Kosmos - Onętek

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
DorkaS-66
500p
500p
Posty: 628
Od: 27 maja 2011, o 08:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: WARMIA

Re: Kosmos onętek

Post »

Rozsiewanie się kosmosu zaczyna mi się coraz mniej podobać:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
DorkaS.

"Barbam video, sed philosophum non video."
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Kosmos onętek

Post »

Ja wolałabym mieć rozsiany kosmos onętek niż np. żółtnicę :wink: . Można taki kosmos potraktować ja chwast i wyrwać przy plewieniu.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
DorkaS-66
500p
500p
Posty: 628
Od: 27 maja 2011, o 08:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: WARMIA

Re: Kosmos onętek

Post »

Tak też zrobiłam, zostawiłam pojedyncze sztuki z tyłu rabatki, mam takie dodatkowe miejsca, gdzie kosmos mi nie przeszkadza, tam rośnie na potęgę:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
DorkaS.

"Barbam video, sed philosophum non video."
Awatar użytkownika
patasko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2347
Od: 26 maja 2011, o 23:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytków k. Katowic

Re: Kosmos onętek

Post »

Moje kosmosy:

Obrazek

Onętek siarkowy:
Obrazek
Awatar użytkownika
AHa
100p
100p
Posty: 159
Od: 7 gru 2008, o 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kosmos onętek

Post »

meyerr pisze:Tylko 2 zakwitły na początku czerwca reszta rosła wielka i nie kwitła. Na początku maja posiałem go także w ogródku, porosły wielkie ponad metrowe krzaki i u niektórych pokazały się pąki dop w październiku, ale nawet nie zdążyły zakwitnąć bo ściął je mróz.
Mam podobny problem, powtarza się już 3. rok (tzn. odkąd mam kosmosy). Kilka krzaków każdego roku rośnie wielkich, z grubym do 1,5 cm pniem, ale nie kwitnie - paki pojawiają się w październiku i przemarzają. Reszta zachowuje się normalnie.
Czy ktoś wie, skąd to się bierze?
Czy taki "oporny" krzak można jakoś zachęcić do kwitnięcia? Próbowałam już przycinania; nie robi na nim wrażenia.
Anna
Anna
Awatar użytkownika
patasko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2347
Od: 26 maja 2011, o 23:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytków k. Katowic

Re: Kosmos onętek

Post »

AHa, wydaje mi się, że za dużo azotu masz w glebie. Wsadzałaś tam jakiś obornik, albo nawoziłaś je bądź coś obok nich?
Awatar użytkownika
AHa
100p
100p
Posty: 159
Od: 7 gru 2008, o 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kosmos onętek

Post »

Mój "ogródek" to jest skopany kawałek trawnika pod blokiem (ok.5 m2). W ziemi jest wszystko - a to kawałek cegły, a to resztki tynku. Ale fakt, 60 lat temu było tu wzorowe gospodarstwo rolne, z glebą w dobrej uprawie.
Ja sypałam tylko trochę uniwersalnego nawozu mineralnego i ze trzy razy podlewałam biohumusem, cały ogródek po równo.
Fakt też, że te "przerośnięte" krzaki pojawiają się w mniej więcej tych samych miejscach rok po roku - może jakieś miejscowe skupiska azotu? (jakaś psia kupa np?)
Anna
Awatar użytkownika
patasko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2347
Od: 26 maja 2011, o 23:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytków k. Katowic

Re: Kosmos onętek

Post »

AHa, 60 lat temu to gleba już się chyba wyjałowiła...
Nie wiem, jaką wartość mineralną mają "psie kupy", może one są sprawcami :)
Nasunęła mi się pewna myśl, czy na Twój ogródek słońce świeci przynajmniej 6 godzin? Może cień jest tego sprawcą.
Awatar użytkownika
AHa
100p
100p
Posty: 159
Od: 7 gru 2008, o 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kosmos onętek

Post »

