HVX - doświadczenia i dyskusje użytkowników
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Patriot jest straszliwą powolnicą - po prostu STRASZLIWĄ. Nie wiem, dlaczego nikt nigdy tego nie napisał. Daj jej kilka ładnych godzin słonecznych, a będzie lepiej rosła.
U Patriot HVX objawia się przede wszystkich wgnieceniem tkanek, zwłaszcza na białym marginesie. Takie bardzo klasyczne egzemy masz na zdjęciach mewy kilka postów wyżej, zwłaszcza zdjęcie 2 i 4.
Golden Tiarę spróbuj przesadzić w inne miejsce. Może to coś pomoże. Wirus mozaiki gęsiówki nie wpływa na kondycję rośliny i szpeci tylko kilka liści. Fakt, czasem wygląda marniej niż HVX, ale jeszcze raz powtarzam - nie jest groźny. Ja obrywam co roku kilka szpetnych liści i dalej udaję Greka Wyrzucanie host porażonych mozaiką gęsiówki uważam teraz za zbyteczne, bo i tak hosty go złapią - prędzej czy później.
U Patriot HVX objawia się przede wszystkich wgnieceniem tkanek, zwłaszcza na białym marginesie. Takie bardzo klasyczne egzemy masz na zdjęciach mewy kilka postów wyżej, zwłaszcza zdjęcie 2 i 4.
Golden Tiarę spróbuj przesadzić w inne miejsce. Może to coś pomoże. Wirus mozaiki gęsiówki nie wpływa na kondycję rośliny i szpeci tylko kilka liści. Fakt, czasem wygląda marniej niż HVX, ale jeszcze raz powtarzam - nie jest groźny. Ja obrywam co roku kilka szpetnych liści i dalej udaję Greka Wyrzucanie host porażonych mozaiką gęsiówki uważam teraz za zbyteczne, bo i tak hosty go złapią - prędzej czy później.
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Pozdrawiam Artur
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Już gdzieś pisałem o tym, że nie po ilości kwiatów i odrostów liczy się wiek hosty... ale po wielkości liści, unerwieniu i strukturze.
Czy Twoja Patriot ma ok 50 cm wysokości? Bo taką powinna mieć dorosła...
Czy Twoja Patriot ma ok 50 cm wysokości? Bo taką powinna mieć dorosła...
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Ma około 35 cm ale w tym roku musiałem wszystkie hosty przesadzić bo już nie dawałem rady z kretami i mornikami. na całe hostowisko poszła na głębokość 30 cm siatka przeciw kretom i gryzoniom. Na razie spokój.
Pozdrawiam Artur
- kaja_krys
- 200p
- Posty: 202
- Od: 17 lip 2012, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze lubelskie
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Kochani!pomóżcie, bo wydaje mi się, że na jednej z host jest sławetny wirus, ale i co do drugiej mam wątpliwości. Chyba, że na tej drugiej jest mozaika. Są one posadzone póki co w doniczkach, więc odizolowane.
Pozdrawiam Krystyna
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Twoje przypuszczenia są jak najbardziej prawidłowe. Drugie zdjęcie nie jest najlepszej jakości, ale i tak wygląda to nieciekawie. Proponuję obydwie hosty spalić, nie pozostawiać ich i nie dawać na kompost.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Jak dla mnie to HVX- ale ja jeszcze mało doświadczona jestem- poczekaj na Andrzeja .
W zeszłym roku sporo host wykazywało cechy HVX =- jednak po zbadaniu hosty na obecność wirusa wyniki były negatywne. Jak nie zbadasz nie będziesz wiedział ( ja bym ja spaliła)
W zeszłym roku sporo host wykazywało cechy HVX =- jednak po zbadaniu hosty na obecność wirusa wyniki były negatywne. Jak nie zbadasz nie będziesz wiedział ( ja bym ja spaliła)
Pozdrawiam. Ewa
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Tylko czy to jest właśnie fire and ice. Mam spore problemy z odróżnianiem odmian a w notatkach niezły bałagan. Staram się określić źródło pochodzenia tej hosty
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Podobne objawy chorobowe pojawiły się po kilku latach na mojej Sum of All. Po sprawdzeniu testem na obecność HVX, wynik był negatywny. Zlikwidowałem ją, gdyż jej wygląd nie zachęcał do przetrzymywania, a poza tym choć test nie wykazał HVX, to jednak to nie była zdrowa hosta. Z HVX wiem jak postępować i wiem, że wirus bez mojej pomocy (przeniesienie soków) nie rozprzestrzeni się. To "nie wiadomo co" może się rozprzestrzeniać w inny sposób, dlatego wolałem nie ryzykować.jar222 pisze: ....Jest się czym martwić?
Koszt testów, prawie zawsze jest większy niż koszt nowej rośliny, a poza tym cóż to za różnica, czy jest to wirus HVX, jakaś mozaika, czy jakiś inny wirus, który oszpeca roślinę?
Ze ślimakami, chorobami grzybowymi, prosinkami można walczyć. Na choroby wirusowe jakieby one nie były nie ma skutecznego lekarstwa, dlatego przyjąłem zasadę - aby mieć zdrowe rośliny w swoim ogrodzie wszystkie podejrzane o HVX, mozaikę...
