Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
- leniawka
- 500p
- Posty: 505
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
w końcu i moje pomidory coś dopadło...
to są liście koktajlówki z gruntu, owoce pięknie wiąże, do tej pory nic się nie działo, w " nogi" dostały wszystkie obornika, tydzień po wsadzeniu podlane saletrzakiem, do tej pory dwa opryski, 10 czerwiec Mildex z mocznikiem, 20 Curzate z wieloskładnikowym + siarczan magnezu (było widać już braki magnezu), gnojówka z pokrzyw do podlania dana na początku w ostępie 10 dni, a teraz liście mają maleńkie brązowe plamki:
dodatkowo, liście u ok. połowy pomidorów wyglądają tak:
tu jeszcze wierzchołek krzaka:
nasiliły się te podwinięcia przy ostatnich upałach, dziś dopiero u nas oberwało chmurę, a w cieniu było przez ostatnie dni powyżej 30 stopni....
jeszcze mam problem z koktajlówkami w donicach, ale to później...
zerknijcie proszę mądre głowy...
p.s.
sorki za zdjęcia, ćwiczę dopiero nieprzesyłane ....
Iwonko, zmniejszyłam Ci wstawione zdjęcia.
Optymalny rozmiar dla wstawianych na Forum to 640*480.
babuchna
pozdrawiam
Iwona
Iwona
- leniawka
- 500p
- Posty: 505
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
A oto moja "ściana płaczu", wschodnia strona, są lekko osłonięte od deszczu, kokatjlowki wysokie, nadwyżkowe, zadziwiająco dobrze sobie radzą, do tej pory, traktowane jak pozostałe w poście wyżej, garść obornika granulowanego do donic 10-cio litrowych, opryski i reszta tak samo,
zmiany:
Czy to niedobory, czy jakieś choróbsko się przyplątało?
zmiany:
Czy to niedobory, czy jakieś choróbsko się przyplątało?
pozdrawiam
Iwona
Iwona
- aśka2006
- 500p
- Posty: 554
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Hej,
prośba o diagnozę moich pomidorów. Kozula, forumowicz poratujcie.
Jesienią przekopany został obornik, dwa razy podlane gnojówką z pokrzywy, raz gnojówką ze skrzypu, dwa opryski solą gorzką (1,5 łyżeczki na 10 litrów wody), raz Amistarem stężenie zgodne z zaleceniami ale oprysk dość obfity ( M się rozpędził).
Jak je ratować?
Owoce są dość małe. Wierzchołki są jak by przypalone szczególnie mocno widać to na koktajlówkach (Snow White bez zmian).
prośba o diagnozę moich pomidorów. Kozula, forumowicz poratujcie.
Jesienią przekopany został obornik, dwa razy podlane gnojówką z pokrzywy, raz gnojówką ze skrzypu, dwa opryski solą gorzką (1,5 łyżeczki na 10 litrów wody), raz Amistarem stężenie zgodne z zaleceniami ale oprysk dość obfity ( M się rozpędził).
Jak je ratować?
Owoce są dość małe. Wierzchołki są jak by przypalone szczególnie mocno widać to na koktajlówkach (Snow White bez zmian).
Aśka
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
witam, w mojej foli zaczyna się coś dziać na wierzchołku krzaczków......młode listki wyglądają tak jakby je coś poparzyło pełno malutki bąbelków ( ja je tak nazwałam) a niektóre wyglądają tak jakby je coś poparzyło tak podkulone maja listki pod siebie .dodam ze tylko te młode na najwyższych pędach ,bo te na dole stoją na baczność .i są piękne. nie mogę na razie wysłać zdjęć .......i proszę o wsparcie jakąś mądrą podpowiedzią.....ekspertów działkowych.ja mam po raz 1-szy foliowy tunel i pomidory ogórki i paprykę pozdrawiam cieplutko
wrota myśli,podróż ust...
