Sprawdziłem przy pomocy wyszukiwarki, czy czasem nie ma czegoś o tej roślinie na tym forum, ale wygląda na to, że albo nikt nie ma driakwi zwanej wdówką, albo też nikt nie uznał tej rośliny za wartą wątku na forum... Tak czy siak ? ja ją mam i niezmiernie mi się spodobała, mimo iż na kwiatki trzeba trochę poczekać (siałem 3. marca, a pierwszy kwiat rozwinął się wczoraj ? po ponad czterech miesiącach)... Wyrosła od pierwszego siewu, nigdy nie dostrzegłem na niej żadnych szkodników, wygląda na łatwą w uprawie... Same zalety.
Ja właśnie wysiewam nasionka Driakiew Kaukaska, ale na moim obrazku nie są tak ładne jak Twoje, bo te są raczej pojedyńcze.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
witam
mnie też zainteresowała ta roślina i też próbowałam ją wpisać w wyszukiwarce ale nic nie wyskoczyło. Ja w tym roku będę siała Drakiew Gwiaździstą Scabiosa stellata), mimo, że na opakowaniu jest podpisana jako Drakiew Strzałkowa. Znalazłam w wiki, że to jednak Gwiaździsta, o strzałkowej tam nic nie ma. Znalazłam też informację, że Drakiew Gwiaździsta jest rośliną dwuletnią, sprawdziłam też Drakiew Kaukaską i okazało się, że też jest rośliną dwuletnią. Czy możecie to potwierdzić?
Piękne kwiaty, zamierzam poszerzyć swoją kolekcję o inne gatunki.
U mnie na opakowaniu jest napisane, że to bylina. Tyle, że jak prawie każda bylina kwitnie dopiero w drugim roku, więc nie wiem, bo pokazane na rysunku, że VII-IX ,,Bylina o dużych okazałych kwiatach barwy białej i niebieskiej. Zastosowanie: na kwiat ciety, na rabaty, do grup ogrodowych i parkowych"
a w Wikipedi: ,,Bylina lub roślina dwuletnia o wysokości 50-60 cm i sztywnych pędach. Liście klapowane. Kwiaty zebrane w płaskie kwiatostany. Kwitnie na biało lub niebiesko, w różnych odcieniach; od lipca do września (przycinana do października)."
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Kasiu! W różnych warunkach może to być od jednego do trzech tygodni. Ja wysiewałam w tym roku pierwszy raz i tak mniej więcej mi wschodziły.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Moje wysiane w tym roku są jeszcze maleńkie, ale i tak się cieszę.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...