Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
aguniada Aga jesteś bardzo miła dziękuję. Ogród, ukwiecony taras i wszystkie roślinki sprawiają mi ogromną radość to dlatego moje zdjęcia na ich tle są takie radosne
jolcia1212 wiele radości sprawiają takie komentarze - dziękuję to bardzo miłe...
Nasz ogród jest troszeczkę młodszy ale zabawa w ogrodnika trwa odkąd przeprowadziłam się do M na wieś A na wsi już mieszkam ponad 21 lat ...Joluś i nie przybyłam tu po komunii tak, tak mam już tych latek na karku troszeczkę
Początkowo miałam kawałek ogrodu od teściów , później kupiliśmy sąsiednią działkę...I już pracowałam na swoim...Nie pamiętam dokładnie kiedy to było ale niektóre roślinki mogą być pełnoletnie... bo pierwsze hosty dostałam jako wielkie, rozrośnięte już kilkuletnie kępy...
A kurki to marzenie M . One nie mają wstępu na teren ogrodu. Są w wydzielonej części tu gdzie mamy kawał łąki. Więc nie będą się żywiły moimi roślinkami
edulkot Dziękuję za miłe odwiedziny i wpis. Mój ogród przechodził różne metamorfozy i teraz już wiem jakie roślinki na moim terenie czują się najlepiej. Doświadczenie uczy, że wielki ogród wymaga dużych roślin i nasadzeń grupowych , wtedy są widoczne całe kompozycje. Tak jak świetnie się właśnie prezentują hosty olbrzymki. Ale do tego doszłam po latach i teraz takich nasadzeń będę się trzymać.
Sprzątanie rozmytych schodów będzie dopiero jak skończą się burze i teren troszeczkę wyschnie. Reszta to rozmyta z rabatek kora ... drobnostka...
Pozdrawiam Jola
jolcia1212 wiele radości sprawiają takie komentarze - dziękuję to bardzo miłe...
Nasz ogród jest troszeczkę młodszy ale zabawa w ogrodnika trwa odkąd przeprowadziłam się do M na wieś A na wsi już mieszkam ponad 21 lat ...Joluś i nie przybyłam tu po komunii tak, tak mam już tych latek na karku troszeczkę
Początkowo miałam kawałek ogrodu od teściów , później kupiliśmy sąsiednią działkę...I już pracowałam na swoim...Nie pamiętam dokładnie kiedy to było ale niektóre roślinki mogą być pełnoletnie... bo pierwsze hosty dostałam jako wielkie, rozrośnięte już kilkuletnie kępy...
A kurki to marzenie M . One nie mają wstępu na teren ogrodu. Są w wydzielonej części tu gdzie mamy kawał łąki. Więc nie będą się żywiły moimi roślinkami
edulkot Dziękuję za miłe odwiedziny i wpis. Mój ogród przechodził różne metamorfozy i teraz już wiem jakie roślinki na moim terenie czują się najlepiej. Doświadczenie uczy, że wielki ogród wymaga dużych roślin i nasadzeń grupowych , wtedy są widoczne całe kompozycje. Tak jak świetnie się właśnie prezentują hosty olbrzymki. Ale do tego doszłam po latach i teraz takich nasadzeń będę się trzymać.
Sprzątanie rozmytych schodów będzie dopiero jak skończą się burze i teren troszeczkę wyschnie. Reszta to rozmyta z rabatek kora ... drobnostka...
Pozdrawiam Jola
- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
ha , ha , ha ... dzisiejsza piękna niedziela ... my szukając ochłody wleźliśmy do naszego oczka a tu niespodzianka ... córka przywiozła z festynu wiejskiego w sąsiedzkiej wsi wygrany los na loterii:
Ale był ubaw... nasza hodowla powiększyła się ...koleżanki kurki ją atakują ale panowie kogutki dzielnie bronią nowego towarzystwa...
Pozdrawiam Jola
Ale był ubaw... nasza hodowla powiększyła się ...koleżanki kurki ją atakują ale panowie kogutki dzielnie bronią nowego towarzystwa...
Pozdrawiam Jola
- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
Jolu jak miło Cię zobaczyc
Piękny ogród i właściciekla również
Ale kurek to bym się u Ciebie nie spodziewała
Piękny ogród i właściciekla również
Ale kurek to bym się u Ciebie nie spodziewała
- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
FRAGOLA Graziu za miłe odwiedzinki - dziękuję A kurki były już dawno planowane... lada dzień będą już ekologiczne jajeczka
A tak wyglądał ogród w czasie burzy - grzmiało, błyskało i padało tylko kilka minut ale była to ściana deszczu:
A to już efekt... płynąca woda po ścieżkach:
Pozdrawiam Jola
A tak wyglądał ogród w czasie burzy - grzmiało, błyskało i padało tylko kilka minut ale była to ściana deszczu:
A to już efekt... płynąca woda po ścieżkach:
Pozdrawiam Jola
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
Kurka świetna Powiększy waszą gromadkę
Natomiast ulewa już nie taka fajna , u nas też w nocy była burza i lało jak z cebra . Ale na szczęście obyło się bez strat .
Natomiast ulewa już nie taka fajna , u nas też w nocy była burza i lało jak z cebra . Ale na szczęście obyło się bez strat .
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16183
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
Jolunia nam sie pokazała Jak fajnie, bardzo się cieszę, że już ciebie znam, od razu inaczej będzie mi się do ciebie pisało. Baaaardzo przemiło wyglądasz, Jolu. A jaka figurka. Super.
- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
Kurki to ja myślałam że jakaś grzybnia i o grzybki chodzi a tu masz kury
wiesz co fajnie ale jakoś mi sie te kury z pieknymi hostami gryza
wiesz co fajnie ale jakoś mi sie te kury z pieknymi hostami gryza
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
Jolu, kurki rewelacyjne, no i potem ten kurzak , ja od cioci krowieńca wożę w aucie, a w domu mam tylko bobki spod królików, ale lepsze to niż nic.
Po tym jak miałaś kucyka, to kurki to pikuś, a jajeczka swojskie to już inna bajka, zupełnie inny smak niż sklepowe.
Ścieżki nie wyglądają zaciekawie, takie zamienione w strumienie, ale na szczęście tak jak piszesz woda czysta bez mułu, będziesz miała dodatkowo płukany żwirek . Najważniejsze, że strat te ulewy nie robią. U mnie to woda wsiąka na bieżąco, ale mam piach. Czasem postoi po wielkiej ulewie, ale 5min i już nic nie widać
Po tym jak miałaś kucyka, to kurki to pikuś, a jajeczka swojskie to już inna bajka, zupełnie inny smak niż sklepowe.
Ścieżki nie wyglądają zaciekawie, takie zamienione w strumienie, ale na szczęście tak jak piszesz woda czysta bez mułu, będziesz miała dodatkowo płukany żwirek . Najważniejsze, że strat te ulewy nie robią. U mnie to woda wsiąka na bieżąco, ale mam piach. Czasem postoi po wielkiej ulewie, ale 5min i już nic nie widać
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
Jolu wpadłam nadrobić zaległości! Jak Ty pięknie wyglądasz wśród tych roślin! Niemal jak elf:) No ale czy mogło być inaczej? w końcu - jaki Pan, taki kram! Prześlicznie! Kurki urocze, a o pożytku nawet nie wspomnę, bo oczywisty. Pozdrawiam
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
Strumienie zamiast ścieżek, to nieźle lało
Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
agatka123 kurka z loterii fantowej pierwszy dzień była biedna...koleżanki atakowały ją dziobały i ganiały po kurniku ale kogutki dzielnie broniły nowej paniusi i rozganiały zazdrosny i waleczny tłum rozrabiających kurek
wanda7 Wandziu dziękuję...to prawda, że jak widzisz twarz człowieka to i jakoś inaczej się z nim rozmawia człowiek ma wrażenie , że znamy się osobiście
drewutnia
Ewo kurki nie gryzą się z hostami...ogród ozdobny jest odgrodzony drewnianym ogrodzeniem od łąki i kurnika ... i jedno z drugim się nie łączy...
