Zabezpieczanie drzewek owocowych na zimę

[_Kasia_]

Zdaję sobie sprawę z tego, że mamy środek lata , ale dopiero dziś zarejestrowałam się na Forum i mam pytanie, bom świeżo upieczona ws drzewek owocowych.

Na wiosnę posadziliśmy drzewka ze szkółki (były gołe korzenie, wszystkie się przyjęły mają bujne liście)

Są to: 2 x jabłoń kosztela, jabłoń reneta czerwona, grusza konferencja, śliwka japońska (nazwe mam gdzies w domu), nektaryna, brzoskwinia inka, leszczyna oraz aronia 2 x zaszczepiona na jarzębinie.

Czytałam w temacie o zabezpieczaniu i zamierzam się do tego zostosować, tylko chodzi mi taką kwintesencję:
- czy smarować wapnem na jesien przed otuleniem drzewek??
- mam dostęp do słomy: czy lepiej otulić kopcem i słomą czy agtowłókniną białą???

Mieszkamy na totalnym wygwizdowiu, w tym roku nie było sniego mróz dał się we znaki nawet mojej aronii - co bardzo zabolało moje serce

[luk3Z]

(...)
- mam dostęp do słomy: czy lepiej otulić kopcem i słomą czy agtowłókniną białą???

Mieszkamy na totalnym wygwizdowiu, w tym roku nie było sniego mróz dał się we znaki nawet mojej aronii - co bardzo zabolało moje serce

Dlaczego agrowłókniną białą ?
Kolor czarny najlepiej absorbuje promienie słoneczne i nagrzewa ziemię.

[Rossynant]

Bielenie jest bez sensu - to metoda na zabezpieczanie gruby pni, starszych.
Osłona najlepsza ze słomy - grube a przewiewne. Tylko to nie chroni wiele od mrozu, raczej zabezpiecza przed skokami temperatury. Od mrozu chroni obsypanie kopczykiem z ziemi, w ziemi cieplej. Oczywiście uratuje tylko dół gdyby coś, ale uratuje... zatem najlepiej kopczyk i słoma.

[mr25ur]

(...)
- mam dostęp do słomy: czy lepiej otulić kopcem i słomą czy agtowłókniną białą???

Mieszkamy na totalnym wygwizdowiu, w tym roku nie było sniego mróz dał się we znaki nawet mojej aronii - co bardzo zabolało moje serce

Dlaczego agrowłókniną białą ?
Kolor czarny najlepiej absorbuje promienie słoneczne i nagrzewa ziemię.

Tu idzie o otulania pnia drzewa/krzewu..., nie ziemi pod drzewem. a dlatego kolor biały/jasny, coby pień nie nagrzewał się w zimie w dzień od słońca, bo wieczorem trzaśnie mrozem i lubi nagrzany pień,kora pękać, co jest tragedią dla drzewa.

[_Kasia_]

Bielenie jest bez sensu - to metoda na zabezpieczanie gruby pni, starszych.
Osłona najlepsza ze słomy - grube a przewiewne. Tylko to nie chroni wiele od mrozu, raczej zabezpiecza przed skokami temperatury. Od mrozu chroni obsypanie kopczykiem z ziemi, w ziemi cieplej. Oczywiście uratuje tylko dół gdyby coś, ale uratuje... zatem najlepiej kopczyk i słoma.

O i to juz dla mnie bardzo wazna wskazówka ...

Tu idzie o otulania pnia drzewa/krzewu..., nie ziemi pod drzewem. a dlatego kolor biały/jasny, coby pień nie nagrzewał się w zimie w dzień od słońca, bo wieczorem trzaśnie mrozem i lubi nagrzany pień,kora pękać, co jest tragedią dla drzewa.

Czyli reasumując, abym NIE POPEŁNIŁA błędu ....

Kopczyk na dole + słoma, a resztę pnia białą agrotkaniną????

Przepraszam, może pytania są tendencyjne, ale to nasze pierwsze drzewka owocowe w życiu, a mieszkając na totalnym wygwizdowiu chcę im zapewnić jak najlepsze warunki w zimie.

[mr25ur]

Kopczyk i słoma raczej wystarczy, jak będzie wystawał, pień, grube gałęzie u nasady można pomalować na biało, agrowłókniną białą z reguły opatula się krzewy na ten przykład, ani agrowłókniny ( ta lubi zbierać wilgoć), ani agrotkaniny (ciężko kupić białą) nie stosuje się raczej do opatulania pni, bo są mało przewiewne i mogą doprowadzić do zaparzeń, odmrożeń, grzybic ( gdy przylegają do pnia) [ niektórzy stosują, raz się uda, raz nie] nieco nastąpił rozjazd w używaniu agro-wynaklazków w tym przypadku Niezależnie od wysiłków, nawet odpowiednie zabezpieczenie nieraz nie pomoże...

[mr25ur]

Bywało że opatulałem tekturą, wbijałem kilka palików dookoła pieńka, owijałem folią a do środka sypałem siano, trociny, suche liście, ostatniej jesieni niczym nie owijałem nowo sadzonych, tylko zakopcowałem, wszystko umarzło powyżej kopca... a miałem nawet nie kopcować, tak ciepło było

[wujeksam]

Nauczony przykrymi doświadczeniami z zimą, postanowiłem sadzić tylko wiosną. Jednak niektórych odmian które chciałem kupić ostatniej jesieni (nie miałem jeszcze wystarczająco miejsca na sadzenie) wiosną już nie było.
Stąd pytanie, czy drzewka można wsadzić do płytkiego dołka i przysypać ziemią? Czy nie zgniją od nadmiaru wody? W piwnicy mam za ciepło (około +10C, w środku zimy naturalnie trochę chłodniej)

[mr25ur]

Kiedyś ktoś pisał jak to robił, tylko nie pamiętam czy drzewko było całe zasypane, czy korona nie leżała nakryta jakimiś gałęziami i na to zasypane ziemią

[Rossynant]

Ha, na pewno ktoś pisał
Dołuje się kładąc drzewka ukośnie i zasypując ziemią, przepuszczalną raczej. Można domieszać piasek z trocinami, albo z torfem - co tam kto ma. Nawet w kupce piachu po budowie kiedyś zadołowałem Tak zasypać żeby pień (odmiana szlachetna) był pod ziemią, a nic nie stoi na przeszkodzie by zasypać i koronkę, tak żeby tylko końce gałazek wystawały. Co pod ziemią to nie przemarznie.
Można dla pewności przyrzucić liśćmi czy słomą, choiną też. Normalnie szkółkarze kopią jakby szeroki rów o ukośnej ściance, tak jakoś żeby woda na dnie nie stała, można dren nawet włożyć. Dla paru drzewek wystarczy dołek kopnąć w jakimś suchszym miejscu.

[_Kasia_]

Chciałabym bardzo podziękować na cenne wskazówki - oczywiście sie do nich zastosujemy.

Mi własnie doradzali, aby wszystko, co owocowe rośnie i ma korzenie, to sadzić wiosną, ewentulanie wczesnym latem.

Za niedługo może zbiorę się i niesmiało założę wątek a moim ubogim jeszcze ogrodzie to wstawie fotki swieżaków

[mr25ur]

Powodzenia i wstawiaj fotki, nie tylko kwiatów ale i drzewek

[Winogrodek]

Zakopać tak jak na zdjęciu Rossynanta - ja zakopywałem bardziej pochyło tak, że tylko końcówki koronek wystawały. Dobrze jest położyć na to stroisz z drzew iglastych - gryzonie tego nie lubią i nie wejdą w miękką ziemię. Najlepiej zakopać w piasku, szczególnie jak ma się ziemię gliniastą - łatwiej odkopać wiosną, mniej uszkodzeń delikatnych korzeni.