Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Dziękuję kozulko
Jak zawsze można na Ciebie liczyć
Jak zawsze można na Ciebie liczyć
Nie oglądaj się za siebie-może Coś właśnie Cię dogania.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Mam pytanie, (a właściwie mój sąsiad działkowy ). Czy jeżeli na opakowaniu Amistara OPTI napisano, że jest m.in. na zarazę pomidorów pod osłoną, można go również zastosować w przypadku pomidorów gruntowych? C
Czy może pryskając zrobi się im jakąś "krzywdę".
Pozdrawiam - danaa
Czy może pryskając zrobi się im jakąś "krzywdę".
Pozdrawiam - danaa
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
danaa ja pytałam forumowicz o ten środek, poczytaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... I#p3119160
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Moje pomidory w gruncie i folii nie wykazują żadnych oznak choroby,ale 2 tyg temu pryskałam profilaktycznie Acrobatem.Teraz przy intensywnych opadach obawiam się ,aby nie złapały jakiegoś choróbska i myślę jeszcze raz opryskać,tylko jak dobrać preparat o innym składzie ,którym mogłabym opryskać i w grucie i w folii.Najlepiej ,aby nie był zbyt wrażliwy na wysokie temperatury.
Wieczorem zaczęłam sporządzać też roztwór cytrynianu wapnia.Oczywiście zapieniło się,ale do dziś nie rozpuściła sie całkowicie kreda,czy to tak długo trwa?Nawozy potasowe też u mnie w sklepach są tylko w 25 kg workach,więc nie wiem co innego mogłabym zastosować?Proszę poradżcie coś.
Wieczorem zaczęłam sporządzać też roztwór cytrynianu wapnia.Oczywiście zapieniło się,ale do dziś nie rozpuściła sie całkowicie kreda,czy to tak długo trwa?Nawozy potasowe też u mnie w sklepach są tylko w 25 kg workach,więc nie wiem co innego mogłabym zastosować?Proszę poradżcie coś.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
kup nawóz do spółki z kilkoma sąsiadami in tez się przyda a tak po 5kg każdy obie weźmie będzie ekonomicznie.
- wampir_wawelski
- 200p
- Posty: 203
- Od: 31 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Myślenice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Witam,
powiedzcie co może być powodem usychających szypułek. Tuż po zakwitnięciu, usycha kwiat a potem cała szypułka. Pomidory obrodziły mi tylko na dolnej części krzaków, powyżej dramat.
Podlewam zawsze z gnojowica z pokrzyw, ostatnio sypałem wapnem magnezowym, nie powinny mieć nie doborów, a tutaj masz... z czego to może wynikać?
Pozdrawiam
powiedzcie co może być powodem usychających szypułek. Tuż po zakwitnięciu, usycha kwiat a potem cała szypułka. Pomidory obrodziły mi tylko na dolnej części krzaków, powyżej dramat.
Podlewam zawsze z gnojowica z pokrzyw, ostatnio sypałem wapnem magnezowym, nie powinny mieć nie doborów, a tutaj masz... z czego to może wynikać?
Pozdrawiam
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Krykiet66, zasuszone pomidory potrzebują około dwóch tygodni dla odbudowania systemu korzeniowego. Swoje za karę teraz muszę podlewać dwa razy dziennie. Poprawa będzie postępować bardzo wolno, a tymczasem nadal będą gubić kwiaty. Trzeba je regularnie zbierać, aby się na nich nie rozmnożyła szara pleśń. Ten zabieg robi się zamiast oprysków chemicznych i jako bardzo ekologiczny szczerze polecam.
Krystynac50, przecierowy ma mały system korzeniowy, to wiem. Jeśli Saint Pierre tak samo się zachowuje, też musi mieć małe korzenie. Miałam dawno tę odmianę i wywaliłam z wielkim hukiem, ale nie pamiętam przyczyny. Przecierowy nie jest jeszcze ustalony, dlatego do rozmnażania należy brać nasiona tylko z silniejszych osobników, jeśli komuś taki się trafił.
Zuzia55, siarczan potasu jest konieczny dla tych, co przedobrzyli z azotem. Jeśli nie ma przeazotowania, wystarczy cokolwiek w stylu magicznej siły.
