Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Aniusia
50p
50p
Posty: 84
Od: 18 mar 2012, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Kochani,dziś znalazłam jednego dziwnego pomidorka-czy to zaraza?

Obrazek

To zdjęcia krzaka z którego go zerwałam:

Obrazek

Obrazek

Na innym krzaczku znalazłam takie dwa pomidorki z ciemniejszymi plamkami:

Obrazek

Obrazek

A na koniec jeszcze pochwalę się moim pierwszym w życiu pomidorkiem z własnej uprawy-malinowy ożarowski (283g) ;:138

Obrazek
Nie oglądaj się za siebie-może Coś właśnie Cię dogania.
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Na pierwszym zdjęciu na 100% zaraza ;:145 . Na tych dwóch to nie wiem, ale i tam musisz pryskać ;:181 .

Jola
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

jode22 pisze: Jeżeli to jest środek układowy, czyli krąży z sokami w roślinie, to dlaczego ma działać tylko zapobiegawczo?
Bo jedno oznacza mechanizm działania w roślinie ,a drugie- sposób działania na agrofaga.
Awatar użytkownika
Aniusia
50p
50p
Posty: 84
Od: 18 mar 2012, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

jode22
No to super ;:145
Zawsze myślałam,że najpierw zaraza pojawia się na liściach,a na końcu na owocach.Mam Mildex,więc na jutro mam zadanie dla męża :roll:
Nie oglądaj się za siebie-może Coś właśnie Cię dogania.
Awatar użytkownika
joggy
100p
100p
Posty: 144
Od: 20 kwie 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: WWL

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Aniusia pisze:Kochani,dziś znalazłam jednego dziwnego pomidorka-czy to zaraza?

Obrazek

To zdjęcia krzaka z którego go zerwałam:

Obrazek

Obrazek

Na innym krzaczku znalazłam takie dwa pomidorki z ciemniejszymi plamkami:

Obrazek

Obrazek

A na koniec jeszcze pochwalę się moim pierwszym w życiu pomidorkiem z własnej uprawy-malinowy ożarowski (283g) ;:138

Obrazek

Olej to jak do tej pory nie zadbałaś to teraz też daj sobie spokój.
Po co niektórzy na tym forum i innym zalecają odpowiednie uprawy i ochronę.
Ja Ci mówię olej to może się uda(albo czytaj i stosuj się do zaleceń od początku uprawy)
W laptopie walnięty shift. Czasami brakuje ogonków i wielkich liter.
Awatar użytkownika
Aniusia
50p
50p
Posty: 84
Od: 18 mar 2012, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

joggy
Ale o co Ci chodzi konkretnie?
Właśnie,że zadbałam i jeżeli nie chcesz pomóc to nie dogryzaj.Były już trzy opryski,ale Ty wiesz pewnie lepiej.
Nie oglądaj się za siebie-może Coś właśnie Cię dogania.
Awatar użytkownika
joggy
100p
100p
Posty: 144
Od: 20 kwie 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: WWL

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Ja nie dogryzam tylko radzę. Czytaj i stosuj, U Ciebie opryski mogły być tylko czy aby na pewno takie.Stosując się do rad Skierniewic a prościej i taniej forumowicz nie ma prawa być takich zmian.
Jestem w stanie wybaczyć niedobory bo i ja takowe mam ale fungicydy przy stosowaniu pełnej ochrony nie ma prawa dojść do przeniesienia zarazy
W laptopie walnięty shift. Czasami brakuje ogonków i wielkich liter.
Awatar użytkownika
Aniusia
50p
50p
Posty: 84
Od: 18 mar 2012, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

joggy
Nie będę się kłócić na forum kto ma rację,bo nie po to jest to forum.Może opryski nie były do końca takie jakie powinny,ale o swoje pomidorki na pewno staram się dbać i poświęcam im sporo czasu,a że to mój pierwszy rok to popełniam jeszcze sporo błędów.Mimo to wszyscy,którzy śmiali się pod nosem,że nic nie będzie z mojej uprawy już się nie śmieją tylko patrzą z lekkim zdziwieniem.
Nie oglądaj się za siebie-może Coś właśnie Cię dogania.
Awatar użytkownika
dorkosa
200p
200p
Posty: 344
Od: 23 lut 2012, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

joggy nie do końca masz rację, a ja jestem tego najlepszym przykładem. Mimo stosowania się do rad na FO i profilaktycznym pryskaniu pomidorków, dopadła je i zaraza i alternarioza (u mnie zmiany były tylko na liściach). Nie wiem gdzie popełniłam błąd, ale stało się. Na szczęście udało się rośliny uratowac dzięki poradom forumowicz i Kozulki. Za co serdecznie im dziękuję. ;:cm
Jak dzisiaj zauważyłam pierwszego zarumienionego bawołka to aż ;:138
Pozdrawiam, Dorota
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Awatar użytkownika
Aniusia
50p
50p
Posty: 84
Od: 18 mar 2012, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Ja również serdecznie dziękuję za rady naszych fachowców,dzięki którym wiele osób może posmakować własnych pomidorków.Tak trzymajcie i bądźcie zawsze na tym forum ;:108
Nie oglądaj się za siebie-może Coś właśnie Cię dogania.
loginal
200p
200p
Posty: 370
Od: 2 sie 2011, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Aniusia pisze:Może opryski nie były do końca takie jakie powinny,ale o swoje pomidorki na pewno staram się dbać i poświęcam im sporo czasu,a że to mój pierwszy rok to popełniam jeszcze sporo błędów.
U mnie do dziś spokój z ZZ. W poprzednim (moim pierwszym roku) była, ale raczej dopiero w sierpniu. W tym roku nie pryskałem niczym ..... dosłownie. Jesteśmy z tego samego rejonu naszego kraju, warunki pewnie podobne. Z dolegliwości grzybowych to mam czasem pleśniejące kwiatki podczas deszczowej pogody. Ale tylko wtedy, gdy są to opady całodzienne. Pryskałem wyłącznie saletrą wapniową kilkukrotnie tam, gdzie były objawy zgnilizny wierzchołkowej, profilaktycznie pozostałe też dostawały. Dodawałem kilka kryształków nadmanganianu potasu, by uzyskać różowy roztwór. To jest raczej tylko mój eksperyment, ale może się sprawdzi.
Awatar użytkownika
estil
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 29
Od: 6 maja 2012, o 12:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Śląska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

loginal pisze: Dodawałem kilka kryształków nadmanganianu potasu, by uzyskać różowy roztwór. To jest raczej tylko mój eksperyment, ale może się sprawdzi.
Popieram Twoje działanie,gdyż ja też eksperymentalnie dodaje do każdego oprysku jak i do cotygodniowego podlewania kilka kryształków i do dnia dzisiejszego nie zauważyłem żadnych chorób.Nadmanganian stosuję już po ukazaniu się pierwszych zawiązków pomidorów.Jak na razie pomidorki mają się dobrze i już drugi tydzień mam zbiory przepięknych owoców pomidora. Chciałbym nadmienić że zastosowałem tylko Miedzian po posadzeniu młodych pomidorków i do dzisiaj jeszcze nie pryskałem żadnymi ŚOR.Pozdrawiam.
beata11
50p
50p
Posty: 75
Od: 2 cze 2012, o 07:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Czy ten nadmanganian jest ekologiczny? w jakim celu właściwie go stosujecie?
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”