Liliowce -Hemerocallis cz.10

[tade k]

Czytam , że wasze kwiaty liliowców zniszczone przez deszcz Nie ta półkula Moje ledwie dyszą , susza niesamowita. A tu na cały tydzień upały zapowiadają. W sumie niezły rok dla liliowców. Choć kwiaty ładniejsze w ubiegłym , teraz większa ilość gatunków zakwitła, praktycznie wszystkie , z wyjątkiem tegorocznych nabytków.

[e-genia]

Tadku a u mnie ten rok jest gorszy dla liliowców , choć mam takie odmiany które pięknie i obficie kwitną .

[Jurek1]

U mnie także większość liliowców już przekwita,ale część szykuje się do ponownego kwitnienia bo na kilku zauważyłem nowe pędy kwiatowe
NN

NN


Leonard Bernstein


Pozdrawiam

[e-genia]

U mnie też już przekwitają tylko białe ,Gawin Petit i pełne różowe mają sporo pąków .

Jurku śliczne te dwa pierwsze , te żółte z oczkiem i falbanką , marzę o takich kupowałam ale nie mają falbanki choć na zdjęciu oferty miały .

[malina999]

Ja też lubię te stare odmiany i ciągle mnie na nowo zachwycają
Halina obejrzałam Twoją stronę. Jestem pod wrażeniem tak trzyma j.
Nawet napisałam maila

Iwonko, dziękuję za odwiedziny na stronce i za miłe słowa.
Odpowiedź na maila właśnie wysłałam.

U mnie także większość liliowców już przekwita,ale część szykuje się do ponownego kwitnienia bo na kilku zauważyłem nowe pędy kwiatowe

Jurku,u mnie też na wielu odmianach widać kolejne, nowe pędy kwiatowe, chyba bez problemu zdążą zakwitnąć w tym sezonie.
Wczoraj natomiast pokazał swój pierwszy kwiatek jeden z najpóźniejszych pająkowatych - Orchid Corsage

[Jurek1]

Halino z przyjemnością obejrzałem Twoją liliowcową planetę,Wspaniała kolekcja GRATULUJE !!!

[Graszka 2]

Pierwszy słoneczny dzień w Szczecinie . Poranek

Resplendent. Zarejestrowany w 1951 roku, podobnie jak bardziej znany Crimson Pirate
Pierwszy kwiat w tym roku. Bardzo duży.


Dużo większy od Fransa Halsa


Miniatury szaleją



i takie ujęcia



Z Patrycją




Wczoraj wieczorem
Catherine Woodbury zarejestrowana w 1967 roku i Clothed In Glory z 1996



Kiedyś, żeby zobaczyć liliowe musiałam planować wycieczkę do ogrodów.
Teraz wychodzę z domu i je mam. Codziennie jest inaczej.
Codziennie też zrywam duże ilości wczorajszych kwiatów i to jest już trochę mniej romantyczne



Pozdrawiam. Graszka 2

[klio]

Halino trafiłam i ja na Twoją liliowcową planetę. Bardzo mi się podobało. Gratulacje.

[klio]

Graszka, a wiesz, że ja to nawet lubię ten codzienny rytuał obrywania przekwitniętych kwiatów.

[Waldemar S]

Można ze względów estetycznych w starych odmianach
usuwać przekwitnięte kwiaty ale usuwanie kwiatów na
nowych odmianach nazywam głupotą.Nocą bez naszej
wiedzy ćmy i inne owady mogą zapylić nasze kwiaty.
Matka natura może sama stworzyć ciekawą siewkę.
1.Inca Puzzle:

2.Key To My Heart

3.Lake Effect


Pozdrawiam,W.S.

[kogra]

I tu się Waldku z tobą absolutnie zgadzam.
Ja usuwam tylko te zaschnięte przez przypadek na liściach czy innych kwiatach.

[klio]

Pewnie macie rację ale obym tylko taką głupotę miała na sumieniu.

[kogra]

Z tobą Klio też się zgadzam.
Ja tych ogrodowych głupot mam na sumieniu całkiem sporo.
Więc się nie przejmuj.