Majeczko
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Na razie rośnie bardzo powoli, boję się, że taka mała nie przeżyje kolejnej zimy, a to mokre lato jej nie bardzo pasuje...
Miłka
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Chyba dobrze, w każdym razie ładnie wygląda tak napisane
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
No co ty, jest dyżo trudniejszych nazw
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
Dziękuję
Renatko
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Dziękuję Ci bardzo
Dobra, na razie jednak bez nowych zdjęć, ale z grubsza obrobiona... Warzywka widać, niektóre już nawet znikają (marchewki, fasolka szparagowa), jemy pierwsze pomidory i ogórki (pierwsze i drugie już popodwiązywane). Aż dziwne, że taka wilgoć nie wpływa na choróbska pomidorowe
Niestety, są i straty...
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
Tak jak już wspominałam zbrązowiał mi całkiem Picobello, mała szczepiona sosenka, za wilgotno okazało się być dla zarzyczki, która zeszła całkiem, żurawka Blackberry Jam, prawdopodobnie poległa też ostróżka czerwona... niestety nie zdążyłam zebrać nasion, może gdzieś się sama pojawi..., kiepsko też wygląda lubiący suchą ziemię cyklamen bluszczolistny...
Zawciąg jałowcolistny, piękna kępa była - teraz sucha, a pod nią stado mrówek z jajkami...
A pod największymi kamieniami na Skalniaku korytarz Pana Kreta...
I trzeba dalej do roboty...