Agnieszko u mnie jeszcze w ziołowym szaleje kret , nawet zawodzi karbid, który wcześniej działał. Wywala takie kopce, że przewraca różne rzeczy. Rozchodniki w lesie wychodzą do Marzenki
Marysieńko wyspałaś się i od razu świat przyjaźniejszy ! Dobrego dnia.
Jureczku poleż spokojnie, bo im dalej tym dłużej będziesz musiał leżeć, a swoją drogą jakaś kuracja odpornościowa by się przydała. Czosneczek już jest świeży!
Ruda2011 kurki niosą nie powiem żeby nie zapeszyć, ale jedną musiałam wyeliminować bo zachorowała na wątrobę. W okolicy jakaś przypadłość krąży.
Małgosiu, a ja przez swoje szaleństwa do późnych godzin na FO dzisiaj pospałam, u mnie słoneczko dość mdłe. Deszcz to wczoraj tylko trochę popadał, właściwie mżył i przeszkadzał w pracy i siedzeniu w ogrodzie. Na grządkach go nie widać. Coś czuję, że dzisiejszy dzień będzie podobny.
Rano nawet jakiś prezent mnie spotkał w moim wątku śpi sobie człowiek

a tu mu ktoś roślinki podrzuca, szkoda że nie odplewia grządek, ale może to tylko kwestia czasu !!!
