Papryka do gruntu. Część 2
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Wow. W gruncie mają 0,5m ale też są oblepione owocami.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Myślę że to papryczka cayenne
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Nie może być cayenne, bo lobuzka napisała, że są słodkie.dawid214 pisze:Myślę że to papryczka cayenne
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Pozdrawiam, Dorota
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Co prawda, paprykę mam w szklarni ale, ponieważ nie ma osobnego wątku to napiszę tu
Nie wiem, czy pamiętacie, nasionka mam z zeszłorocznych papryk Roberta i Ożarowska (pomieszane), które rosły w gruncie i były bardzo dorodne, bałam się, że któraś z odmian jest F i że mi nie zaowocują. Obawy, dzięki Bogu, się nie spełniły, papryki owocują, że hej Musiałam wszystkie popalikować ( 66 szt. ) bo się przewracały pod ciężarem owoców.
Na tym krzaku jest 8 dużych i 9 mniejszych owoców
To jest jedna z 4 górnych gałęzi tego samego krzaka, sięga mi powyżej pasa
Ten krzaczek jest najmniejszy, rośnie w takim miejscu, ze ciągle zaczepiam go szlaufem ale i tak, o dziwo, daje sobie rade
Pryskane były 3 razy wapnem i jeden raz magnezem z florovitem, kilka razy na przemian były podlewane gnojówkami z pokrzyw, końską, kurzą, bydlencą i raz wodą z popiołem. Był taki okres, ze się przestraszyłam, zaczęły masowo opadać kwiatki, ziemia pod krzakami była aż biała, ale teraz widzę, że rośliny mądrzejsi od nas, papryka po prostu zrzucała zbędne kwiaty a była ich masa! Roślinka zostawiła sobie tyle ile trzeba, w rezultacie w każdym nowym rozwidleniu teraz rośnie papryczka
I teraz pytanie do ekspertów paprykowych: Czy dać im potasu? Jeśli tak to w jakiej postaci? Dolistnie czy doglębowo? Bo jeśli sugerować się pomidorami to lepiej doglębowo ale może u papryki to jakoś inaczej się odbywa?
Nie wiem, czy pamiętacie, nasionka mam z zeszłorocznych papryk Roberta i Ożarowska (pomieszane), które rosły w gruncie i były bardzo dorodne, bałam się, że któraś z odmian jest F i że mi nie zaowocują. Obawy, dzięki Bogu, się nie spełniły, papryki owocują, że hej Musiałam wszystkie popalikować ( 66 szt. ) bo się przewracały pod ciężarem owoców.
Na tym krzaku jest 8 dużych i 9 mniejszych owoców
To jest jedna z 4 górnych gałęzi tego samego krzaka, sięga mi powyżej pasa
Ten krzaczek jest najmniejszy, rośnie w takim miejscu, ze ciągle zaczepiam go szlaufem ale i tak, o dziwo, daje sobie rade
Pryskane były 3 razy wapnem i jeden raz magnezem z florovitem, kilka razy na przemian były podlewane gnojówkami z pokrzyw, końską, kurzą, bydlencą i raz wodą z popiołem. Był taki okres, ze się przestraszyłam, zaczęły masowo opadać kwiatki, ziemia pod krzakami była aż biała, ale teraz widzę, że rośliny mądrzejsi od nas, papryka po prostu zrzucała zbędne kwiaty a była ich masa! Roślinka zostawiła sobie tyle ile trzeba, w rezultacie w każdym nowym rozwidleniu teraz rośnie papryczka
I teraz pytanie do ekspertów paprykowych: Czy dać im potasu? Jeśli tak to w jakiej postaci? Dolistnie czy doglębowo? Bo jeśli sugerować się pomidorami to lepiej doglębowo ale może u papryki to jakoś inaczej się odbywa?
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Pięknie, to dopiero będą zbiory!!!
