Laur (Wawrzyn szlachetny) - problemy
Laur (Wawrzyn szlachetny) - problemy
Witam Wszystkich,
mam problem z laurem tzn. kupilam piekna sadzonkę, ale ostatnio zaobserwowałam ze brzegi lisci zaczynaja zółknąć. Co wiecej, na lisciach sa plamki? Czy to grzyby , czy mączniak, czy jeszcze co innego?
jeśli macie jakies doswiadczenie w jego pielegnacji- poradzcie jak o nego dbac? to juz moj drugi- pierwszy usechł.
ania
mam problem z laurem tzn. kupilam piekna sadzonkę, ale ostatnio zaobserwowałam ze brzegi lisci zaczynaja zółknąć. Co wiecej, na lisciach sa plamki? Czy to grzyby , czy mączniak, czy jeszcze co innego?
jeśli macie jakies doswiadczenie w jego pielegnacji- poradzcie jak o nego dbac? to juz moj drugi- pierwszy usechł.
ania
Basiu ( jeśli tak mogę ),
liscie zaczynają miec brzegi koloru rdzawego. zawsze zaczyna sie od brzegu liści, pozniej to "idzie " w kierunku środka liścia. A plamki, tez koloru rdzawo brozowego- maja nieregularny kształt. Te plamki sie powiększają i liśc zaczyna schnąć. Myslalam, ze to mączniak , poniewaz od spodu pojawil sie jakby srebrny nalot-to tez zlecilam tacie wykonanie:) oprysku-ale on nie poskutkował.
Mówiac szczerze nie bardzo wiem, co lubi laur? czy duzo wody, jak podlewac, czy nawozić? Chciałabym zeby mi sie wkoncu udało.
pozdrawiam, Ania
liscie zaczynają miec brzegi koloru rdzawego. zawsze zaczyna sie od brzegu liści, pozniej to "idzie " w kierunku środka liścia. A plamki, tez koloru rdzawo brozowego- maja nieregularny kształt. Te plamki sie powiększają i liśc zaczyna schnąć. Myslalam, ze to mączniak , poniewaz od spodu pojawil sie jakby srebrny nalot-to tez zlecilam tacie wykonanie:) oprysku-ale on nie poskutkował.
Mówiac szczerze nie bardzo wiem, co lubi laur? czy duzo wody, jak podlewac, czy nawozić? Chciałabym zeby mi sie wkoncu udało.
pozdrawiam, Ania
Laur - wawrzyn
Czy ktoś może mi udzielić informacji na temat uprawy liścia laurowego w doniczce. Pięknie sie ukorzenił, przetrwał lato na działce pod folia, a teraz w domu liście zżółkły. Proszę o radę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1001
- Od: 27 maja 2006, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Mój laur też stracił wszystkie liście. Stał całe lato na dworze. Jesienią liście zaczęły żółknąć, potem wszystkie opadły. Przeniosłam roślinę do domu i postawiłam na oknie. Nadal ma zielone pędy i nabrzmiałe, zielone pączki, więc powinien odbić.
Co do hodowli: latem wymaga dużo światła i ciepła. Zimą powinna przejść okres spoczynku - należy ograniczyć podlewanie i temperaturę do ok. 10-12oC. Należy przy tym zapewnić jak najlepsze oświetlenie.
Przez cały okres wegetacji wymaga umiarkjowanego podlewania. Zasychanie liści może być spowodowane:
- przelaniem (co było prawdopodobnie powodem zrzucania liści u mojej rośliny - stała przez wiele dni na deszczu)
- lub niedoborem składników pokarmowych.
Zażółcenie liści może też być spowodowane szokiem, jaki przeszła roślina po przeniesieniiu do domu.
Inną nazwą liścia laurowego jest WAWRZYN, i pod taką nazwą występuje w opisach w książkach ogrodniczych.
Co do hodowli: latem wymaga dużo światła i ciepła. Zimą powinna przejść okres spoczynku - należy ograniczyć podlewanie i temperaturę do ok. 10-12oC. Należy przy tym zapewnić jak najlepsze oświetlenie.
Przez cały okres wegetacji wymaga umiarkjowanego podlewania. Zasychanie liści może być spowodowane:
- przelaniem (co było prawdopodobnie powodem zrzucania liści u mojej rośliny - stała przez wiele dni na deszczu)
- lub niedoborem składników pokarmowych.
Zażółcenie liści może też być spowodowane szokiem, jaki przeszła roślina po przeniesieniiu do domu.
Inną nazwą liścia laurowego jest WAWRZYN, i pod taką nazwą występuje w opisach w książkach ogrodniczych.
Witam :P
Nie jestem tak do końca pewna,czy ten wawrzyn koniecznie trzeba przynosić z ogrodu do ciepłych pomieszczeń.Fakt zrzucania liści na to wskazuje.
Moze trzeba jak z cytryną?? na 8-13 stop.-wystarczająco ??
Kwestia odmiany pewnie w grę wchodzi- ale blisko mnie rosną autentyczne
wawrzyny /liście laurowe/ wokół pięknej zabytkowej cerkwi w Sosnowcu.
