Ogródek Gosi cz. 7
-
- 1000p
- Posty: 2982
- Od: 9 mar 2010, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosia tylko już tam nic nie dosadzaj . Jest bardzo ładnie a paprać z pewnością nie będzie przeszkadzała.
Wstyd nie poznałam Larissy a tak się nią zachwycam. Na zdjęciu wyszły jej jakoś duże kwiaty.
Wstyd nie poznałam Larissy a tak się nią zachwycam. Na zdjęciu wyszły jej jakoś duże kwiaty.
Pozdrawiam Monika
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16176
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gebruder Grimm też mnie zachwyciła. Nie potrafię uchwycić obiektywem jej jaskrawej barwy. Nigdy żadna jej fotka mi nie wyszła. Chyba postaram się ją sobie rozmnożyć, bo mam tylko jedną sztukę, a dwie by kwitły lepiej.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Ewa, ja jeszcze tego nie ostaniego nie przycinałam. Natomiast na tym siwym juz są nowe kwiatostany. Będzie kwitł.
Monia, tam już nie będę sadziła. Już trochę sfolgowałam z zagęszczaniem. Rozum mi chyba wraca. Ale na zmiany nie mam na razie coliczyć. Chociaż kto wie?
Miałam w tym roku już niczego nie sadzić. Ale już zostawiam więcej miejsca.
Wandziu, mam to samo z Gebruder. ma niesamowite kolorki. Słabo mi coś rośnie. Bardzo szkoda, bo uwielbiam ją mimo, że to nie różowy
Monia, tam już nie będę sadziła. Już trochę sfolgowałam z zagęszczaniem. Rozum mi chyba wraca. Ale na zmiany nie mam na razie coliczyć. Chociaż kto wie?
Miałam w tym roku już niczego nie sadzić. Ale już zostawiam więcej miejsca.
Wandziu, mam to samo z Gebruder. ma niesamowite kolorki. Słabo mi coś rośnie. Bardzo szkoda, bo uwielbiam ją mimo, że to nie różowy
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Na Westerlanda patrzę i tylko wzdycham....uwielbiam tę róże,a moje 2 krzaczki przemarzły zimą....strasznie mi jej żal....
Przetacznik cudny, taki dorodny, ja teraz poluję na nie , uwielbiam je w duecie z roślinami o dużych kwiatach
Przetacznik cudny, taki dorodny, ja teraz poluję na nie , uwielbiam je w duecie z roślinami o dużych kwiatach
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Aguś, no własnie mój W. o dziwo jakoś przetrwał. Jestem zaskoczona, a może i nie powinnam być. Siedzi w bardzo zacisznym miejscu. W podobnym chcę posadzić azalie japońskie może też sobie dadzą radę.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Twoja kremowa nn zwala z nóg A rabaty po prostu mi sie podobają
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz. 7
To dziwna zima była Westerland przezimowała całkiem przyzwoicie, a przepadły dużo odporniejsze rabatowe czy pnąca Iceberg
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu, to chyba skutki tych opadów, bo oglądając Twoje rabatki zaczynam się przekonywać, że masz na nich busz?? co by oznaczało, że faktycznie miejsca na nowe różyczki nie specjalnie można znaleźć ???..chyba, żeby tak trawniczek M pomniejszyć, a rabatki poszerzyć ciut:;230
Śliczną masz Larissę, moja jakaś mikra
Śliczną masz Larissę, moja jakaś mikra
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu a propos kina to ja nie polecam "Przyjaciel do końca świata." Mój m. się zdrzemnął..... Natomias "Prometeusz" jest godny uwagi. Ale to moje osobiste zdanie
Faktycznie, busz się u Ciebie zrobił..... ale taki śliczny busz
Faktycznie, busz się u Ciebie zrobił..... ale taki śliczny busz
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu, faktycznie nie lubisz marnować miejsca Mam wrażenie, że będziesz przesadzać rośliny i rearanżować (jest takie słowo? ) w nieskończoność, tak jak ja
Różą się nie przejmuj, ja też przesadzałam, tuż przed upałami i było ok, jednej obleciały (zwiędły) wszystkie pędy, ale odbiła na nowo po 2 tygodniach.
I miałam pochwalić jakieś kwitnące rośliny, ale z nadmiaru wrażeń zapomniałam, które tak mi w oko wpadły
Różą się nie przejmuj, ja też przesadzałam, tuż przed upałami i było ok, jednej obleciały (zwiędły) wszystkie pędy, ale odbiła na nowo po 2 tygodniach.
I miałam pochwalić jakieś kwitnące rośliny, ale z nadmiaru wrażeń zapomniałam, które tak mi w oko wpadły
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Goś, nadrobiłam zaległości
Wszystko rośnie jak na drożdżach. Jesteś mistrzynią zagęszczania na czas
Bujnie, zdrowo, kolorowo . Miałam przerwę w podglądaniu Twojego ogrodu, ale teraz, z perspektywy czasu mogłam dać się zauroczyć jeszcze raz
Po różach nie widać spalenia nawozem. Wióry rogowe rozkładają się powoli, więc jeśli coś w tej mieszance było niebezpieczne, to raczej kurzak . Tak sobie myślę...
Serdecznie pozdrawiam
Wszystko rośnie jak na drożdżach. Jesteś mistrzynią zagęszczania na czas
Bujnie, zdrowo, kolorowo . Miałam przerwę w podglądaniu Twojego ogrodu, ale teraz, z perspektywy czasu mogłam dać się zauroczyć jeszcze raz
Po różach nie widać spalenia nawozem. Wióry rogowe rozkładają się powoli, więc jeśli coś w tej mieszance było niebezpieczne, to raczej kurzak . Tak sobie myślę...
