Dziura w czereśni
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dziura w czereśni
Wręcz przeciwnie. Trzymać czysto i sucho. Sama powinna zabliźnić.
Jeśli rozwija się w tym zakażenie, rak czy grzyb, to można coś interweniować ale jeśli zalewa sobie żywicą i nic nienormalnego się nie dzieje to najprościej nie tykać.
Jeśli rozwija się w tym zakażenie, rak czy grzyb, to można coś interweniować ale jeśli zalewa sobie żywicą i nic nienormalnego się nie dzieje to najprościej nie tykać.
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Dziura w czereśni
A gdzie tam jest dziura? Ja widzę małą rankę, o której za rok zapomnisz, więc niczym się nie przejmuj Pooglądaj sobie jak naprawdę wygląda STARA czereśnia. Twoja to przedszkolak
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=294
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=294
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 18 sie 2009, o 12:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Dziura w czereśni
Sąsiad mówił,że czereśnia ma ze 20 lat,wewnątrz czereśni w tej dziurce jest wgłębienie wewnątrz na jakieś 10 cm
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Dziura w czereśni
Powiem szczerze, że nie miałem do czynienia z preparatem 'Sztuczna kora'. Jaką to ma konsystencję, bo jak podobną do Funabenu itp. to chyba nic nie pomoże, ze względu na niemożność wniknięcia do tej rzeczonej, głębokiej rany, ani zabezpieczenia jej w jakiś konkretny sposób. Poza tym stary kalus, brak otwartego rzazu. Ja myślę, że tak jak już wcześniej powiedziano lepiej to zostawić samemu drzewu. Rana powinna się zalać góra w przyszłym roku.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dziura w czereśni
Jeśli łapki świerzbią to można popryskać fungicydem, najlepiej miedziowym. Miedź najlepsza bo działa i na grzyby i bakterie trochę też, a największym zagrożeniem przy czereśni jest bakterioza. Poza tym miedź zostaje na stałe.
Ale ma to sens przy nowych zranieniach, stare już i tak są zakażone wszystkim co fruwa wokół. To tylko dla dobrego samopoczucia, że być może pomoże.
Samym preparatem (w wodzie), bez żadnych nośników czy farb. Są wprawdzie mazidła wodne właśnie, w żelu dla wygody - jeśli o takim mowa to pewnie mogłoby być. Martwe drewna mają być suche - grzyby rozwijają się w wilgoci - dlatego żadnych powłok, bo pod nimi nie wyschnie.
Ale ma to sens przy nowych zranieniach, stare już i tak są zakażone wszystkim co fruwa wokół. To tylko dla dobrego samopoczucia, że być może pomoże.
Samym preparatem (w wodzie), bez żadnych nośników czy farb. Są wprawdzie mazidła wodne właśnie, w żelu dla wygody - jeśli o takim mowa to pewnie mogłoby być. Martwe drewna mają być suche - grzyby rozwijają się w wilgoci - dlatego żadnych powłok, bo pod nimi nie wyschnie.