Ogórek w gruncie cz.2
Re: Ogórek w gruncie cz.2
3 ząbki czosnku wyciśniętego do 1L wody, przecedzam, i spryskuję na następny dzień liście z wierzchu i od spodu.
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Zrób macerat - ze dwa/trzy ząbki dokładnie pomiażdżone (można cienko poplasterkować) maceruj dobę w szklance wody, przez dwie doby też jest ok
potem odcedź i pryskaj
sorki, zmieniłam posta..bo coś nie mogłam zrozumieć jak to robisz
potem odcedź i pryskaj
sorki, zmieniłam posta..bo coś nie mogłam zrozumieć jak to robisz
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Moniko - czosnek wyciskam przez praskę, wrzucam do wody. Zanim przeleję wodę do spryskiwacza, odcedzam żeby nie było kawałków czosnku które by zapchały dyszę.
Spróbuję przetrzymać wywar dwie doby, może lepiej zadziała.
Spróbuję przetrzymać wywar dwie doby, może lepiej zadziała.
Re: Ogórek w gruncie cz.2
moim zdaniem za słaby robisz, dajesz na litr a ja na szklankę.
Taki czosnek w szkance z wodą jest też doskonałym sposobem na owocówki i inne badziewie latające. Ja robię soki sposobem babcinym, czyli w słój i zasypuję cukrem więc dla owocówek to raj..a ja za słojem stawiam szkaneczkę z czosnkiem każda owocówka i owocówkopodobna która się przyplącze pada 'jak mucha' Smród maceratu okropny, do czterech dni da się wytrzymać, potem od nowa
Taki czosnek w szkance z wodą jest też doskonałym sposobem na owocówki i inne badziewie latające. Ja robię soki sposobem babcinym, czyli w słój i zasypuję cukrem więc dla owocówek to raj..a ja za słojem stawiam szkaneczkę z czosnkiem każda owocówka i owocówkopodobna która się przyplącze pada 'jak mucha' Smród maceratu okropny, do czterech dni da się wytrzymać, potem od nowa
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Moniko, dziękuję za wskazówki. Zrobię mocniejszy wywar, ale do oprysku. Jakoś nie wyobrażam sobie tego smrodku i mojego dziecka które się nie zainteresuje takim słoiczkiem... szczególnie jeśli chodzić by miało o ten z cukrem
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 15 lip 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: prawie Zgorzelec:-)
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Ja od wielu lat sieję tylko octopusa bo po wielu próbach innych odmian stwierdzam, że jest najlepszy. Daje duży plon, ogórasy równe, ładne, do przetworów idealne. Nawet jak słoiki pogotuję pół godziny bo zapomnę, to są twarde. Nie stosuję żadnych nawozów sztucznych, jedynie obornik. Nikt nie ma ogórków tak długo jak ja. W tamtym roku ostatniego ogórka zerwałam 16 października, w poprzednim - 8.10. Sąsiedzi je ode mnie kupują bo nigdzie nie ma takich dobrych do przetworów. Jednak można eko, a odmiana świetna, polecam W tym roku posiałam też ogórek nadusha, owoce miał z tydzień wcześniej niż octopus, na razie nie wiem czy warto, zobaczymy jak zakończy owocowanie i kiedy padnie.
Anka
-
- 100p
- Posty: 191
- Od: 9 cze 2012, o 08:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogórek w gruncie cz.2
A co dajesz dolistnie? Dobierasz objawowo czy też masz jakiś standardowy oprysk wieloskładnikowy. U mnie liście zaczęły się trochę odbarwiać.krismiszcz pisze:A co do moich ogorków, to mam ich nie mało bo 0.5ha - a podstawa nawożenia to obornik na jesień, wiosną hydrocomplex, saletra wapniowa + nawodnienie taśmą + odżywki dolistnie.
Pozdrawiam
Marcin
- gieru96
- 200p
- Posty: 495
- Od: 26 mar 2011, o 10:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogórek w gruncie cz.2
byłem dziś na działce zerwać ogórki ( ostatni raz zrywałem dokładnie tydzień temu) i mój zbiór dziś wyniósł aż 50 kg z trzech 10 m rzędów :o nie spodziewałem się aż takiej ilości dla mnie najlepszą odmianą jest Aloe i Galant są ciemnozielone i smaczne
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Hanki - ja mam izyda, i helę. W przyszłym roku skuszę się na octopusa, bo widzę że większość z Was sobie go chwali.
Mam jeszcze takie pytanie. Ale zależy mi bardzo na odpowiedzi.
Wiem że pierwsze 4 zawiązki się obrywa, ale jeżeli liście są jak baldachimy i do ogórków pod liśćmi nie dociera światło, to czy obrywać te większe liście? Mówię tu o dosłownie 3-4 liściach z każdego krzaka. A u mnie jest strasznie gęsto i są w szklarni. Dostęp słońca mają trochę ograniczony. Myślicie że wspomogę je obrywając nieco trochę liści?
Mam jeszcze takie pytanie. Ale zależy mi bardzo na odpowiedzi.
Wiem że pierwsze 4 zawiązki się obrywa, ale jeżeli liście są jak baldachimy i do ogórków pod liśćmi nie dociera światło, to czy obrywać te większe liście? Mówię tu o dosłownie 3-4 liściach z każdego krzaka. A u mnie jest strasznie gęsto i są w szklarni. Dostęp słońca mają trochę ograniczony. Myślicie że wspomogę je obrywając nieco trochę liści?
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Czuszka ja mam w gruncie na siatce pionowej i też mi na początku zarosło liśćmi więc te najniższe liście obciachałam (dodam, że podskubałam wg instrukcji też pędy boczne)...
A po kilku dniach z tych miejsc po liściach pięknie zaczęły wyrastać pędy boczne robota głupiego, bo pędy boczne na ziemi, więc je znowu poskubałam. Ogórkom oczywiście nic to nie zaszkodziło, rosną na potęgę.
Przy okazji u mnie szybciej były ogórki na pędach regulowanych, odmiana ta sama na siatce (fajnej z resztą, bardzo się sprawdza)
A po kilku dniach z tych miejsc po liściach pięknie zaczęły wyrastać pędy boczne robota głupiego, bo pędy boczne na ziemi, więc je znowu poskubałam. Ogórkom oczywiście nic to nie zaszkodziło, rosną na potęgę.
Przy okazji u mnie szybciej były ogórki na pędach regulowanych, odmiana ta sama na siatce (fajnej z resztą, bardzo się sprawdza)
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 15 lip 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: prawie Zgorzelec:-)
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Ja przy oktopusie nic nie obrywam bo nie zarasta liśćmi, od razu idzie w kwiaty, przynajmniej u mnie. Ale to może rzeczywiście taka odmiana bo u ciotki byłam i miała wielkie krzaki, pełno liści a nawet kwiatów żadnych gdzie moje już zrywałam owoce.
Anka
Re: Ogórek w gruncie cz.2
hanki masz ogórki bezlistne?
chodzi o coś takiego jak u Ruda2011 na 45 stronie
chodzi o coś takiego jak u Ruda2011 na 45 stronie
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Ja mam od cholerki pędów bocznych!, a naokoło 40 krzakach jest ze 400 małych ogórków, więc pędów bocznych nie obrywam. Ta ilość na zimę mi wystarczy. Martwi mnie tylko niedostatek światła przez ogromne liście. Bo ogórki pod liśćmi rosną jak właśnie z braku światła, a te co ponad liśćmi wyprzedzają te co pod liśćmi. I teraz jako laik nie mam pojęcia czy te baldachimy ciągną wodę i składniki ku górze, czy same je wciągają???