Serdecznie pozdrawiam
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Gosiu, moim zdaniem to nie donica. Hoduję azalie japońskie od lat i nigdy nie były w tak kiepskiej kondycji, jak po tej
zimie. Ostatnio pryskam chelatem, bo liście mają chlorotyczne. Jedna stopniowo zamiera.
zimie. Ostatnio pryskam chelatem, bo liście mają chlorotyczne. Jedna stopniowo zamiera.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 7
Aniu, bardzo dziękuję za tak miłe słowa.
No, ale tak doskonale nie jest. Nie pokazuję wszystkiego
Ewa, u Ciebie też W. przezimował bezproblemowo? Mój Iceberg za to bardzo źle. Ale jest.
Maju, widzisz zatem, że już więcej róz się nie zmieści. Moje mało widoczne, bo słabo rosną. Nie moga się równać z Twoimi. Ale mam nadzieję, że w końcu pokarzą na co je stać. Chociaż w tym roku stare róże przezimowały gorzej niż sadzone jesienią. Bardzo ciężko im się pozbierać.
Na razie nie zmniejszam trawnika. Mam jeszcze parę rzeczy do poprawienia, dosadzenia. Skupię się na tym.
Może za jakiś czas?
Moja Larissa bardzo ucierpiała własnie przez kurzaka. Na razie przestała gubić w takim tempie liście. Czekam teraz na kolejne kwitnienie.
Asiu, powiem szczerze, że byłyśmy na typowym babskim filmie. Magic Mike. W sumie nic ciekawego, chyba, że chce się popatrzec na słonka Niestety koleżanka nie lubi fimów w stylu Prometeusza. Na to pójde z m.
Nie przesadzaj z tymi komplementami dla mojego skromnego małego ogródka.
Gdzie mi tam do Twojego.
Dominiko, fajnie, że wpadłaś.
Jak można marnowac tak mało miejsca? Jest tyle roślin, które chciałabym mieć, że trzeba upychac jak się da. Chociaz już chyba doszłam do etapu, że nie wpadam do sklepu ogrodniczego z obłdem w oczach. Już jestem wybredna. I chyba już okrzepłam. Już zaczynam się zastanawiać czy coś kupić.
Ale nie wiem, czy to nie oznacza, że będę faktycznie przearanżowywać rabaty. Może wpadnę w minimalizm
Izuś, jak miło, że znalazłaś czas dla mnie
Już chyba moje przenawożenie zebrało swoje żniwo. Teraz już kurzak się rozłożył przy tych deszczach. Chyba w przyszłym roku nie będe go używała. Albo będe go rozpuszcała w wodzie.
Zagęszczanie to moja dyscyplina. Wszak zbliża się olipmiada
Adrianno, a może powinnaś zastosować Asashi? To podobno najlepsze lekarstwo na pozimowe bolączki. Ja jednak spróbuję z azaliami. Bardzo je lubię.
Mój pierwszy Iceberg. Długo na niego czekałam
Larissa razem z Abrahamem
Pilgrim
Golden Celebratione
I znowu Larissa
No, ale tak doskonale nie jest. Nie pokazuję wszystkiego
Ewa, u Ciebie też W. przezimował bezproblemowo? Mój Iceberg za to bardzo źle. Ale jest.
Maju, widzisz zatem, że już więcej róz się nie zmieści. Moje mało widoczne, bo słabo rosną. Nie moga się równać z Twoimi. Ale mam nadzieję, że w końcu pokarzą na co je stać. Chociaż w tym roku stare róże przezimowały gorzej niż sadzone jesienią. Bardzo ciężko im się pozbierać.
Na razie nie zmniejszam trawnika. Mam jeszcze parę rzeczy do poprawienia, dosadzenia. Skupię się na tym.
Może za jakiś czas?
Moja Larissa bardzo ucierpiała własnie przez kurzaka. Na razie przestała gubić w takim tempie liście. Czekam teraz na kolejne kwitnienie.
Asiu, powiem szczerze, że byłyśmy na typowym babskim filmie. Magic Mike. W sumie nic ciekawego, chyba, że chce się popatrzec na słonka Niestety koleżanka nie lubi fimów w stylu Prometeusza. Na to pójde z m.
Nie przesadzaj z tymi komplementami dla mojego skromnego małego ogródka.
Gdzie mi tam do Twojego.
Dominiko, fajnie, że wpadłaś.
Jak można marnowac tak mało miejsca? Jest tyle roślin, które chciałabym mieć, że trzeba upychac jak się da. Chociaz już chyba doszłam do etapu, że nie wpadam do sklepu ogrodniczego z obłdem w oczach. Już jestem wybredna. I chyba już okrzepłam. Już zaczynam się zastanawiać czy coś kupić.
Ale nie wiem, czy to nie oznacza, że będę faktycznie przearanżowywać rabaty. Może wpadnę w minimalizm
Izuś, jak miło, że znalazłaś czas dla mnie
Już chyba moje przenawożenie zebrało swoje żniwo. Teraz już kurzak się rozłożył przy tych deszczach. Chyba w przyszłym roku nie będe go używała. Albo będe go rozpuszcała w wodzie.
Zagęszczanie to moja dyscyplina. Wszak zbliża się olipmiada
Adrianno, a może powinnaś zastosować Asashi? To podobno najlepsze lekarstwo na pozimowe bolączki. Ja jednak spróbuję z azaliami. Bardzo je lubię.
Mój pierwszy Iceberg. Długo na niego czekałam
Larissa razem z Abrahamem
Pilgrim
Golden Celebratione
I znowu Larissa