czy pomidory miały niedobory czy też Ty chciałaś zrobić im dobrze ?Hania_wroc pisze: Dodałam siarczan magnezu.
Kiedy pytałaś o dawkę nawozu ani słowa nie mówiłaś o magnezie.
Haniu widzę , że ta wpadka z mocznikiem nic Cie nie nauczyła.
czy pomidory miały niedobory czy też Ty chciałaś zrobić im dobrze ?Hania_wroc pisze: Dodałam siarczan magnezu.
[b]forumowicz [/b] pisze: Czyżbym sie nie wyrażał jasno ?
Do każdego oprysku preparatem p. grzybowym dodaje siarczan magnezu czy sa zmiany na lisciach czy ich nie ma. Magnez poza tym, że jest roślinie potrzebny do syntezy chlorofilu wpływa na smak pomidorów ponieważ zwieksza w nich zawartość cukrów. Powtarzam. Kiedy wystąpia na roślinie ślady niedoboru magnezu te zmiany sie już nie cofną. Liscie cały czas będą krase nawet jeśli sie wtedy poda siarczan magnezu.
Już całkiem zgłupiałam.kozula pisze:
Hania_wroc, powinnaś podlać jakimś nawozem wieloskładnikowym bez azotu (jak nie kupisz, to może być siarczan potasu 0,2%, albo popiół). Pomidory mają azot,ale brakuje pozostałych.
Pozdrawiam, kozula
Dziekuje serdecznie za wyjasnienieforumowicz pisze: Pewno , jak zwykle, jednych to zainteresuje a innych będzie nudzić. Ale niech tam...
Po zmieszaniu w równych częściach otrzymamy nawóz wieloskładnikowy o składzie.
azot N-12 %
potas K2O-22,5 %
Magnez MgO- 7,75 %
Który wariant Ci bardziej odpowiada?. Wydaje mi sie ze wariant II
I teraz popatrzcie. Po co nam są potrzebni ci wszyscy magicy od mieszania nawozów. Mając przygotowane roztwory kilku prostych nawozów możemy sporządzić roztwór do podlania czy oprysku o dowolnym żądanym przez nas składzie. I jeszcze kasa nam zostanie w kieszeni