Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
Kasiu super ma kwiaty Twój Hibiskus , wiesz ja doniczkę z kwiaciarni co jest po przekwicie .Ale widzę coś ciekawego,to chyba zawiązki kwiatów
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
Suuuper ten hibiskus, Kasieńko. Kocham te kwiaty ale obecnie żadnego nie mam, bo się nasłuchałam, że niszczą zdrowie A ja bez niego jestem bardziej chora
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3039
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
Edyś, ja też słyszałam, że hibiskus ma "złe fluidy". Ciekawe...
- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
Zwykła plotka Ponoć kiedyś w jakimś szpitalu stał w holu bardzo okazały, no i oczywiście cały czas był skubany przez kogo się tylko dało, więc personel umieścił kartkę "Roślina szkodliwa dla zdrowia" i cała historia o szkodliwości
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
Z całych sił ściskam kciuki, żebyś miała rację
- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
Od kilku lat mam je w domu i jakoś nie widzę objawów złego samopoczucia To jeszcze was postraszę, bo słyszałam podobne historie o filodendronach i fikusach, nie wspomnę o oleandrach. Polecam książkę o zbrodniach roślin. Oooo i zapomniałam o kaktusach co nieszczęście do domu przynoszą Ja mam dwa czarne koty i kociołek, to mogę zawsze wam coś ugotować
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
he he To w kierunku czarów też masz zdolności? Ale jak nie masz szklanej kuli to Ci nie wyjdzie
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3039
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
Właaaaśnie... Miałam tę książkę kupić swojemu chłopakowi, który ma lekką fobię na punkcie roślin (nie żartuję!)
PS podobno złego licho nie bierze
PS podobno złego licho nie bierze
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
Kochane boicie się hibiskusa , to przeczytajcie sobie skład każdej herbatki owocowej o czerwonym kolorze - przynajmniej w połowie składa się z hibiskusa. A w Auchanie widziałam suszone kwiaty hibiskusa w cukrze. Jakby były trujące, to chyba nie byłoby ich w sprzedaży w spożywczaku
Śmieszą mnie te legendy o szkodliwości kwiatów domowych - trzeba ich się najeść, żeby zaszkodziły
Śmieszą mnie te legendy o szkodliwości kwiatów domowych - trzeba ich się najeść, żeby zaszkodziły
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3039
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
Ależ ja uwielbiam suszone kwiatki hibiskusa w herbatce
Sam hibiskus nie jest trujący oczywiście Tylko te "złe" fluidy W które i tak nie wierzę, mój komputer ma gorsze fengszui niż ten kwiatuszek
Sam hibiskus nie jest trujący oczywiście Tylko te "złe" fluidy W które i tak nie wierzę, mój komputer ma gorsze fengszui niż ten kwiatuszek
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
Piękny hibiskus
Ja też nie wierzę w te głupoty o szkodliwości kwiatków.
No,chyba,że ktoś jest uczulony na roztocza i pleśnie-które mogą siedzieć w ziemi.
Swoją drogą,miałam kiedyś ciotkę,która miała dziwne rzeczy na języku.No i był u niej sąsiad i powiedział,żeby wyniosła jakiś kwiatek (prymulkę chyba).No i podobno się jej pozbyła.No i język wyzdrowiał
Ale to była baba,co lubiła plotki roznosić-może stąd ten język zachorował
Ja też nie wierzę w te głupoty o szkodliwości kwiatków.
No,chyba,że ktoś jest uczulony na roztocza i pleśnie-które mogą siedzieć w ziemi.
Swoją drogą,miałam kiedyś ciotkę,która miała dziwne rzeczy na języku.No i był u niej sąsiad i powiedział,żeby wyniosła jakiś kwiatek (prymulkę chyba).No i podobno się jej pozbyła.No i język wyzdrowiał
Ale to była baba,co lubiła plotki roznosić-może stąd ten język zachorował
Re: Fuksjofioł, kaktubzik i hojoba kubasi
Pewnie macie rację, dziewczyny a skończy się to nowym zakupem u mnie