W marcu dostałam od męża Azalię, pięknie kwitła. Zrzuciła kwiaty- pousychane usunęłam jak mi kazali w kwiaciarni. Zaczeła pszczać nowe piękne listki. Musiałam wyjechać i zostawiłam swoje kwiaty pod opieką sąsiadki- niestety kobieta na noc- na deszcz wystawiła mój piękny kwiat, zapomiała o nim aż do mojego powrotu- stał na gorącu- na balkonie przez noc( padało) dzień ( gorący suchy) do wieczora. Azalia zaczeła usychać- wstawiła ją pod prysznic i oblała wodą - nie pomogło. Proszę o pomoc! Czy da się uratować roślinkę?? Co zrobić?? Teraz kwiat wygląda jak na zdjęciach...
Proszę o pomoc :) PILNE!!
- milosz1997
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 17 sty 2011, o 15:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sanok, podkarpackie
Re: Proszę o pomoc :) PILNE!!
Miała za dużo wody też tak miałem już nic nie pomoże
Re: Proszę o pomoc :) PILNE!!
Może i przelała go ale wypuszcza nowe listki - to może jednak nie jest spisany na straty??
-
- ---
- Posty: 55
- Od: 21 lip 2012, o 21:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Proszę o pomoc :) PILNE!!
niestety raczej się jej nie da uratować