(bez badania testem) unicestwiam!!!
I właśnie takie podejście polecam.
Nie zalecam również kupowanie host z nieznanych źródeł i po okazyjnych cenach po 2-3 PLN.
Taka cena za hostę to dla mnie znak, że kupuję "kota w worku", bez żadnej gwarancji prawidłowości odmiany ani zdrowotności.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Dzięki, też nie będę ryzykował.
Nurtuje mnie tylko co to za hosta? Fire and Ice a może Mediovariegata? Nie wiem, nie potrafię tego sam określić. Dziś bardziej jednak skłaniałbym się do tej drugiej możliwości. Fire ma chyba bardziej czysty odcień zieleni.
Hosta pochodzi z czasów "radosnych" zakupów kiedy jeszcze nie zwracałem uwagi na to co i gdzie kupuje. Ważny był wygląd na zdjęciu. Niestety nie wszystkie hosty z tamtych lat dotrwały, kliku z rożnych przyczyn brakuje i mimo, że w zasadzie odtworzyłem historie zakupów poszczególnych egzemplarzy to kilku okazów nie potrafię jeszcze poprawnie zidentyfikować ( akurat co Fire nie mam 100% pewności czy kiedykolwiek ją miałem w archiwum alegro tego nie ma a moim "prywatnym" jest ).
Ale niestety potwierdza się to co pisze Paco:
2008 - pierwszy zakup 6 szt wszystkie w kapersach , cena a jakże by inaczej promocyjna - dotrwało do dziś 3, dwie poszły w ogień (HVX)
2009 - w sumie 7 egzemplarzy u dwóch sprzedawców na allegro - też promocje sprzedawane w zestawach - jedna od razu z HVX druga rok później trzecia w roku kolejnym zostało 4
2010 - tuj już zdecydowanie lepiej, dowiedziałem się o HVX i zacząłem kupować ostrożniej no i liczba problemów spadła - w zero albo jeden.
Dlatego próbuje tak usilnie ustalić co to za hosta o której pisałem wyżej. Jest to o tyle istotne że pochodzi ... no właśnie
wiem u kogo kupiłem Mediovariegate i wiem u kogo kupiłem (albo planowałem kupić) Fire, mam tylko jedną hostę o tym pokroju w tej części ogrodu - hosty z 2009 i 2010 zasiedlają ten sam fragment ogrodu, ale kilku brakuje ( przepadły w czasie prac remontowych) i jestem w kropce.....
pozdrawiam
Nurtuje mnie tylko co to za hosta? Fire and Ice a może Mediovariegata? Nie wiem, nie potrafię tego sam określić. Dziś bardziej jednak skłaniałbym się do tej drugiej możliwości. Fire ma chyba bardziej czysty odcień zieleni.
Hosta pochodzi z czasów "radosnych" zakupów kiedy jeszcze nie zwracałem uwagi na to co i gdzie kupuje. Ważny był wygląd na zdjęciu. Niestety nie wszystkie hosty z tamtych lat dotrwały, kliku z rożnych przyczyn brakuje i mimo, że w zasadzie odtworzyłem historie zakupów poszczególnych egzemplarzy to kilku okazów nie potrafię jeszcze poprawnie zidentyfikować ( akurat co Fire nie mam 100% pewności czy kiedykolwiek ją miałem w archiwum alegro tego nie ma a moim "prywatnym" jest ).
Ale niestety potwierdza się to co pisze Paco:
2008 - pierwszy zakup 6 szt wszystkie w kapersach , cena a jakże by inaczej promocyjna - dotrwało do dziś 3, dwie poszły w ogień (HVX)
2009 - w sumie 7 egzemplarzy u dwóch sprzedawców na allegro - też promocje sprzedawane w zestawach - jedna od razu z HVX druga rok później trzecia w roku kolejnym zostało 4
2010 - tuj już zdecydowanie lepiej, dowiedziałem się o HVX i zacząłem kupować ostrożniej no i liczba problemów spadła - w zero albo jeden.
Dlatego próbuje tak usilnie ustalić co to za hosta o której pisałem wyżej. Jest to o tyle istotne że pochodzi ... no właśnie
wiem u kogo kupiłem Mediovariegate i wiem u kogo kupiłem (albo planowałem kupić) Fire, mam tylko jedną hostę o tym pokroju w tej części ogrodu - hosty z 2009 i 2010 zasiedlają ten sam fragment ogrodu, ale kilku brakuje ( przepadły w czasie prac remontowych) i jestem w kropce.....
pozdrawiam
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Moi Drodzy zwracam się z prośbą o pomoc. Wydaje mi się,że na dwóch odmianach Grand Slam, i Torch Light pojawiło się HVX. Hosty kupione i posadzone w ubiegłym roku w lipcu. Sprowadzone z pewnego źródła. Największy problem polega na tym, że rosną wśród 18 innych odmian na dużej rabacie. W ogrodzie mam łącznie około 50 gatunków, nigdy wcześniej nie miałem problemu z HVX, stosuje i pilnuję profilaktyki anty HVX.