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
A nie są czasem przejedzone? Napisz co im dawałaś do jedzonka (kiedy, co i ile?) i czy czymś pryskałaś.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 30 sty 2012, o 13:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Witam. Kolejny problem z pomidorami. Od kilku dni część pomidorów ma podwinięte górne liście. Dokładnie od 3 dni. Część z nich już wróciła do normy ale kilka wciąż jest poskręcanych. Dodatkowo na trzech z nich na łodygach powstały "bąble" i jasnozielone plamy. Czytając forum sądzę że może to świadczyć o przenawożeniu, ale nie jestem pewien. Być może czegoś im brak. Wszystkie pomidory podlane gnojówką z pokrzyw 1:10 trzy razy co 10 dni, ostatnio 15 dni temu oraz raz opryskane Magiczną siłą dolistnie 10 dni temu. Oprócz tego wczesną wiosną ziemia zasilona azofoską przed przekopaniem ziemi. Zamieszczam zdjęcia najgorszych przypadków. Te dwa są zupełnie pokręcone. A to pozostałe Proszę o pomoc. Pozdrawiam
- Feel
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 29 maja 2011, o 09:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
aśka2006 , amistar ci poparzył miałem identyczne objawy , ale szybko się wylizały
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Wampir_wawelski, plamy alternariozy na wpół martwych liściach to nie tragedia. A niedobór magnezu duży.
Mikar, stanowczo za mało wody, tyle to dla rozsady. Ziemia jest wilgotna, bo ususzyłeś włośniki i pomidory nie mają już czym pić i umierają z braku wody. Stąd igiełkowate liście. Teraz je trzeba odmoczyć i podlewać codziennie, lub nalać tyle wody aż się zrobi naprawdę mokro. Po kilku dniach jak trochę odmokną, można podlać bardzo małym stężeniem saletry amonowej (pół łyżeczki na 10 l wody). Azot podany w bardzo małym stężeniu działa na szybszy rozwój korzeni.
Mkwapisz, to wzrost wegetatywny. Niektóre odmiany są na to podatne. Zmniejsz częstotliwość podlewania (podlewaj aż ziemia wyschnie, nie na kamień, ale żeby było wypite). Wytnij po jednym liściu między gronami jeśli są zbyt duże. Podlej Magiczną siłą, albo jakimś Kristalonem z dodatkiem saletry amonowej, tak żeby w sumie było 0,4 % (0,1% saletry). Jeśli masz wystarczająco miejsca, wyprowadź drugi pęd.
Estil, na razie nie przedawkujesz, są na dużym głodzie.
Aśka2006, poparzenie Amistarem. Zostaw na wierzchołkach boczne pędy na dwa liście, aby było coś zielonego. Zbieraj większe przypalenia, aby się na tym nie zamnożyła pleśń i czekaj aż odrosną. Na przyszłość schowaj sobie Amistar na jesień.
Leniawka, ugotowało korzenie w tych doniczkach. Okryj je czymś białym, mogą być nawet ustawione przed doniczkami pustaki. Pokaż wierzchołek, na dole w doniczce nie może być za dobrze.
W gruncie upał i problemy z dostarczeniem wody. Po deszczu nowe liście powinny rosnąć normalne, ale najpierw je może skręcić jeszcze bardziej.
Beza, za dużo czegoś dałaś i przeazotowało. Solidnie przelej i napisz czym je tak ugościłaś.
Slavo, są przeazotowane. Oberwij część dolnych liści i podlej 0,2 % siarczanu potasu.
Pozdrawiam, kozula
Mikar, stanowczo za mało wody, tyle to dla rozsady. Ziemia jest wilgotna, bo ususzyłeś włośniki i pomidory nie mają już czym pić i umierają z braku wody. Stąd igiełkowate liście. Teraz je trzeba odmoczyć i podlewać codziennie, lub nalać tyle wody aż się zrobi naprawdę mokro. Po kilku dniach jak trochę odmokną, można podlać bardzo małym stężeniem saletry amonowej (pół łyżeczki na 10 l wody). Azot podany w bardzo małym stężeniu działa na szybszy rozwój korzeni.
Mkwapisz, to wzrost wegetatywny. Niektóre odmiany są na to podatne. Zmniejsz częstotliwość podlewania (podlewaj aż ziemia wyschnie, nie na kamień, ale żeby było wypite). Wytnij po jednym liściu między gronami jeśli są zbyt duże. Podlej Magiczną siłą, albo jakimś Kristalonem z dodatkiem saletry amonowej, tak żeby w sumie było 0,4 % (0,1% saletry). Jeśli masz wystarczająco miejsca, wyprowadź drugi pęd.
Estil, na razie nie przedawkujesz, są na dużym głodzie.
Aśka2006, poparzenie Amistarem. Zostaw na wierzchołkach boczne pędy na dwa liście, aby było coś zielonego. Zbieraj większe przypalenia, aby się na tym nie zamnożyła pleśń i czekaj aż odrosną. Na przyszłość schowaj sobie Amistar na jesień.
Leniawka, ugotowało korzenie w tych doniczkach. Okryj je czymś białym, mogą być nawet ustawione przed doniczkami pustaki. Pokaż wierzchołek, na dole w doniczce nie może być za dobrze.
W gruncie upał i problemy z dostarczeniem wody. Po deszczu nowe liście powinny rosnąć normalne, ale najpierw je może skręcić jeszcze bardziej.
Beza, za dużo czegoś dałaś i przeazotowało. Solidnie przelej i napisz czym je tak ugościłaś.
Slavo, są przeazotowane. Oberwij część dolnych liści i podlej 0,2 % siarczanu potasu.
Pozdrawiam, kozula
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Przeczytałem wątek "pomidory choroby i szkodniki" od części pierwszej. Doszedłem do wniosku, że największym szkodnikiem pomidorów jest właściciel krzaków a najgroźniejszym patogenem jest oprysk ratujący od niedoborów.
Miałem zamiar ( "na wszelki wypadek") prysnąć po owocach saletrą wapniową a po liściach siarczanem magnezu, jak robię corocznie. Ale po przejrzeniu forum raczej sobie odpuszczę.
To był żart(bo prysnę), ale jak ktoś ten żart zrozumiał, to będzie miał mniej kłopotów w przyszłym sezonie. To jest coś tak jak z inwestowaniem na rynkach surowcowych: można zająć pozycję krótką lub długą. Ale naprawdę mogą wygrać tylko ci , którzy wiedzą( i rozumieją dlaczego tak jest) że niezajęcie żadnej pozycji też jest pozycją.
Miałem zamiar ( "na wszelki wypadek") prysnąć po owocach saletrą wapniową a po liściach siarczanem magnezu, jak robię corocznie. Ale po przejrzeniu forum raczej sobie odpuszczę.
To był żart(bo prysnę), ale jak ktoś ten żart zrozumiał, to będzie miał mniej kłopotów w przyszłym sezonie. To jest coś tak jak z inwestowaniem na rynkach surowcowych: można zająć pozycję krótką lub długą. Ale naprawdę mogą wygrać tylko ci , którzy wiedzą( i rozumieją dlaczego tak jest) że niezajęcie żadnej pozycji też jest pozycją.
- leniawka
- 500p
- Posty: 505
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Aniu droga!
dziękuję za diagnozę, mam koktajlówki w donicach na tarasie, ale im zrobiłam białe cylindry z grubego kartonu i tu mimo południowej strony jest ok, jutro wstawię foty, a z rana biorę się do roboty
dziękuję za diagnozę, mam koktajlówki w donicach na tarasie, ale im zrobiłam białe cylindry z grubego kartonu i tu mimo południowej strony jest ok, jutro wstawię foty, a z rana biorę się do roboty
pozdrawiam
Iwona
Iwona
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 30 sty 2012, o 13:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Kozula, bardzo dziękuję. Tak podejrzewałem. Oprócz siarczanu potasu jak zalecasz teraz, kiedy powinienem orientacyjnie je zasilić czymś wieloskładnikowym i co by było najbardziej odpowiednie? Mam jeszcze gnojówkę z pokrzyw i Magiczną siłę. Wiem że gnojówka ma dużo azotu, więc nie jest odpowiednia w najbliższym czasie. Pozdrawiam serdecznie
- aśka2006
- 500p
- Posty: 554
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Dzięki za diagnozę. Szara pleśń już mi na kwiaty weszła i teraz zastanawiam się co zrobić? Pozbierać wszystko chyba trzeba bo pryskać po przypaleniu raczej nie można.
Kurcze z tym deszczem Namiot stale otwarty na oścież a i tak ta małpa weszła na kwiaty.
Kurcze z tym deszczem Namiot stale otwarty na oścież a i tak ta małpa weszła na kwiaty.
Aśka
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Witam.
Kozula serdeczne dzięki. Biorę się za ostrożne podlewanie.
Pozdrawiam.
Kozula serdeczne dzięki. Biorę się za ostrożne podlewanie.
Pozdrawiam.
Jerzy