Wampir_wawelski, pokaż jak się teraz prezentują wierzchołki pomidorów. Przyczyn opadania kwiatów jest mnogo...
Pozdrawiam, kozula
Krystynac50, przecierowy ma mały system korzeniowy, to wiem. Jeśli Saint Pierre tak samo się zachowuje, też musi mieć małe korzenie. Miałam dawno tę odmianę i wywaliłam z wielkim hukiem, ale nie pamiętam przyczyny. Przecierowy nie jest jeszcze ustalony, dlatego do rozmnażania należy brać nasiona tylko z silniejszych osobników, jeśli komuś taki się trafił.
Zuzia55, siarczan potasu jest konieczny dla tych, co przedobrzyli z azotem. Jeśli nie ma przeazotowania, wystarczy cokolwiek w stylu magicznej siły.
Wampir_wawelski, pokaż jak się teraz prezentują wierzchołki pomidorów. Przyczyn opadania kwiatów jest mnogo...
Pozdrawiam, kozula
-
- 50p
- Posty: 89
- Od: 1 mar 2012, o 08:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Proszę o poradę:
We wtorek spryskałem pomidory saletrą wapniową, czy mogę w czwartek spryskać pomidory siarczanem magnezu ( wiem że następnego dnia pryskać niewolno, kiedy można forumowicz pomóż proszę) ?
Czy do siarczanu magnezu mogę dać magicznej siły?
Jeśli mogę dać magiczną siłę + siarczan magnezu to mam rozumieć że mam dać po pół dawki, znaczy 0.5% magicznej siły + 0.5% siarczanu magnezu. [ 0,5g (mag. siła) + 0,5g( siar. magnezu ) +99g (woda) = 100g oprysku o stężeniu 1%]
Kiedy znów będę mógł spryskać pomidorki saletrą wapniową?
Słyszałem że saletra wapniowa ulatnia się, czy to prawda?
We wtorek spryskałem pomidory saletrą wapniową, czy mogę w czwartek spryskać pomidory siarczanem magnezu ( wiem że następnego dnia pryskać niewolno, kiedy można forumowicz pomóż proszę) ?
Czy do siarczanu magnezu mogę dać magicznej siły?
Jeśli mogę dać magiczną siłę + siarczan magnezu to mam rozumieć że mam dać po pół dawki, znaczy 0.5% magicznej siły + 0.5% siarczanu magnezu. [ 0,5g (mag. siła) + 0,5g( siar. magnezu ) +99g (woda) = 100g oprysku o stężeniu 1%]
Kiedy znów będę mógł spryskać pomidorki saletrą wapniową?
Słyszałem że saletra wapniowa ulatnia się, czy to prawda?
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
a ja mam pytanie..
czy powinna mnie martwić wilgoć w tunelu..
Dziś rano był m w szklarni i stwierdził że oprysk wapnem -z poniedziałku chyba - jeszcze na pomidorach jest bo pomidory WILGOTNE są..
Czyli z rana zanim słońce dotrze do szklarni jest szał..
Oprysk był już zrobiony z infinito -m mówi że nowych liści żadnych nie ma i zmian -że tylko w gruncie na dole żółte w kropki -czyli normalka bo rozsada zagłodzona była i przetrzymana..
Ale czy ta wilgoć może narobić mi kuku..
Pytam bo jak "na chodzie byłam" to pomidorów o 5 nie oglądałam.. przychodziłam na 8-9...
A teraz sama byłam o 5 dziś m po6..
Wiem że "rosa" z rana to normalny objaw..
Ale czy owoce nią pokryte też... czy same liście..
Dodam że nie jest na pewno w tunelu mokro bo mam u siebie upały że termometr wskazywał nawet 40st a pomidory podlewane są co 2 dzień.. więc parowania wielkiego nie ma.. -na pewno nie miały z czego dziś parować skoro były podlewane w poniedziałek..
czy powinna mnie martwić wilgoć w tunelu..
Dziś rano był m w szklarni i stwierdził że oprysk wapnem -z poniedziałku chyba - jeszcze na pomidorach jest bo pomidory WILGOTNE są..
Czyli z rana zanim słońce dotrze do szklarni jest szał..
Oprysk był już zrobiony z infinito -m mówi że nowych liści żadnych nie ma i zmian -że tylko w gruncie na dole żółte w kropki -czyli normalka bo rozsada zagłodzona była i przetrzymana..
Ale czy ta wilgoć może narobić mi kuku..
Pytam bo jak "na chodzie byłam" to pomidorów o 5 nie oglądałam.. przychodziłam na 8-9...
A teraz sama byłam o 5 dziś m po6..
Wiem że "rosa" z rana to normalny objaw..
Ale czy owoce nią pokryte też... czy same liście..
Dodam że nie jest na pewno w tunelu mokro bo mam u siebie upały że termometr wskazywał nawet 40st a pomidory podlewane są co 2 dzień.. więc parowania wielkiego nie ma.. -na pewno nie miały z czego dziś parować skoro były podlewane w poniedziałek..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
-
- 500p
- Posty: 647
- Od: 9 lut 2012, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lasy nad Baryczą
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Witam,
chociaż na wątkach pomidorowych nie mam ochoty zabierać głosu, ale widzę, że z wilgocią i wilgotnością nie wszyscy sobie radzą. Problem obecnie polega na właściwej wentylacji, cyrkulacja powietrza musi być nawet wymuszona gdyż rośliny często przekraczają swą wysokością połowę wysokości konstrukcji tunelu utrudniając tym samym krążenie powietrza, a należy pamiętać, że tunel to mikrośrodowisko, w którym b. często brak dwutlenku węgla za to jest nadmiar tlenu.
Rusałko, wyrośnięte i owocujące rośliny tym zjawiskiem się nie przejmują /nie widać go/, to brak skutecznej wentylacji i nie jest przypadkiem,że rośliny po prostu się duszą - oczywiście w dzień.
Francik.
chociaż na wątkach pomidorowych nie mam ochoty zabierać głosu, ale widzę, że z wilgocią i wilgotnością nie wszyscy sobie radzą. Problem obecnie polega na właściwej wentylacji, cyrkulacja powietrza musi być nawet wymuszona gdyż rośliny często przekraczają swą wysokością połowę wysokości konstrukcji tunelu utrudniając tym samym krążenie powietrza, a należy pamiętać, że tunel to mikrośrodowisko, w którym b. często brak dwutlenku węgla za to jest nadmiar tlenu.
Rusałko, wyrośnięte i owocujące rośliny tym zjawiskiem się nie przejmują /nie widać go/, to brak skutecznej wentylacji i nie jest przypadkiem,że rośliny po prostu się duszą - oczywiście w dzień.
Francik.
Francik
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
no moje pewnie sa pod sam dach juz..
a wentylacja jest drzwi na przestrzał i lufciki nad nimi...
a wentylacja jest drzwi na przestrzał i lufciki nad nimi...
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Witam,
Dzisiaj w godz. 8-9 wykonałem oprysk Amistarem pomidorów rosnących w gruncie.
O godz. 13 przyszła ulewa - czyli około 4 godz. po oprysku.
Czy to był skuteczny oprysk czy trzeba powtórzyć?
Dzisiaj w godz. 8-9 wykonałem oprysk Amistarem pomidorów rosnących w gruncie.
O godz. 13 przyszła ulewa - czyli około 4 godz. po oprysku.
Czy to był skuteczny oprysk czy trzeba powtórzyć?
- krykiet66
- 50p
- Posty: 67
- Od: 18 lip 2011, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska zachodnia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Dziękuję Kozulo za odpowiedź .
Oberwałem już wysuszoną część grona. Zastanawiam się czy nie usunąć całego (reszta kwiatów jest ok).
Czy też mam podlewać dwa razy dziennie? przez ostatnie 10 dni podlewałem raz dziennie , wieczorem i ziemia następnego dnia była jeszcze troszkę wilgotna.
Oberwałem już wysuszoną część grona. Zastanawiam się czy nie usunąć całego (reszta kwiatów jest ok).
Czy też mam podlewać dwa razy dziennie? przez ostatnie 10 dni podlewałem raz dziennie , wieczorem i ziemia następnego dnia była jeszcze troszkę wilgotna.