Ogródek ma wystawę wschodnią; ale podwórko jest zadrzewione. O 12 jest już w cieniu. Ale problemy z niekwitnięciem nie maja nic wspólnego ze światłem - płone krzaki są przemieszane z kwitnącymi.
Poniżej zdjęcie ogródka zrobione przed chwilą; tylko się nie śmiejcie ;:131
Krzyżykami oznaczyłam płone krzaki; wykrzyknikiem taki, który już trzeci rok odrasta w tym samym miejscu (obecnie przycięty ostro, z nadzieją że może to go zmusi do wytworzenia pąków przed październikiem). Oczywiście wiem, że nie jest to ten sam krzak, tylko z nowego wysiewu; zeszłoroczny dla wszelkiej pewności zimą wyrwałam - nic nie pomogło... Może należy wbić w tym miejscu osinowy kołek? :twisted:

Obrazek

Anna
Anna
Awatar użytkownika
patasko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2347
Od: 26 maja 2011, o 23:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytków k. Katowic

Re: Kosmos onętek

Post »

AHa, nasiona masz z pewnego źródła, czy może swoje zeszłoroczne?
Awatar użytkownika
AHa
100p
100p
Posty: 159
Od: 7 gru 2008, o 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kosmos onętek

Post »

Swoje zeszłoroczne, zresztą połowa to samosiejki. Ale jeden płony krzak miałam już w pierwszym roku, kiedy wysiewałam z gwarantowanych nasion.
Anna
Anna
Awatar użytkownika
patasko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2347
Od: 26 maja 2011, o 23:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytków k. Katowic

Re: Kosmos onętek

Post »

AHa, w takim razie nie pozostaje nic innego, jak tylko problem z glebą. Z resztą bardzo okazale wygląda taki płony krzak :) W przyszłym roku kup 60L ziemi w sklepie, wykop z jakiejś części ogrodu tę dziwną ziemię i wsyp kupną. Wysiej swoje zeszłoroczne do niej, a resztę na cały ogród. Pewnie też pokażą się samosiejki. Wtedy będziemy mogli ewidentnie stwierdzić, że ziemia w Twoim ogródku jest nieodpowiednia dla kosmosów. Jeżeli i to nie pomoże, to polecam kupić onętki z pewnego źródła :)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
AHa
100p
100p
Posty: 159
Od: 7 gru 2008, o 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kosmos onętek

Post »

Pytanie było teoretyczne, miałam nadzieję że ktoś wie skąd to się bierze. Praktycznie problemu nie ma - płone krzaki mają dużo grubszą łodygę, już wiosną można je rozpoznać i usunąć. Ja nie usunęłam, bo 1) miałam nadzieję, że uda się je przekonać do zakwitnięcia 2) jak zauważyłeś są ładne nawet nie kwitnąc, 3) ponieważ są sztywniejsze, służą jako podpora krzakom kwitnącym.
Natomiast dwa przesadziłam wiosną w inne miejsce (bo też przypuszczałam, że to może być coś z ziemią). Nie miało wpływu - nadal nie kwitną.
Tak więc jeszcze jedna tajemnica życia pozostaje niewyjaśniona ;:218
(No cóż, urok zycia w tym, że składa się z tajemnic :D )
Anna
Anna
WaldekM
100p
100p
Posty: 121
Od: 30 gru 2010, o 15:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bezek (lubelskie)

Re: Kosmos onętek

Post »

Witam!
Uważam onętki za ładne i bezproblemowe kwiaty. Oto moje siewki (w poprzednim roku miałem różowe z ciemniejszymi środkami)
Obrazek,
Obrazek,
Obrazek,
Obrazek

A to kupiony i zasiany w tym roku onętek siarkowy:
Obrazek,
Obrazek,
Obrazek,
Obrazek.

Pozdrawiam - Waldek
Awatar użytkownika
DorkaS-66
500p
500p
Posty: 628
Od: 27 maja 2011, o 08:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: WARMIA

Re: Kosmos onętek

Post »

Są bezproblemowe, ale w wielu miejscach najwyższe rośliny połamał wiatr.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
DorkaS.

"Barbam video, sed philosophum non video."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”