Ile lat mają - nie pamiętam, ale ..stare, krzewy mają wysokość 2,5 m , podobną średnicę.
W ubiegłym roku, odwiedziłam to miejsce podczas koncertu nowororczego, znanego chóru prawosławnego.
Stałam na placu obok krzewu - był cały w liściach i tak samo mnie zauroczył, jak
pieśni cerkiewne.A było to ~10 stycznia.
Mam nadzieję, że ktoś podzieli się doświadczeniami w swojej uprawie? ? pewnie są w kolekcjach , stał się dość modny w ofertach. Sama na niego mam *chrapkę*
pozdrawiam Jovanka
Nie jestem tak do końca pewna,czy ten wawrzyn koniecznie trzeba przynosić z ogrodu do ciepłych pomieszczeń.Fakt zrzucania liści na to wskazuje.
Moze trzeba jak z cytryną?? na 8-13 stop.-wystarczająco ??
Kwestia odmiany pewnie w grę wchodzi- ale blisko mnie rosną autentyczne
wawrzyny /liście laurowe/ wokół pięknej zabytkowej cerkwi w Sosnowcu.
Ile lat mają - nie pamiętam, ale ..stare, krzewy mają wysokość 2,5 m , podobną średnicę.
W ubiegłym roku, odwiedziłam to miejsce podczas koncertu nowororczego, znanego chóru prawosławnego.
Stałam na placu obok krzewu - był cały w liściach i tak samo mnie zauroczył, jak
pieśni cerkiewne.A było to ~10 stycznia.
Mam nadzieję, że ktoś podzieli się doświadczeniami w swojej uprawie? ? pewnie są w kolekcjach , stał się dość modny w ofertach. Sama na niego mam *chrapkę*
pozdrawiam Jovanka
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22102
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Wawrzyn wytrzymuje temperaturę do -10oC.
Wiec jeśli donicę zabezpieczy się folia pęcherzykową i ustawi na styropianie w celu izolacji od zamarźnietego podłoża to uważam,że nie potrzeby targać go do domu.Mój jeszcze mały,stoi do tej pory w ogrodzie,zabiorę go ewentualnie na nieogrzewaną klatkę schodową dopiero wówczas,gdy temperatura osiągnie to minimum.
Na zewnątrz również stoi moja 1,20 wysoka juka.
Jest prawie 24.oo,przyniosłam i zrobiłam zdjęcie,obok stoi szklanka dla porównania wielkosci mojego "wawrzyna"
Wiec jeśli donicę zabezpieczy się folia pęcherzykową i ustawi na styropianie w celu izolacji od zamarźnietego podłoża to uważam,że nie potrzeby targać go do domu.Mój jeszcze mały,stoi do tej pory w ogrodzie,zabiorę go ewentualnie na nieogrzewaną klatkę schodową dopiero wówczas,gdy temperatura osiągnie to minimum.
Na zewnątrz również stoi moja 1,20 wysoka juka.
Jest prawie 24.oo,przyniosłam i zrobiłam zdjęcie,obok stoi szklanka dla porównania wielkosci mojego "wawrzyna"
- elmarek
- ---
- Posty: 236
- Od: 25 lut 2006, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokołów Podlaski
- Kontakt:
O wawrzynie należy wiedzieć że:
"suszone liście, znane jako liście bobkowe lub liście laurowe, są używane jako przyprawa, np. jest dodatkiem do podłoże, gulaszu, mięsa, a także składnikiem hinduskiej mieszanki przyprawowej "garam masala".
U nas bym nie ryzykowal ale w Angli widziałem żywopłoty z wawrzynu.
Tem. w żimie najlepiej 4-5 stopni C
"suszone liście, znane jako liście bobkowe lub liście laurowe, są używane jako przyprawa, np. jest dodatkiem do podłoże, gulaszu, mięsa, a także składnikiem hinduskiej mieszanki przyprawowej "garam masala".
U nas bym nie ryzykowal ale w Angli widziałem żywopłoty z wawrzynu.
Tem. w żimie najlepiej 4-5 stopni C
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Jovanko skoro masz dostęp do zaaklimatyzowanych krzewów to dla czego latem nie zrobisz sobie sadzonki pół zdrewniałej. Roślinę taką łatwiej potem utrzymać w gruncie. Bo te prosto z kwiaciarni trzeba przez jakiś czas hartować i kiedy temp. na polu przekroczy około -5 w nocy trzeba mimo okrycia przenosić np. do garażu. W następnym roku można przenosić kiedy temperatura o stopień lub dwa będzie niższa.
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 855
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Też mam liść laurowy w domu, od zawsze stał w domu, podskubuję z niego liście na przyprawę, ja i moja mama
W sumie nie pamiętam,,żeby trzeba było o iego specjalnie dbać, umiarkowanie podlewać, stał u mnie na parapecie. Wyrosło z niego cudne drzewko.
Pozdrawiam.
W sumie nie pamiętam,,żeby trzeba było o iego specjalnie dbać, umiarkowanie podlewać, stał u mnie na parapecie. Wyrosło z niego cudne drzewko.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie