Jaką odmianę śliwy wybrać, jaką polecacie? Cz.1

[Oinone]

witam ponownie!

mam stok południowy (słońca bywa az nadto teraz zostanie tylko dobrze poszukać właściwych drzewek...dziękuję raz jeszcze.

a pomyślałby człowiek, że śliwka, to śliwka ... ;)

[S_H_A_D]

A no właśnie Rossynant też znalazłem tę rycinę i się zastanawiać zacząłem czy może czasem pod nazwą 'Książę Walii' występowały dwie różne odmiany. Ja jadłem 'Książę Walii' dawno dawno temu jako dzieciak, śliwa wyglądała bardziej jak na tych zdjęciach co wrzuciłem niż jak na tej rycinie, dlatego też zwróciłem uwagę że wstawiłeś błędne zdjęcie. Teraz jednak widzę że są chyba dwie różne śliwy pod tą nazwą. Przydał by się dobry opis z jakiejś starej pomologii, wtedy wszystko było by jasne bo w internecie nie mogę nic o tej śliwie znaleźć. Zdaje się że Ty masz stare dobre pomologie, może znalazł byś coś i wyjaśnił sprawę?

Geophagus najważniejsze informację na temat wymienionych przez Ciebie odmian podał już Rossynant. Ja mogę dodać tyle że z Renklod najpewniej sprawdzi Ci się 'Renkloda Ulena', no i możesz też z 'Renklodą Zieloną' spróbować bo ponoć bardziej odporna od 'Althany' i ponoć najsmaczniejsza. Dokładnie to 'Renkloda Zielona Wczesna' bo ta występuje w sprzedaży, 'Renklody Zielona Wielka' to już chyba nie do dostania. Jest jeszcze 'Renkloda Morelowa' - jakaś lokalna przedwojenna odmiana dostępna u Jagodzińskich, w smaku podobna do 'Renklody Zielonej Wczesnej' ale jeszcze bardziej słodsza i o silnie różowej skórce, może warto spróbować i sobie zakupić.
Podobno mrozoodporna i całkiem zdrowotna jest 'Żółta Afaska', świetna zarówno na przetwory jaki do bezpośredniej konsumpcji. Warto też spróbować ze wspomnianą 'Królową Wiktorią'. Odmiany w typie Węgierek które mogę Ci polecić to 'Cacanska Rana' i 'Empress' - ich owoce są duże i smaczne, pierwsza z nich jest bardzo wczesna a druga późna, ale powinna zdążyć dojrzeć. Węgierkowa jest też 'Oneida' a jak dobrze dojrzeje przetrzymana na drzewie to ponoć smakowo wśród Węgierek niema sobie równych, do tego mrozoodporna i samopylna, ale na szarkę wrażliwa jak złapie to od razu trzeba wycinać, no i nie wiem czy Ci zdąży dojrzeć bo to październikowa śliwa. Możesz też spróbować z japonkami część z nich głównie te wczesne powinny Ci się sprawdzić, odmiany u nas dostępne wymieniłem parę postów wcześniej.
Ogólnie to z czasem sam sprawdzisz co u Ciebie rośnie najlepiej i to zostawisz a resztę wytniesz, najlepsza metoda to samemu sprawdzić metodą prób i błędów.
Co do podkładek to jak gleba żyzna i dostatecznie wilgotna to śmiało można na Węgierce Wangenheima sadzić drzewka, szybciej wchodzą w owocowanie, owoce nieraz o lepszej jakości na niej wychodzą, no i mniejsze rosną więc można by więcej odmian zasadzić. Z tym że ciężko dostać drzewka na tej podkładce a tym bardziej te amatorskie odmiany, wobec czego i tak pewnie zostaje sadzić na Ałyczy.

Ogrodnik88 jak już pisałem w temacie o Antypce 'Popiel', pan Piotr ściąga ze wschodu a dokładnie z Ukrainy różne odmiany które u nas są w ogóle niedostępne, nazwy tych śliw są właściwe tylko że napisane naszym alfabetem. Żeby zdobyć jakieś informacje o tych śliwach musiał byś najpierw znać ich oryginalną nazwę pisaną cyrylicą. Ale najlepiej przedzwoń i się dopytaj na pewno pan Piotr powie Ci co jak rośnie i jakie ma owoce. Sam jestem mocno zainteresowany tymi śliwami i na pewno jakieś sobie wybiorę.

[Lex]

Te odmiany śliw istnieją naprawdę czy to tylko wymysł sprzedawcy?
Donczanka Rannaja
Generał
Globus
Obilnaja
Węgierka Doniecka wczesna
Ruska Śliwa wczesna
Tatiana
Sylvia
Kometa Rannaja

W google nic o nich nie można znaleźć.

Moze coś tutaj:

http://translate.google.ru/translate?u= ... u&ie=UTF-8

Pozdrawiam serdecznie

[Rossynant]

A no właśnie Rossynant też znalazłem tę rycinę i się zastanawiać zacząłem czy może czasem pod nazwą 'Książę Walii' występowały dwie różne odmiany. Ja jadłem 'Książę Walii' dawno dawno temu jako dzieciak, śliwa wyglądała bardziej jak na tych zdjęciach [...] Zdaje się że Ty masz stare dobre pomologie, może znalazł byś coś i wyjaśnił sprawę?

Ay, ay, Sir!
Wolę ryciny od zdjęć - takie przyzwyczajenie biologa Rośliny zawsze się rysowało, bo rysujący ujmie cechy charakterystyczne gatunku a nie wygląd jednego osobnika. Indywidualnie to wyglądać może rozmaicie.
Pomologia Rejmana z 94r ma rycinkę i można uznać że wygląda pośrednio: skórka ceglastoczerwona, w kropki, a nalot sino-niebieski. Dlatego sądzę że kolor od nalotu w końcu zależy. Zresztą rumieniec zawsze zależy od nasłonecznienia. A kolor zdjęcia od światła...
Opis: "Średniej wielkości, kulistoowalne, skórka czerwona z silnym nalotem i licznymi żółtymi punkcikami. Miąższ zielonkawożółty, soczysty, średniej jakości."

Ogrodnik - wrzucałem też inne linki do rosyjskich stron, trzeba czytać cyrylicą atoli, bo tłumacz przetłumaczy nazwy Jak trafisz szukaną nazwę cyrylicą to wystarczy skopiować w wyszukiwarkę, wyrzuci inne strony na temat - i już masz.

Dorzucę jeszcze do tematu że jakkolwiek polecam Wiktorię, to jest ona wrażliwa na grzyby, brunatną zgniliznę głównie, tak jak Książę Walii zresztą. Na klimat o chłodnych a wilgotnych latach nie polecana. W kwestii Pomorza Pomolog zresztą zwrócił na to uwagę. Nawet jeśli nie nadgnije to w deszczowe lato już nie ten smak, choć wciąż słodszy niż nowszych wynalazków
Renklody są odporne na zgniliznę, zresztą Węgierki generalnie też. Renklod jest sporo ciekawych typów, bo to śliwy nieźle powtarzające z siewu, warto posadzić te mniej znane jeśli się trafi.

[geophagus]

Rossynant, S_H_A_D jest o czym myśleć, dzięki za info ! Będę musiał przeprowadzić rekonesans daleko ode mnie gdyż na razie trafiłem na Renklodę Althanę i to jedna dość zaniedbana sztuka; na śliwę Diana i Opal w ilości 2 sztuk. Szału nie ma.

[mlody]

Witam
Może i mnie pomożecie
Mam nie ciekawą lokalizację silne mrozy i marna ziemia piaszczysta (Sosnowiec) radzą tu sobie dobrze damaszki choć nie co roku luboszki oraz ałycza to na pewno więc na tym chciałbym zaszczepić tylko pytanie co?
Mam sporo miejsca więc mogę eksperymentować ale nie chcę szczepić zupełnie bez pomysłu jak na razie zaszczepiłem trochę śliw z okolicy ale na efekty będę musiał poczekać doradźcie co można zaszczepić by owoce dojrzewały. Nie jestem wybredny i lubię śliwki w różnych postaciach.

Mam jeszcze dwa pytania odnośnie śliwek

Jaka śliwka może dojrzewać w tym terminie w okolicach Gliwic?
Śliwka wyglądem przypomina węgierkę odchodzi od pestki i jest lekko fioletowa większa od węgierki zwykłej
I drugie
No przełomie lipca i sierpnia dojrzewa śliwka u nas w okolica mówi się na nie jakubki są okrągłe odchodzą od pestki kolor fioletowy co ważne spadają jak ałycza na ziemię lecz nie trwa to tak długo podczas wiatru są w stanie opaść do zera w dwa dni nie koniecznie w pełni dojrzałe

Jeśli jest ktoś w stanie mi pomóc to będę wdzięczny
Pozdrawiam

[mlody]

Witam
Jeśli chodzi o śliwki rosnące w Gliwicach to już po zbiorach w Weekend pani zerwała już wszystkie może ta informacja pomorze w identyfikacji
Pozdrawiam

[Rossynant]

Hermana już zjadłem całego, chwilę temu. Może to pomoże? Z tak wczesnych smakowo jeden z lepszych, mogę polecić
http://www.szkolkarstwoagro.pl/odmiana/ ... rman-09-09 Bez problemu kupi w szkółkach.


Jest pochodną Ruth Gertstetter - podobnej acz wrażliwszej, zwłaszcza na mróz; tu dawniej popularna - i ta akurat bardzo łatwo opada
http://www.szkolkarstwoagro.pl/odmiana/ ... tter-09-09
Jest jeszcze parę wczesnych - Węgierki Wczesne (Ersinger, Esslinger, Lutzelsachska, Zimmera), Tragedia, Riversa Wczesna, Dobra z Bry, Car, Emma Leppermann. Z nowszych Cacanska Rana, Earlyblue, Magna Glauca, Sanctus Hubertus,, Opal. Większość dojrzewa tydzień - dwa później. Nazwę w gogle i pewnie zidentyfikujesz. Choćby tu http://www.niam.pl/pl/produkty/przeglad ... order=desc
Na Śląsku nie masz co narzekać na mrozy, każda odmiana może być z u nas uprawianych. Co najwyżej unikaj tych o największych wymaganiach co do wody i gleby, oraz wrażliwych na szarkę - jeśli znasz nazwę odmiany to w opisach znajdziesz. Spokojnie jednak możesz zaszczepić co smakuje.

[S_H_A_D]

Mlody dawno już napisałem Ci odpowiedź tylko zapomniałem wysłać. Po pierwsze śliwa Damaszka i Lubaszka to ten sam podgatunek śliwy (ewentualnie gatunek bądź odmiana botaniczna, różnie klasyfikują) tylko różnie nazywana. Jeśli ziemia piaszczysta i mroźno to nic innego Ci nie polecę jak to co wcześniej geophagusowi, choć jak zauważył Rossynant to jest Śląsk więc możesz sadzić wszystko co się u nas sadzi.
Śliwy takie Węgierkowate o wczesnej porze dojrzewania wymienił już Rossynant, z tych najwcześniejszych to cały czas najbardziej popularny jest 'Ruth Gerstetter' i na tą odmianę bym stawiał. Większość u nas uprawianych odmian tych Węgierkowatych to odmiany Niemieckie, a że u ciebie to okolice Gliwic więc i jakieś poniemieckie lokalne odmiany mogą też być.
O śliwie 'Jakubka' nic nie wiem.

Z tak wczesnych smakowo jeden z lepszych, mogę polecić

Kupiłem tej śliwki 2 kg w tym roku i stwierdzam że to woda, sama woda bez smaku, jakby mi ktoś zawiązał oczy i dał do zjedzenia to bym nie wiedział że jem śliwkę, po prostu woda. No ale to oczywiście może być spowodowane jakimś przenawożeniem albo zbyt wczesnym zbiorem, choć owoce były naprawdę dobrze wybarwione i całkowicie miękkie, wyglądały na super dojrzałe, świeżo zerwane z drzewa, nie mam pojęcia skąd ten brak smaku, no chyba że to cecha odmianowa, ale jeśli tak to po co uprawiać taką odmianę co smaku niema.

[Rossynant]

Niedojrzałe zebrali, inaczej się nie da bo miękki. Dojrzały by sie rozleciał (albo spadł). Taki zawsze ze 'sklepowymi' problem. A wczesne odmiany każdy zbiera byle być pierwszym na rynku.
Te najwcześniejsze śliwy nie są jakoś słodkie czy aromatyczne, poza może dobrą z Bry; parę tygodni później są już odmiany smaczniejsze (Opalem się delektuję ). Smak bardzo zależy od gleby i pogody zresztą - ciepło, wody.

[quillamaru]

Drodzy forumowicze,
Przeczytalam dokladnie caly watek i mam kilka watpliwosci.

Po pierwsze szukam pewniej odmiany, ktora swego czasu rosla u moich dziadkow. Byla juz sporym drzewem ok. 30 lat temu. Drzewo bylo wyzsze i bardziej wyciagniete w gore a mniej rozlozyste niz klasyczne wegierki. Owoce duze, o cienkiej skorce, raczej bardziej zielonkawo/rozowej z niebieskim nalotem niz zwykle wegierki, Dodatkowo skorka z b. dojrzalych owocow latwo odchodzila. Miazsz byl niesamowicie soczysty, zolty, dobrze odchodzacy od pestki. Owoce troche opadaly, liscie duze, pomarszczone, karbowane, szorstkie na wierzchu. Drzewo owocowalo dosc slabo, nie wiem, czy zalezalo to od temperatur. To byla najwczesniejsza odmiana, jaka pamietam, owocowala w lipcu, kiedy jezdzilam tam na wakacje.
Myslalam, ze to moze Cacanska Rana?

Po drugie mieszkam w nietypowych warunkach klimatycznych, czyli w wysokich gorach (1000m n.p.m dom), gdzie ostatnie sniezyce zdarzaja sie jeszcze pod koniec maja, a lato bywa bardzo upalne, za to jesien dluga i ciepla. Zimy mam raczej lagodne, do minus 18/20C w wyjatkowo chlodne dni/lata, zwykle ok. 6 ponizej zera (obecnej zimy, uwazanej za niezwykle mrozna, przezimowaly mi na balkonie bratki drobnokwiatowe). W okolicy jest mnostwo tarniny i zadnych innych sliw. Wystawa sloneczna, oslonieta. Gleba dosc sucha, srednio zyzna, kamienista. Poszukuje gatunkow zarowno na przetwory jak i do bezposrednego spozycia, w typie wegierki, najlepiej kilka roznych odmian aby owoce byly przez cale lato/jesien.

Czy macie jakies sugestie? Za wszelka pomoc będę bardzo wdzieczna.

[Rossynant]

Brzoskwiniowa?

http://wymarzony-ogrod.blogspot.com/201 ... niowa.html
Nie na górski klimat raczej. Bardzo wcześnie kwitnie i kwiaty łatwo marzną, poza tym obcopylna - a do zapylania potrzebne inne wczesnie kwitnące, którym tez mogą kwiaty zmarznąć...
Na górkach (acz nie 1000 m ) sprawdza mi się najbardziej Węgierka Wangenheima i Węgierka Wczesna. Nada sie też Car (wczesny, początkiem sierpnia). Ostry klimat im nie przeszkadza, nie ruszają zbyt wczesnie i kwitną później. Mirabelki tez bym spróbował. Kamienista gleba nie musi być problemem, ale musi być żyzna i mieć wodę latem (w górach zwykle coś pada, byle nie uciekało z gleby) bo to płodne odmiany, które nie wykształcą dobrych owoców jeśli pokarmu braknie. Na suchym zresztą z każdą śliwą kłopot.

[badylarz]

http://imageshack.us/photo/my-images/140/p9280004.jpg/ . Tak wyglądają śliwy, które kupiłem w dniu dzisiejszym na miejscowym targu. Miała to być odmiana Shiro, ale po uzyskanych informacjach na forum okazuje się, że sprzedawca coś pokręcił. Tak naprawdę to coś co kupiłem ma wagę w granicach 150-180g sztuka, jest ciemno fioletowe prawie czarne, ma kształt jabłka, bardzo małą pestkę nawet mniejszą od zwykłej węgierki, jest soczysta i raczej słodka, miąższ lekko chrupiący i łatwo oddzielający się od pestki. Czy ktoś może mi pomóc w określeniu prawidłowej nazwy tej odmiany?. Chciałbym ją posiadać w mojej skromnej kolekcji. Pozdrawiam wszystkich.