
Psianka lulo (Solanum quitoense ) - Naranijlla - peruwiański pomidor
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22171
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Przyszło!!!
Nareszcie!!!!
Naranijlla - peruwiański pomidor .
Wieloletnia roslina zielna do uprawy w donicy.
Latem należy zapewnić jej słoneczny taras lub ogród ,zimą zaś miejsce przy oknie i temperaturę min.10*C
-wówczas nie zgubi liści,które mogą być olbrzymie nawet 50cm.Są oczywiście ozdobne zielone z fioletowym unerwieniem.Owoce jadalne ale ...nie wiemy jakie...może faktycznie przypominają w smaku naszego poimidora
Rarytas dla kolekcjonerów.
Popatrz tutaj
http://images.google.pl/images?svnum=10 ... la&spell=1
Nareszcie!!!!
Naranijlla - peruwiański pomidor .
Wieloletnia roslina zielna do uprawy w donicy.
Latem należy zapewnić jej słoneczny taras lub ogród ,zimą zaś miejsce przy oknie i temperaturę min.10*C
-wówczas nie zgubi liści,które mogą być olbrzymie nawet 50cm.Są oczywiście ozdobne zielone z fioletowym unerwieniem.Owoce jadalne ale ...nie wiemy jakie...może faktycznie przypominają w smaku naszego poimidora

Rarytas dla kolekcjonerów.
Popatrz tutaj
http://images.google.pl/images?svnum=10 ... la&spell=1
KaRo w trakcie czytania postów (a czytam wszystko jak leci ) aż mnie przytyka jak widzę jaką wiedzą dysponujesz. Coś niesamowitego, ostatnio nawet pomyślałam że jak bym napisała że mam "roslinkę z zielonymi listakami" to pewnie już byś wiedziała o jaką chodzi
. (żart oczywiście),
szacunek


sadzić, sadzić sadzić:-))))))))))
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: co to jest
Naranjilla - Solanum quitoense
Większość sprzedawców nie zna nazwy tej rośliny i sprzedają ją pod nazwą ''Jurassica'' . Podobno rosła już w czasach dinozaurów .
Większość sprzedawców nie zna nazwy tej rośliny i sprzedają ją pod nazwą ''Jurassica'' . Podobno rosła już w czasach dinozaurów .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jaka to roslinka?(Naranjilla - peruwiański pomidor )
Odgrzewanie tematu;) Doczekał się ktoś owoców z naranjilli? Lepsza nazwa tubylcza to ponoć Lulo, i to Lulo ponoć jest bardzo fajne w smaku, to owoc deserowy tam, głównie na napoje orzeźwiające.
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jaka to roslinka?(Naranjilla - peruwiański pomidor )
Ja się doczekałam
, ale niestety w warunkach domowych (a przynajmniej u mnie) są wielkości wiśni, czy czereśni, a nie mandarynki, jak na zdjęciach w internecie.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jaka to roslinka?(Naranjilla - peruwiański pomidor )
Ale smaczne? Ja doczytałam że te wielkości mandarynki to są często już odpowiednie odmiany, rozmnażane wegetatywnie. Po jakim czasie ci zaowocowało? Czekam i czekam:/ Jest już u mnie prawie rok, nie wiem czego jej brakuje.. może powinnam przesadzić do większej doniczki.
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jaka to roslinka?(Naranjilla - peruwiański pomidor )
Przyznaję, że nie miałam odwagi spróbować, z resztą tam było niewiele miąższu - owoce były całe wypełnione drobnymi pestkami, więc wrzuciłam je do ziemi. Ale zawiązał się kolejny owoc, więc może tym razem spróbuję. Moja naranjilla ma chyba z pięć lat i dopiero w zeszłym roku miała pierwsze owoce. Ale może u Ciebie będą szybciej, bo moja wcześniej stała w bardzo ciemnym miejscu (parapet północny, z żaluzjami) i nawet tam raz zakwitła, ale owoców nie miała. Po przeprowadzce do nowego mieszkania i w jaśniejsze miejsce zaczęły się długotrwałe kłopoty z przędziorkami i właśnie dopiero gdzieś rok temu je opanowałam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jaka to roslinka?(Naranjilla - peruwiański pomidor )
No właśnie u mnie też były jazdy z przędziorkami od jesieni. Teraz wystawiłam ją przed dom na zachodnią ścianę, żeby jej słońce nie paliło.. wcześniej rosła na zachodnim oknie. Moja jest z sadzonki a nie z siewki więc teoretycznie ma minimum 2 lata licząc wiek biologiczny. Zrób zdjęcie owockowi jeśli możesz:) i jeśli się kwiatek pojawi może i kwiatkowi.. Moja utrzymuje stałą ilość ok 4 liści, starsze zwykle niszczeją.. Nie bardzo wiem skąd mają wyrastać kwiaty, chyba z tych miejsc po liściach hm. Jest jeszcze inna roślina podobna do naranjilli, nazywa się pseudolulo, ale kurcze nazwy łacińskiej nie pamiętam, ona ma mniejsze owoce.. cocona chyba na to mówią lokalnie. Ale ta z kolei ma z tego co pamiętam gładkie owoce i chyba liście też.
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jaka to roslinka?(Naranjilla - peruwiański pomidor )
Ja swoją też kupiłam jako młodą roślinę, tylko, że w sklepie miała metkę z nazwą Jurassica wraz z historyjką, że istnieje od czasów dinozaurów
. Dopiero moja koleżanka, botanik, zidentyfikowała mi ją jako naranjillę.
W tej chwili robi się już trochę ciemnawo, więc zdjęcia zrobię za dnia, przy lepszym świetle, a teraz mogę podrzucić fotki z początków stycznia (niestety tylko zbliżenia). Faktycznie obecnie nie wygląda najlepiej, ale ja to przypisywałam działalności przędziorków i zbyt dużemu nasłonecznieniu
.
Kwiatek, niedojrzały owoc i dojrzały:


W tej chwili robi się już trochę ciemnawo, więc zdjęcia zrobię za dnia, przy lepszym świetle, a teraz mogę podrzucić fotki z początków stycznia (niestety tylko zbliżenia). Faktycznie obecnie nie wygląda najlepiej, ale ja to przypisywałam działalności przędziorków i zbyt dużemu nasłonecznieniu

Kwiatek, niedojrzały owoc i dojrzały:



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jaka to roslinka?(Naranjilla - peruwiański pomidor )
Wyglądają bardzo fajnie:) moja ma kolce trochę inne ale poza tym też ma taki meszek. Wystawiona na silne światło dostaje fioletowego nalotu, trzeba też bardzo uważać żeby nie oklapła bo miękkie liście o dużej powierzchni błyskawicznie oddają wodę. Czy to są jakieś pędy boczne te z owocami? Moja ma tylko jeden główny.. Przycinałaś ją może?
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jaka to roslinka?(Naranjilla - peruwiański pomidor )
Masz rację z tym opuszczaniem liści. Musi dostać przynajmniej pół litra wody co drugi dzień, bo inaczej źle się z nią dzieje. Tak mi teraz przyszło do głowy, że być może właśnie jej obecny wygląd ma związek z tym, że zbyt często bywa oklapnięta.
Znalazłam stare zdjęcia, zrobione po zakupie i widzę, że się pomyliłam w szacowaniu jej wieku, bo zdjęcia są z 2008, więc wychodzi, że ma cztery lata:

Zdjęć w obecnym stanie normalnie bym nie wstawiała, ale niech służą jako przestroga - ma dość dużo prawie łysych gałęzi, które najchętniej bym obcięła, ale coś wypuszczają. Zapomniałam przyłożyć miarkę, ale zmierzyłam: ma 110 cm bez doniczki:

Kwiaty, a za nimi owoce, pojawiają się bezpośrednio na pędach - mam nadzieję, że udało mi się to uchwycić:

I faktycznie są na bocznych pędach, ale główny pęd jakiś czas temu, w trakcie walki z przędziorkami, ścięłam i obecnie ma wysokość około 20 cm. Te boczne też kilka razy przycinałam, kiedy już były zupełnie bezlistne. Korci mnie żeby w ogóle ją przyciąć, ale nie mam odwagi. Pewnie na wiosnę będę musiała i tak coś zrobić, bo będzie już zbyt wysoka na stanie na parapecie.
A doczytałaś gdzieś może, jaki nawóz jej lać? Moja czasem, siłą rozpędu, dostaje nawóz do cytrusów, choć nie mam pojęcia, czy jej to służy.
I na koniec jeszcze przekwitający kwiat z bliska (niestety, na świeże trzeba trochę poczekać):

Znalazłam stare zdjęcia, zrobione po zakupie i widzę, że się pomyliłam w szacowaniu jej wieku, bo zdjęcia są z 2008, więc wychodzi, że ma cztery lata:


Zdjęć w obecnym stanie normalnie bym nie wstawiała, ale niech służą jako przestroga - ma dość dużo prawie łysych gałęzi, które najchętniej bym obcięła, ale coś wypuszczają. Zapomniałam przyłożyć miarkę, ale zmierzyłam: ma 110 cm bez doniczki:

Kwiaty, a za nimi owoce, pojawiają się bezpośrednio na pędach - mam nadzieję, że udało mi się to uchwycić:


I faktycznie są na bocznych pędach, ale główny pęd jakiś czas temu, w trakcie walki z przędziorkami, ścięłam i obecnie ma wysokość około 20 cm. Te boczne też kilka razy przycinałam, kiedy już były zupełnie bezlistne. Korci mnie żeby w ogóle ją przyciąć, ale nie mam odwagi. Pewnie na wiosnę będę musiała i tak coś zrobić, bo będzie już zbyt wysoka na stanie na parapecie.
A doczytałaś gdzieś może, jaki nawóz jej lać? Moja czasem, siłą rozpędu, dostaje nawóz do cytrusów, choć nie mam pojęcia, czy jej to służy.
I na koniec jeszcze przekwitający kwiat z bliska (niestety, na świeże trzeba trochę poczekać):

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jaka to roslinka?(Naranjilla - peruwiański pomidor )
E fajna jest, taka tropikalna:D Ma tyle pędów że ryzykowałabym ścięcie połowy i jak będą odbijać to drugiej połowy. Moja ma tylko jeden główny dlatego tak się zastanawiam czy nie powinnam jej czegoś uciąć bo jakoś rozkrzewianie się bardzo wolno jej idzie.. Choć w każdym miejscu po starym liściu widać taki jakby pączek. Moja dostaje florowit w płynie taki do warzyw, rozcieńczony wg przepisu na opakowaniu, nie przy każdym podlewaniu ale dość często. Ma małą doniczkę i nie chcę jej zagłodzić, ale chyba i tak powinnam przesadzić. Kwiatek i owocki super, z tego co widzę wyglądałoby na to że jest samopylna, chyba że ją jakoś zapylasz?