Ogórek w gruncie cz.2
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Czuszka, Ty do tych ogórków nie zaglądaj przez 3 dni a 4 idź z wiadrem, liśćmi sobie głowy nie zawracaj, bo od tych wygibasów jeszcze korzonków się nabawisz
...
a w wolnej chwili możesz sobie pooglądać filmik o transpiracji http://www.youtube.com/watch?v=U4rzLhz4HHk
...
a w wolnej chwili możesz sobie pooglądać filmik o transpiracji http://www.youtube.com/watch?v=U4rzLhz4HHk
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 16 lip 2012, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Z tego, co mi wiadomo o transpiracji, z całej powierzchni części nadziemnej wyparowuje woda. To jest swoista pompa wody. Tak natura rozwiązała problem transportu wody od korzeni w górę.Czuszka pisze:czy te baldachimy ciągną wodę i składniki ku górze, czy same je wciągają???
Pozdrawiam
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Ja mam podobne małe zaschnięte ogóreczki i się przeraziłam co to może być??
Może ktoś pomoże, co mogę zrobić?
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Miałam podobny problem ale z pomidorami, kwiatki schły i opadały. Ktoś na forum doradził porządne podlanie krzaków. I kiedy je porządnie podklałam (1 litr wody na krzak), wszytko wróciło do normy. Być może to samo dzieje się z ogórkami.
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Ogórek w gruncie cz.2
A tak przy okazji, obrywacie ogórkom zwiędłe liście?
Ostatnio sąsiad zganił mnie za to, twierdząc, że takie obrywanie osłabia roślinę i przyśpiesza jej koniec istnienia. Bocznych pędów nie obcinam, bo "prawie" wszystkie kończą się nowymi liściami i być może w niedalekiej przyszłości na tych końcówkach zawiążą się nowe ogórki. Więc nie będę nadgorliwa....
Ostatnio sąsiad zganił mnie za to, twierdząc, że takie obrywanie osłabia roślinę i przyśpiesza jej koniec istnienia. Bocznych pędów nie obcinam, bo "prawie" wszystkie kończą się nowymi liściami i być może w niedalekiej przyszłości na tych końcówkach zawiążą się nowe ogórki. Więc nie będę nadgorliwa....
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Re: Ogórek w gruncie cz.2
A mi się udało tak wyprowadzić ogórki jak w tym linku zalecano http://www.agrowist.pl/?p=p_66&sName=do ... nia-roslin
"1,- wysokość do 0,5 m
etap pierwszy -zawijamy ped na siatce (o ile to bedzie możliwe) ale najważiejsze to uzczykiwanie wszystkich pedów bocznych, zostawiamy tylko ped i liscie(jezeli szkoda nam kwiatków mozemy je zostawić -ale nie powinno sie -prosze sprzwdzic na częsci zostawic kwiaty jaki bedzie efekt -które rośliny bedza rosły szybciej)
2.-wysokosc 0,5-1 m
etap drugi zostawiamy po trzy liscie na kazdym pedzie bocznym , zostawiam również kwiaty. Pęd główny cały czas pionowo do góry , pedy boczne powinniśmy zamocować na siatce bedą mniej obciążone przy owocowaniu
3. - wysokość 1-2 m
etap trzeci nie uszcykujemy już zadnych końcówek. . wszystkie pedy mocujemy w miare możliwosci do siatki , po przerośnięciu pedu głównego przez siatke kierujemy go na druga strone ,albo obcinamy."
Kwiatów nie obrywałam, ogórki już zbieram i jest ich mnóstwo, mam tylko jedną odmianę Aloe F1, fantastyczna odmiana
"1,- wysokość do 0,5 m
etap pierwszy -zawijamy ped na siatce (o ile to bedzie możliwe) ale najważiejsze to uzczykiwanie wszystkich pedów bocznych, zostawiamy tylko ped i liscie(jezeli szkoda nam kwiatków mozemy je zostawić -ale nie powinno sie -prosze sprzwdzic na częsci zostawic kwiaty jaki bedzie efekt -które rośliny bedza rosły szybciej)
2.-wysokosc 0,5-1 m
etap drugi zostawiamy po trzy liscie na kazdym pedzie bocznym , zostawiam również kwiaty. Pęd główny cały czas pionowo do góry , pedy boczne powinniśmy zamocować na siatce bedą mniej obciążone przy owocowaniu
3. - wysokość 1-2 m
etap trzeci nie uszcykujemy już zadnych końcówek. . wszystkie pedy mocujemy w miare możliwosci do siatki , po przerośnięciu pedu głównego przez siatke kierujemy go na druga strone ,albo obcinamy."
