W.o...Kotach - 3cz.(07.01-08.06)
Rozalka miała zaniedbany koci katar przez to zostały zaatakowane oczka których nie udało się już wyleczyć żeby widziala i pozostał katar zatokowy. z którym walczę już od połowy stycznia. Antybiotyk za antybiotykiem naświetlania i leki uodparniające i efekt mizerny. Przykro patrzec jak wciąż chodzi z zawalonym noskiem . Może macie jakieś propozycje co by jeszcze można było zrobić żeby jej pomóc. Nawet interesuja mnie sposoby niekonwencjonalne.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 7 maja 2008, o 06:58
- Lokalizacja: okolice Łodzi
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Jejku Dorotko, ale słodziaki a jak cudnie umaszczone, chyba Mamusia sprawiedliwie podzieliła
Głaski dla całej kociej rodzinki
Głaski dla całej kociej rodzinki
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki