Problemy z dyniowatymi
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Problemy z dyniowatymi
Może w tej ziemi masz rozsypany piryt i tak świeci Przesitkuj i opchniesz komuś jako złoto prosto z Ameyki ;)
-
- 100p
- Posty: 191
- Od: 9 cze 2012, o 08:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Problemy z dyniowatymi
Witam,
żona wczoraj powiedziała mi, że musiała ściąć jedną małą cukinię. Mówiła że owoc zaczął gnić od strony kwiatka, który na nim był i że była tam jeszcze jakaś pleśń. Nie chciałbym aby dotknęło to pozostałe owoce, ale czy te kwiaty należy obrywać, czy też to gnicie może być spowodowane czymś innym.
Pozdrawiam
żona wczoraj powiedziała mi, że musiała ściąć jedną małą cukinię. Mówiła że owoc zaczął gnić od strony kwiatka, który na nim był i że była tam jeszcze jakaś pleśń. Nie chciałbym aby dotknęło to pozostałe owoce, ale czy te kwiaty należy obrywać, czy też to gnicie może być spowodowane czymś innym.
Pozdrawiam
Marcin
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7837
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Problemy z dyniowatymi
Marcinie, ja już takie nadgniłe zerwałam 4 sztuki, kwiat jak przekwitnie usycha i sam powinien odpasć. Nad takimi problemami się tu zastanawiamy (i w wątku "cukinia -uprawa") i nikt się jeszcze nie pojawił coby zdecydowanie zdiagnozował przyczynę, no bo przyczyn może być kilka. Tylko, że u mnie nie było suszy ani kilkudniowych deszczy, było w maju kilka chłodniejszych nocy jak na tutejszy klimat (20 mil w linii prostej - Atlantyk)- co akurat przypasowało rzodkiewce. Pehametr wczoraj sprawdziłam jeszcze raz , w szklance z wodą i octem momentalnie wskazówka pokazała "2", w ogródku niezmiennie "7", woda z kranu (z własnej studni)- pH-6. I bądź tu mądrym. Jak wrócę do kraju muszę zdobyć jakąs książkę- poradnik o ochorobach dyniowatych, no i przebadam ziemię (chyba mi celnicy nie odbiorą tej ziemi na Okęciu!)
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 100p
- Posty: 191
- Od: 9 cze 2012, o 08:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Problemy z dyniowatymi
Czyli nie należy się zbytnio przejmować i po prostu monitorować sprawę. U mnie akurat rośliny mieszkają pod tunelem foliowym. Może za dużo wilgoci w powietrzu jest.gienia1230 pisze:Marcinie, ja już takie nadgniłe zerwałam 4 sztuki, kwiat jak przekwitnie usycha i sam powinien odpasć. Nad takimi problemami się tu zastanawiamy (i w wątku "cukinia -uprawa") i nikt się jeszcze nie pojawił coby zdecydowanie zdiagnozował przyczynę, no bo przyczyn może być kilka.
Z tą ziemią to na granicy możesz mieć problem. Sprawdziłbym, czy czasem nie ma ograniczeń takich jak dla roślin, z uwagi na to co w tej glebie zamieszkuje.gienia1230 pisze:Jak wrócę do kraju muszę zdobyć jakąs książkę- poradnik o ochorobach dyniowatych, no i przebadam ziemię (chyba mi celnicy nie odbiorą tej ziemi na Okęciu!)
Dzięki i pozdrawiam ogrodników z za oceanu
Marcin
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Problemy z dyniowatymi
Problem podgnicia owoców i zasychania liści dotyczy tego roku widzę tu wielu osób. Były rozmowy na temat wapna. Wpadłem na pomysł rozsypania skorupek po jajkach. Zrobię to jutro/pojutrze bo nareszcie u nas pada i na razie się nie wybieram. PS Grad rzadki co prawda lae momentami wielkości wiśni leciał Zobaczymy czy wapno w takiej postaci coś da, na pewno dam znać.
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Problemy z dyniowatymi
Ów problem i u mnie występuje. Liście podsychają, pojawiąją się żółte plamy, owocki marszczą się i podgniwają.Marek-BB pisze:Problem podgnicia owoców i zasychania liści dotyczy tego roku widzę tu wielu osób. Były rozmowy na temat wapna. Wpadłem na pomysł rozsypania skorupek po jajkach. Zrobię to jutro/pojutrze bo nareszcie u nas pada i na razie się nie wybieram. PS Grad rzadki co prawda lae momentami wielkości wiśni leciał Zobaczymy czy wapno w takiej postaci coś da, na pewno dam znać.
Jeśli rzeczywiście skorupki jajek miałyby pomóc, to może lepszy efekt przyniosłoby mocne rozdrobnienie skorupek, np blenderem albo malakserem i zalanie tego pyłu wodą, aby substancje szybciej się uwolniły.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6338
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Problemy z dyniowatymi
A nie lepiej zrobić oprysk z saletry wapniowej?
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Problemy z dyniowatymi
Pewnie, że można... Ale chcę spróbować bez chemii. Do gnojówki z pokrzyw i oprysku mlekiem, jakoś bardziej mi pasują te skorupki. Jeśli sie uda to super, a jeśli nie to może zdążę z saletrą. Ponadto dalej nie wiemy, czy poprawnie zdiagnozowaliśmy problem. Gdyby ktoś to potwierdził, łatwiej byłoby działać.
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 578
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Problemy z dyniowatymi
Muszę Was zmartwić tu nie do końca chodzi o Ca, problem jest o skale większy - w przypadku niedoboru wapńa wystąpiły by parasolowate liście, jaśniejsze brzegi liści i ich zasychanie (tzw. pergamin) - wiele osób myli to z chorobami grzybowymi.
Zapominacie się, nie dbacie o podstawowe NPK o co mówić o mikroelementach które powodują takie poważne uszkodzenia roślin oraz spadki plonu.
Ale podpowiem, wyraz zaczyna się na B
A tak na marginesie, to węglan wapnia z skrupek rozpuści się w glebie gdy zbierzesz wszystkie ogórki i zaorzesz działke ;-)
Zapominacie się, nie dbacie o podstawowe NPK o co mówić o mikroelementach które powodują takie poważne uszkodzenia roślin oraz spadki plonu.
Ale podpowiem, wyraz zaczyna się na B
A tak na marginesie, to węglan wapnia z skrupek rozpuści się w glebie gdy zbierzesz wszystkie ogórki i zaorzesz działke ;-)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6338
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Problemy z dyniowatymi
No ale jak ktoś ma np. 8 cukini (krzaków) tak jak ja to ile jaj potrzeba zjeść ,żeby wystarczyło skorupek?
Asia
Asia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6338
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Problemy z dyniowatymi
Czy chodzi o BOR?krismiszcz pisze:Muszę Was zmartwić tu nie do końca chodzi o Ca, problem jest o skale większy - w przypadku niedoboru wapńa wystąpiły by parasolowate liście, jaśniejsze brzegi liści i ich zasychanie (tzw. pergamin) - wiele osób myli to z chorobami grzybowymi.
Zapominacie się, nie dbacie o podstawowe NPK o co mówić o mikroelementach które powodują takie poważne uszkodzenia roślin oraz spadki plonu.
Ale podpowiem, wyraz zaczyna się na B
A tak na marginesie, to węglan wapnia z skrupek rozpuści się w glebie gdy zbierzesz wszystkie ogórki i zaorzesz działke ;-)
Asia
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Problemy z dyniowatymi
Link do strony, gdzie opisane sa objawy niedoboboru BOR-u ( ale się zrymowało )
http://maximus.ekoplon.pl/pl/doradztwo/ ... ze/109.htm ,
Co prawda mowa jest tutaj o niedoborach w kontekście upraw sadowniczych, ale przy warzywach powinno wyglądać chyba podobnie, a mnie jednak kompletnie nic nie pasuje.
W wyniku braku boru:
1. pąki kwiatowe rozwijają się nieprawidłowo- nie zauważyłam, kwitnie ładnie i obficie
2. kwiaty zamierają- owszem ale dopiero po przekwitnięciu
3. owoce są zdrobniałe zniekształcone, ordzawione, skorkowaciałe, mało smaczne, mają tendencję do wcześniejszego dojrzewania i opadania - no też nie, cukinie, które już zebrałam były smaczne, normalne i nie zniekształcone. Te,które pojawiły się parę dni temu miały zgnite same końcówki
4. liście wierzchołkowe są chlorotyczne, wąskie, kruche, z nekrozami na brzegach- u mnie schną, pojawiają się żółte plamki
5. może dochodzić do zamierania wierzchołków pędów- nic takiego się nie dzieje, roślina rośnie dalej, ma dużo nowych pąków i zdrowo wyglądających kolejnych zawiązków przed kwitnieniem
Jak mam być szczera, to obawiam się wirusa...
Jednakże ponieważ pierwszy raz uprawiam cukinię liczyłam, że pomoże ktoś kto zajmował się tym warzywkiem i również coś takiego u siebie zaobserwował.
http://maximus.ekoplon.pl/pl/doradztwo/ ... ze/109.htm ,
Co prawda mowa jest tutaj o niedoborach w kontekście upraw sadowniczych, ale przy warzywach powinno wyglądać chyba podobnie, a mnie jednak kompletnie nic nie pasuje.
W wyniku braku boru:
1. pąki kwiatowe rozwijają się nieprawidłowo- nie zauważyłam, kwitnie ładnie i obficie
2. kwiaty zamierają- owszem ale dopiero po przekwitnięciu
3. owoce są zdrobniałe zniekształcone, ordzawione, skorkowaciałe, mało smaczne, mają tendencję do wcześniejszego dojrzewania i opadania - no też nie, cukinie, które już zebrałam były smaczne, normalne i nie zniekształcone. Te,które pojawiły się parę dni temu miały zgnite same końcówki
4. liście wierzchołkowe są chlorotyczne, wąskie, kruche, z nekrozami na brzegach- u mnie schną, pojawiają się żółte plamki
5. może dochodzić do zamierania wierzchołków pędów- nic takiego się nie dzieje, roślina rośnie dalej, ma dużo nowych pąków i zdrowo wyglądających kolejnych zawiązków przed kwitnieniem
Jak mam być szczera, to obawiam się wirusa...
Jednakże ponieważ pierwszy raz uprawiam cukinię liczyłam, że pomoże ktoś kto zajmował się tym warzywkiem i również coś takiego u siebie zaobserwował.