Kwiatów nie obrywałam, ogórki już zbieram i jest ich mnóstwo, mam tylko jedną odmianę Aloe F1, fantastyczna odmiana
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Rozczaruję Cię Moniko - moje ogórki nie są bezlistne Zdjęcie akurat pokazuje łodygi ale tak naprawdę to jeden busz ta moja plantacja ( sztuk - 20 krzaczków )monika pisze:hanki masz ogórki bezlistne?
chodzi o coś takiego jak u Ruda2011 na 45 stronie
Siałam po raz pierwszy w życiu, w przyszłości będę mądrzejsza o to doświadczenie . Nigdy więcej tak gęsto
Przelazły przez siatkę do sąsiada, rozlazły się po działce. Szukają przestrzeni życiowej - pozwalam im, bo sama je tak "zciaśniłam".
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Ruda2011 źle mnie zrozumiałaś ja właśnie podałam przykład buszu (liściowego też) na podstawie Twojego zdjęcia
Ja z resztą też tak mam, ale liście na samym dole wycięłam - bez sensu jak już napisałam, bo zaraz wyrosły z nasad pędy boczne które musiałam wyskubać, jakbym zostawiła to wtedy by się zrobił dopiero busz
Ja z resztą też tak mam, ale liście na samym dole wycięłam - bez sensu jak już napisałam, bo zaraz wyrosły z nasad pędy boczne które musiałam wyskubać, jakbym zostawiła to wtedy by się zrobił dopiero busz
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Ogórek w gruncie cz.2
A wiesz,że to właśnie Twój post uchronił mnie przed oskubaniem tych przyrostów, które pakują się do sąsiadów i na trawę
Niech lepiej koncentrują się na dożywianiu tych długich pędów niż kombinują nad nowymi
Niech lepiej koncentrują się na dożywianiu tych długich pędów niż kombinują nad nowymi
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Ja tak napisałam żeby nie skubać przyrostów? Bo ja właśnie poskubałam pędy boczne do pół metra i jest ok, ale potem coś mnie podkusiło, żeby obciąć dolne liście
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Dziękuję Wam. Zaraz poobrywam pędy boczne do pół metra, a resztę zostawię, niech sobie rosną. Jak już powiedziałam ogórków jest od groma, z dnia na dzień coraz więcej i teraz tylko czekam aż będę mogła zrywać. Jak myślicie? jeśli ogórki mają obecnie (niektóre) po 2cm. to ile im jeszcze zajmie czasu zanim trafią do mojego kamionkowego 10litrowego pojemnika ?
Ah taki piękny udało mi się kupić, i czeka aż go wykorzystam. Ok 2 lat nie skosztowałam małosolnych bo nigdzie nie dało rady kupić ogórków. A te w polskim sklepie... to raczej się nie wypowiem. Gorzkie, poprzerastane a cena... szok.
Mam jeszcze dokupić zakrętki do słoików żeby nie wykorzystywać starych. I na zimę będziemy z mężem siedzieć każdy ze swoim słoikiem kiszonych w rękach i zajadać. Śmiejecie się pewnie, ale ja potrafię pochłonąć cały słoik w kilka minut. Uwielbiam takie konkretnie czosnkowe. mmmmm
Ale się rozpisałam uffff.....
Ah taki piękny udało mi się kupić, i czeka aż go wykorzystam. Ok 2 lat nie skosztowałam małosolnych bo nigdzie nie dało rady kupić ogórków. A te w polskim sklepie... to raczej się nie wypowiem. Gorzkie, poprzerastane a cena... szok.
Mam jeszcze dokupić zakrętki do słoików żeby nie wykorzystywać starych. I na zimę będziemy z mężem siedzieć każdy ze swoim słoikiem kiszonych w rękach i zajadać. Śmiejecie się pewnie, ale ja potrafię pochłonąć cały słoik w kilka minut. Uwielbiam takie konkretnie czosnkowe. mmmmm
Ale się rozpisałam uffff.....
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Czuszko kiedy nie udaje mi się kupić pokrywek do słoików ( nie ma średnicy jaką potrzebuję ) używam torebek śniadaniowych jako izolacji między zawartością słoika a podrdzewiałą lekko pokrywką. Zawartość czysta, nie śmierdzi metalem a i "konserwuje", powiedziała bym, lepiej.
Gdzie Ty żyjesz Dziewczyno . Żeby ogórków w sklepie nie było ...... no nie..... . A tak poważnie - rozumiem i trzymam kciuki aby się ogóry udały.
Gdzie Ty żyjesz Dziewczyno . Żeby ogórków w sklepie nie było ...... no nie..... . A tak poważnie - rozumiem i trzymam kciuki aby się ogóry udały.
Re: Ogórek w gruncie cz.2
Czuszka ty sobie w przyszłym roku wysiej jeszcze cuknię Tondo Chiaro di Nizza http://www.google.pl/search?hl=pl&q=Ton ... 80&bih=871 Mam dwa krzaki i to jest dopiero busz, a owoców setki młode smakują jak kalarepki
sorki za OT
sorki za OT