Nie czuję się wielkim znawcą tematu uprawy pomidorów, chociaż uprawiam je nie mniej niż czterdzieści lat. Uważam, że każdy sposób jest dobry jeśli przynosi zamierzone efekty. Jeśli się ktoś chce "bawić" według opisanego sposobu - bardzo proszę. Ja go nie zastosuję i pozostanę przy sposobach tradycyjnych.Kaja pisze:..."Ponieważ pomidory zużywają dużo substancji odżywczych,większość hodowców skłania się do obfitego nawożenia krzaczków wedle zasady : im więcej tym lepiej. A z reguły wystarczy,jeśli sadzonki pomidorów włożymy głęboko i możliwie ukośnie do dołków wypełnionych dojrzałym kompostem,a na to położymy jeszcze dwie warstwy: najpierw lekko przerobiony nawóz krowi lub koński,a potem warstwę liści żywokostu lekarskiego lub pokrzywy.
Kiedy zaczynają się tworzyć pierwsze owoce,po raz pierwszy nawozimy wyciągiem z pokrzyw lub wyciągiem z mączki z rogów,krwi i kości zwierzęcych. Do września nawozimy jeszcze dwa razy,jeśli krzaczki mają dużo owoców.
Jeszcze jedna rada związana z aromatem:nie nawozić zbyt obficie,najlepiej nawozami organicznymi.Zimą posypać grządkę popiołem drzewnym (potas sprawia,że pomidory stają się bardziej aromatyczne)." ...
Kaju, piszesz "jeszcze przed sezonem produkcji rozsady". Sezon produkcji rozsady do gruntowej uprawy pomidorów rozpocznie się dopiero za miesiąc, po 15 marca. Ze zdumieniem czytam jak wiele osób wysiało już pomidory, a niektórzy pikowali już siewki! Czyżby wszyscy z nich uprawiali pomidory w podgrzewanych szklarniach i tunelach foliowych? Okres produkcji rozsady pomidorów od siewu do sadzenia trwa dwa miesiące. Gdzie chcecie wysadzać rozsadę na początku kwietnia?