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Moje papryki też znakomicie się spisują, zawiązały mnóstwo owoców. Dwie ostre już dojrzały a niedługo Roberta będzie do degustacji (1,2 - Roberta; 3 - Etiuda; 4 - Chilli czerwona z akcji od bietka66):
Rosną na dobrym stanowisku nawiezionym jesienią obornikiem, zasiliłem je jedynie 2 x siarczanem magnezu z magiczną siłą przy okazji podlewania pomidorów, nie pryskane chemicznie ani ekologicznie
romaszko - potas podany doglebowo w niewielkiej dawce im pewnie nie zaszkodzi
Rosną na dobrym stanowisku nawiezionym jesienią obornikiem, zasiliłem je jedynie 2 x siarczanem magnezu z magiczną siłą przy okazji podlewania pomidorów, nie pryskane chemicznie ani ekologicznie
romaszko - potas podany doglebowo w niewielkiej dawce im pewnie nie zaszkodzi
Pozdrawiam, Maciek.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Bardzo ładne macie już papryki , moje w końcu też ruszyły, choć do tych z namiotu gruntowe jeszcze mają sporo do nadrobienia.
1. Etiuda w namiocie
2. Etiuda w gruncie
3. Peperoncino picante w namiocie ( już 7 zostało zerwanych, są bardzo plenne )
4. Peperoncino picante w gruncie ( 2 zerwane )
5. Rokita w namiocie ( nic dodać, nic ująć, są świetne )
6. Rokita w gruncie
7. Moja żółta papryka z wydłubanych nasion sklepowych 2 lata temu. W tamtym roku były śliczne, ale w tym przeszł najśmielsze oczekiwania.
Są 2 na krzaku, ale takie potężne, że jeszcze takich nie widziałam nigdzie .
1. Etiuda w namiocie
2. Etiuda w gruncie
3. Peperoncino picante w namiocie ( już 7 zostało zerwanych, są bardzo plenne )
4. Peperoncino picante w gruncie ( 2 zerwane )
5. Rokita w namiocie ( nic dodać, nic ująć, są świetne )
6. Rokita w gruncie
7. Moja żółta papryka z wydłubanych nasion sklepowych 2 lata temu. W tamtym roku były śliczne, ale w tym przeszł najśmielsze oczekiwania.
Są 2 na krzaku, ale takie potężne, że jeszcze takich nie widziałam nigdzie .
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Kasencja, przez te Twoje zdjęcia to mnie kiedyś szlag jasny trafi, czy Ty kiedyś śpisz, wypoczywasz, jesz coś, zajmujesz się czymś innym niż ogródek, przecież to trzeba życia prywatnego nie mieć, żeby coś takiego wyhodować, OCZYWIŚCIE CI ZAZDROSZCZĘ, ale to już chyba zauważyłaś .
Pozdrawiam, Agata.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
O ile się nie mylę to Kasencję już ktoś, kiedyś chciał palic na stosie.
Kobieto, miej litośc! Przy Tobie to się tylko kompleksów nabawic można!
Kobieto, miej litośc! Przy Tobie to się tylko kompleksów nabawic można!
Pozdrawiam, Dorota
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Papryka do gruntu. Część 2
kasencja Pisanie, że mi dech zaparło po obejrzeniu tych fotek byłoby kłamstwem, ja po prostu zaniemówiłam . Przeeeepiękne. Dla mnie zdjęcie nr 3 jest zjawiskowe, aż sobie takich nasionek poszukam...
Albo jesteś czarownicą ( nierealne- te co były to już na stosie skończyły), albo na czarnoziemie te papryki uprawiasz...
Albo jesteś czarownicą ( nierealne- te co były to już na stosie skończyły), albo na czarnoziemie te papryki uprawiasz...
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Ekhm.... czarownicą nie jestem, chyba . Te fajne są z namiotu, w gruncie jeszcze długo nic nie będzie. Nawet nie wiem, czy zdążą dojrzeć .
Ale faktem jest, że dużo czasu poświęcam na pracę w ogrodzie i namiocie .
Oxalis, nasionka już mam wydłubane z Peperoncino , jakby się ktoś pytał .
Ale faktem jest, że dużo czasu poświęcam na pracę w ogrodzie i namiocie .
Oxalis, nasionka już mam wydłubane z Peperoncino , jakby się ktoś pytał .
- minia821
- 500p
- Posty: 660
- Od: 20 wrz 2010, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Kasencja wow super papryki.
Ta peperoncino to pewnie ostra, co?
Moje (gruntowe) na razie wszystkie zielone są.
Może zdążą dojrzeć
Ta peperoncino to pewnie ostra, co?
Moje (gruntowe) na razie wszystkie zielone są.
Może zdążą dojrzeć
Pozdrawiam Kaśka