Niestety, pogoda bardzo się popsuła, ciągle leje i nie ma nawet jak zrobić nowych zdjęć. Ale przynajmniej zamieszczam zdjęcie kalli sprzed tygodnia mniej więcej. Zakwitła mi na tarasie w doniczce.
![Obrazek](http://img846.imageshack.us/img846/5958/kalla.jpg)
Uploaded with ImageShack.us
Dziękuję Wam bardzo za wizyty i wszystkie miłe komentarze. Lilia wodna, ta różowa, jest nadal i ma obok koleżankę, drugi kwiat na tej samej roślinie, tyle że teraz nie rozkładają płatków, bo jest pochmurno. W jakiś słoneczny dzień postaram się zrobić im zdjęcie.
Poza tym wszystko w moim ogrodzie wybujało niesamowicie. Krzaki pomidorów sięgają mi po pas, dobrze, że na razie są zdrowe i nie widać na nich żadnego śladu zarazy ziemniaczanej. Przez te deszcze może wydarzyć się to i owo, ale na razie jest w porządku. Kwiaty też rosną jak szalone i zagłuszają się nawzajem. Zwłaszcza datury, te z nasionek, których zresztą wcale nie siałam, musiały być w kupionej ziemi, rozpanoszyły mi się zajmując połowę tej większej rabaty. Z drugiej strony, kwitną teraz oszałamiająco, więc ich nie usuwam, niech kwitną.