt nisko, to zostanie z matecznej rośliny tylko resztka pędu bez liści, a jeśli zbyt wysoko, to wykonana sadzonka będzie pierońsko krótka. Łatwo nie jest :cry: :cry: :cry:
O wodę pytam, bo wiem, że roślina jest polecana do hydroponiki.

B.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Przy rozdzieleniu,oddzieleniu to maleństwo musi mieć swoje listki-listek,choć malunie ale swoje i tę zalążnie=zgrubienie,które będzie kiedyś samodzielną rośliną. Oddzielałam, korzeni ekstra nie miały.
A czy musisz teraz dzielić, nie lepiej poczekać jak podrośnie , wiosną?

Co do hydroponiki to owszem można, ja tej metody nie lubię bo nie jestem w stanie roślinie dać korzystnych temperatur- po moich doświadczeniach wiem , że wymagają
ciut cieplej i cały czas. U mnie się męczyły.
Hydroponikę i semi-hydro stosujemy przy storczykach, również. Ja unikam i już nie eksperymentuję.
Ale zachęcam do prób, gdy masz warunki.


pozdrawiam
Jovanka
basia_styk
500p
500p
Posty: 712
Od: 31 sie 2006, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Post »

Jovanka pisze:Przy rozdzieleniu,oddzieleniu to maleństwo musi mieć swoje listki-listek,choć malunie ale swoje i tę zalążnie=zgrubienie,które będzie kiedyś samodzielną rośliną. Oddzielałam, korzeni ekstra nie miały.
Z liśćmi na sadzonce nie ma problemu - ale chciałabym, żeby to co zostanie z matecznej też rosło dalej. Zachłanna jestem :wink:
Jovanka pisze: A czy musisz teraz dzielić, nie lepiej poczekać jak podrośnie , wiosną?
Palce mnie swędzą, a poza tym pytam teraz, a bawić się będę albo w połowie lutego, albo na początku marca.
Jovanka pisze:
Hydroponikę i semi-hydro stosujemy przy storczykach, również. Ja unikam i już nie eksperymentuję.
Ale zachęcam do prób, gdy masz warunki.
Lubię hydroponikę i faktycznie eksperymentuję na paru różnych roślinach. Najlepiej w sumie rosną te najprostsze - epipremnum, ale również jakieś cebulowe.

B.
Awatar użytkownika
Sylwinka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 28 paź 2006, o 01:08
Lokalizacja: Warszawa

Anturium

Post »

Może to nie bardzo na temat, ale skoro o Anthurium mowa...

Mam taką roślinkę od niedawna. Jest sporych rozmiarów, ma mnóstwo liści, kwitnie długo i ciągle. Coś mnie jednak niepokoi. Mianowicie na łodyżkach niektorych liścijest taki jakiś brązowawy nalot (da się to coś zdrapać). Poza tym na starszych liściach zdarzają się też suche plamy a niektóre są pęknięte (np. wzdłuż nerwu ale nie koniecznie) i te peknięcia też są obeschnięte... Najmłodsze listki mają się dobrze i nie wykazują takich objawów.

Wiem, że roślinka lubi wilgoć i staram się jej ją zapewnić. Stoi niestety wciąż na parapecie, a kaloryfer póki co grzeje, ale często ją zraszam i podlewam. Dodatkowo zaopatrzyłam ją w sporą podstawkę wypełnioną keramzytem i wodą (oczywiście ta woda do donicznie nie ma dostępu). Wydaje mi się, że większa część tych "wad" na liściach była już gdy dostałam roślinę (prezent). Natomiast zastanawiam się czy to zwykłe objawy wyschnięcia, zniszczenia w kwiaciarni czy gdzieś, czy też może jednak choroba (zwłaszcza ten nalot na łodyżce mnie niepokoi). Co powinnam z tym zrobić? Czy mogę usunąc te liście? Czy powinnam zastosowac jakąś chemię czy tylko pilnowac odp. wilgotności powietrza?

Będę wdzięczna za rady. Może jutro będę w stanie zamieścij jakieś zdjęcie (niestety kiepskiej jakości - mam tylko "komórkowy aparat").
Pozdrawiam,

Sylwia
Awatar użytkownika
orange30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1935
Od: 27 paź 2007, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Post »

Sylwinka to coś co da się zdrapać to pewnikiem mogą być tarczniki. Weź lupę i przyjrzyj się temu dokładniej. Poczytaj na forum o tych brzydalach. Pozdrawiam
"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówki do życia" - Halina
Mój spis wątków
Moje robótki
Awatar użytkownika
Sylwinka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 28 paź 2006, o 01:08
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Dzięki,
Już się tego pozbyłam niestety przy okazji ogólnego pozbywania sie grzyba itp. (moje Anturium wiele przeszło ostatniej zimy i zostało z niego niewiele, no ale się rozwija i wszystko idzie ku dobremu).
Pozdrawiam,

Sylwia
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Moje białe samo się zaczyna dzielić na 3. Wypadało by rozsadzić, ale jest całe w pąkach i boję się, że może mu to zaszkodzić. Obrazek Obrazek Obrazek
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Możesz je rozsadzić ale po przekwitnięciu jeśli nie było w tym roku przesadzane. :D
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Może ja będę miała więcej szczęścia i ktoś mi odpowie. Wiem,że anturium należy podlewać miękką wodą. Na deszczówkę w bloku nie mam szans. Jedyny sposób jaki znam - przegotować wodę. Czy to wystarczy?
Waleria
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Wystarczy jak ja przegotujesz i odstoi minimum 12 h. :wink:
mazia89

Re: Rozmnażanie anturium

Post »

Witam,

Pod koniec lutego (myślę, że to za szybko ale nie zależało ode mnie) niespodziewanie dostałam upragnioną szczepkę anturium. Dałam do wody, listki podrosły, korzenie wyrosły. W kwietniu posadziłam, w maju zaczęłam nawozić co 2 tygodnie, spryskuję liście a kwiatek.... stoi w miejscu. On potrzebuje czasu na zadomowienie w doniczce czy jak? Minęły już prawie 2 miesiące od posadzenia i ani jednego listka nie wypuścił. Ale liście się trzymają, nie więdną. Potrzebuje czasu czy ja coś źle robię????
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”