Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2167
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

W tym roku było trudno dopasować ilość wody do ostro zmieniających się warunków pogodowych. Faktycznie przenawożonych upraw trafiło się niewiele, za to dużo osób przegapiło właściwy moment na zwiększenie podlewania, w efekcie czego pomidory albo się zasoliły, albo zagłodziły z braku możliwości pobrania wystarczającej ilości składników. Jeśli brakuje wody, nie ma znaczenia jakiego rodzaju nawozy były użyte. Przy niedostatecznym podlewaniu, sucha zgnilizna owoców wystąpi zarówno w uprawach na oborniku, przy nawożeniu kombinowanym i wyłącznie mineralnym.
Może na przyszłość trzeba pomidory trzeba potraktować jak siebie samego (względem picia wody, tudzież innych płynów). Jakoś w upał nie umiem sobie wyobrazić picia raz na kilka dni, przy stole zastawionym suchym jadłem. A pomidory pod osłonami tak właśnie miały, dlatego urosły cienkie jak nitki i potraciły kwiaty.
Trzeba na przyszłość pamiętać, że kilkudniowe przesuszenie w czasie upału skutkuje dwutygodniowym zahamowanie wzrostu, pomimo zwiększonego podlewania. ,,Przysuszenie'' pomidorów jest dobre na wiosnę, aby nie rosły zbyt wegetatywnie, później przynosi straty w plonie.
Błędy są przypisane do uprawy pomidorów, każdy je robi, różnica jest tylko w rozmiarze :lol: .

Pozdrawiam, kozula
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

A propos podlewania. Mam pomidory pod chmurką, na agrotkaninie. Co drugi dzień pada obfity deszcz i wydawałoby sie, że pomidory mają mokro, bo grunt w pozostałej części ogródka jest mokry. Tymczasem wczoraj podsypywałam popiołem, więc podnosiłam tkaninę. Pod nią było sucho ;:202. Doszłam do wniosku, że rozrośnięte kszaczory działają na glebę jak daszek, woda spływa po nich na zewnątrz, a pod krzakiem sucho ;:223 . Czyli trzeba podlewać mimo deszczów.
Pozdrowienia, Jola
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

jode22 pisze: Mam pomidory pod chmurką, na agrotkaninie.
"Pański interes, chłopu guzik do tego"- mówi stare powiedzenie.


Nie mam problemu z chwastami w pomidorach w gruncie. Dwa razy w sezonie oplewię i spokój. Pomidory później skutecznie cieniują uprawę, że i chwastom nie chce się za bardzo rosnąć. A w każdym wieku nie zaszkodzi trochę gimnastyki przy pieleniu.
A co daje podsypywanie popiołem skoro pod tkaniną jest sucho ?
gosia amator
100p
100p
Posty: 117
Od: 6 wrz 2009, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska-Przeźmierowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Nie wiem jak zacząć więc chyba od początku. Obejrzałam swoje kilka krzaczków i same wątpliwości - kwiatki robią się zasuszone, plamy na środkowych liściach żółto-brązowe, dolne liście całe ususzone a górne drobne i zwinięte w rulonik. Czytam porady wątek po wątku i coraz większy mętlik w głowie. Dodam tylko, że pomidory rosną w gruncie i częściowo je odliściłam od dołu ( do wysokości owoców, które są ładne i bezusterkowe) i poza tym że na start tzn. przy posadzeniu dostały po skórce banana pod krzaczek to niczym ich nie dokarmiałam. Jeżeli nic nie zrobię to za chwilę skończy się moja uprawa nawet bez skosztowania jednego owocu - więc skromnie pytam co zrobić aby je podratować ?
Gosia
Awatar użytkownika
ilowil
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 2 lip 2012, o 11:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Witam :)
Ja z kolejnym problemem. Moje pomidorki obficie kwitły, jednak teraz przestały. Czym je wzmocnić? Czy oprysk MS pomoże?
gosia amator
100p
100p
Posty: 117
Od: 6 wrz 2009, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska-Przeźmierowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Jak tylko się nauczę dodawać to wkleję na pewno - chwilowo fotosik nie chce ze mną gadać :cry:
Gosia
marmollada
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 16 cze 2012, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Czy to Sucha Zgnilizna? Znalazłam to tylko na jednym krzaku, na jednym gronie (najniższym) pomiędzy innymi zdrowymi pomidorami.

Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
easygo
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 23 lip 2012, o 17:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Witam, szukając ratunku dla moich pomidorów trafiłam na to forum, od rana przeglądam i czytam ... i mam wątpliwości jaka choroba zaatakowała moje pomidory, nie wiem czy to zaraza ziemn. czy Alternarioza.
Plamy pojawiły się w piątek, więc opryskałam je Miedzianem, który polecono mi w sklepie, ale widzę, że to nie pomogło, plam jest więcej.
Bardzo proszę o pomoc, jak to zatrzymać?
Oto zdjęcia:
Obrazek


Obrazek Obrazek
Obrazek


Obrazek Obrazek Obrazek

pomidory rosną w gruncie (nie pod folią)
Blauuu
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 23 lip 2012, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Witam.
Zastanawia mnie jedna rzecz.Własnie wczoraj musiałem wyrzucić 15 krzaków pomidorów z przydomowego foliaka. ;:185 Na co wyszło że nie mam pomidorów.Z pomocą tego forum zdiagnozowałem że była to zaraza ziemniaczana,gdyż większe pomidory zaczeły się robić brązowe tak jakby gnić,a łodygi brązowieć (długie brązowe plamy)liście i łodygi pouusychały i żaden topsin/amistar nie pomógł.Niestety jest to mój pierwszy rok i może przez brak oprysków z miedzianem? ;:223

Teraz takie pytanie.Znajomy sprzedający rozsady ma ze 100sztuk pomidora pod "pseudo" folią w doniczkach nie za dużych i mu przeszkadzają trochę,przez co mówi że jak chcę mogę brać.Krzaki około 1m wysokości.Czy jeżeli wsadzę pod tą folię te pomidorki zaraza znowuż ich nie dopadnie?
Czy muszę jakoś "zdezynfekować"?
W tym foliaku są jeszcze po drugiej stronie ogórki,lecz one pełne sił witalnych. :roll:

edit.
UP Miałem tak samo pryskałem miedzianem również nic nie pomógł z tego co czytałem że on jest zapobiegawczy a nie interwencyjny.Więc cztałem i wyczytałem spryskałem Topsinem 500 a później Amistarem lecz żaden z tego efekt. ;:145
Uważaj bo u mnie starczyło z jakiś tydzien i krzaki dosłownie "suche".
mk1a
100p
100p
Posty: 177
Od: 6 maja 2012, o 20:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okoloce wawki
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

tylko czy ty pryskałaś zapobiegawczo czy interwencyjnie
miedzian nic nie daje i szkoda prądu no może wczesna wiosna dla własnego spokoju ze się miedzian dało
amistarem pryskałem w połowie czerwca potem acrobatem na początku lipca
i jest spoko
tylko teraz pytanie jaką masz wilgotność w foliaku?
ja od przymrozków czyli temperatura powyżej 5 mam otwarty foliak wiatr hula
Awatar użytkownika
easygo
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 23 lip 2012, o 17:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Dziękuję, za tak szybki odzew, szkoda,że mało optymistyczny :(
Moje pomidory rosną na świeżym powietrzu, w gruncie, nie w folii... no i pryskałam jak zauważyłam pierwsze plamki, wcześniej wyglądały i rosły pięknie :(
Awatar użytkownika
yareka
50p
50p
Posty: 87
Od: 26 lip 2010, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Próbuj Mildex
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7824
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Jejku, co wy z tym miedzianem! I to o tej porze roku! Ani amistar i tym bardziej topsin na zarazę nie pomoże, trzeba sięgnąć po cięższą artylerię, np Acrobat, mildex, infinito. Łodygi Easy przypominają mi moje pomidory w 2010 r po powodzi, też miałam zarazę łodygową ale o wiele bardziej zaawansowaną, to było maj- czerwiec, więc owoców było jeszcze niewiele, zaledwie pierwsze grona. Uratowałam je wtedy właśnie ciężką artylerią.
Pozdrawiam! Gienia.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”