Sosenki4...stawiamy na ekologię... od dłuższego już czasu sami robimy wyroby masarnicze, mamy własne szynki i kiełbachy, jak już raz zrobi się wędliny samemu to sklepowe za żadną cenę nie samakują..., mamy własne warzywa i robimy przetwory ... , kompościk też mamy własny...kilka lat mieliśmy konika polskiego - to rasa konia ale niższego nie kucyka..., a teraz będą eko jajka i kurzak Lubimy to "wiejskie życie"...
Lukrecja miło Ciebie Nelu znowu gościć. Dziękuję za tyle ciepłych słów... Zapraszam...
kozino oj lało, lało...wody było z każdej strony dużo. Mój ogród przecież bez takich ulew i nawałnic mokry Ale już wszystko wróciło do normy... suchutko i czyściutko...
Pozdrawiam Jola
wanda7 Wandziu dziękuję...to prawda, że jak widzisz twarz człowieka to i jakoś inaczej się z nim rozmawia człowiek ma wrażenie , że znamy się osobiście
drewutnia
...drewutnia pisze:... fajnie ale jakoś mi sie te kury z pieknymi hostami gryza
Ewo kurki nie gryzą się z hostami...ogród ozdobny jest odgrodzony drewnianym ogrodzeniem od łąki i kurnika ... i jedno z drugim się nie łączy...
Sosenki4...stawiamy na ekologię... od dłuższego już czasu sami robimy wyroby masarnicze, mamy własne szynki i kiełbachy, jak już raz zrobi się wędliny samemu to sklepowe za żadną cenę nie samakują..., mamy własne warzywa i robimy przetwory ... , kompościk też mamy własny...kilka lat mieliśmy konika polskiego - to rasa konia ale niższego nie kucyka..., a teraz będą eko jajka i kurzak Lubimy to "wiejskie życie"...
Lukrecja miło Ciebie Nelu znowu gościć. Dziękuję za tyle ciepłych słów... Zapraszam...
kozino oj lało, lało...wody było z każdej strony dużo. Mój ogród przecież bez takich ulew i nawałnic mokry Ale już wszystko wróciło do normy... suchutko i czyściutko...
Pozdrawiam Jola
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
kiełbaski swoje też robimy i szyneczki, mamy zrobioną wędzarnię ze starej beczki. Fotogeniczna to ona nie jest i nie pokazuję jej. Nie mogę póki co namówić M na wymurowanie takiej ładnej.
Masz rację, że swoje wyroby są najlepsze, a sklepowej szynki to już dawno nie jadłam, one wszystkie mają jednakowy smak tylko ceny różne.
Przetwory swoje robię, ale jakby mniej niż wcześniej. Synek nie bardzo lubi takie zajęcia, choć rok temu dzielnie pomagał ładować ogórki do słoi, a było tego 50kg. Kupuje od sąsiadki lub dostaję, bo sama jeszcze nie dorobiłam się warzywnika z prawdziwego zdarzenia-muszę najpierw ziemi nawieźć, bo w piasku marnie wszystko rośnie
Masz rację, że swoje wyroby są najlepsze, a sklepowej szynki to już dawno nie jadłam, one wszystkie mają jednakowy smak tylko ceny różne.
Przetwory swoje robię, ale jakby mniej niż wcześniej. Synek nie bardzo lubi takie zajęcia, choć rok temu dzielnie pomagał ładować ogórki do słoi, a było tego 50kg. Kupuje od sąsiadki lub dostaję, bo sama jeszcze nie dorobiłam się warzywnika z prawdziwego zdarzenia-muszę najpierw ziemi nawieźć, bo w piasku marnie wszystko rośnie
- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Tajemnicze zakątki u Joli i Adama cz.2
Nasza wędzarnia to też stara beczka... ale w niczym to nie przeszkadza. Mięsko i wyroby są super uwędzone , pachnące i smaczne Wszyscy się nimi zajadają... Wędzarnia murowana z prawdziwego zdarzenia jest wciąż w planach, marzy nam się do tego jeszcze kamienna piwniczka w skarpie... ale wszystko w swoim czasie...
Mój warzywniak ograniczyłam do minimum ale jest tam wszystko to czego potrzebujemy i plony zawsze całkiem obfite...
Pozdrawiam Jola
Mój warzywniak ograniczyłam do minimum ale jest tam wszystko to czego potrzebujemy i plony zawsze całkiem obfite...
Pozdrawiam Jola