Wysiewanie kaktusów cz.1
- mCm86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1596
- Od: 26 mar 2012, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Wysiewanie kaktusów
No i o to chodziło By się zapoznać z opcjami Zatem czekamy do przyszłego roku. Dzięki za porady
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wysiewanie kaktusów
jest ryzyko że w przyszłym roku mogą mocno stracic zdolnośc kiełkowania
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wysiewanie kaktusów
Wg mojego doświadczenia nasiona melaków nie tracą mocy kiełkowania po ponad roku przechowywania. A tu zapowiada się 8 miesięcy leżakowania.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wysiewanie kaktusów
jeśli są w owocu to niech w nim pozostaną
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wysiewanie kaktusów
Owoc wyschnie i będzie bardzo trudno nasiona z niego wydłubać. Dla mnie łatwiej było wydobyć nasiona z mokrych owoców i przepłukać je w bieżącej wodzie. Wtedy nie było na nich resztek owocu w czasie wysiewów i dzięki temu miałem mniejsze szanse na pleśń.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wysiewanie kaktusów
Może masz racje z tymi melakami , we mnie siedzi jednak przekonanie ,że czym dłużej nasiona leżą tym spada % kiełkowania , a ponoć owoc przedłuża ich czas i siłę kiełkowania
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wysiewanie kaktusów
Czy nasiona przetrzymywane dłużej w owocu zachowają siłę kiełkowania? Nie wiem. Wydaje mi się, że gdy owoc dojrzenie jego rola kończy się. Jeśli w dojrzałym miąższu zaczną się procesy gnilne to może to tylko nasionom zaszkodzić, bo mogą być również zaatakowane przez rozwijające się pleśnie. Jeśli owoc wyschnie to na nasionach pozostaną wyschnięte resztki miąższu i choć żadne pleśnie się nie rozwiną po zbiorze nasion to przy samym wysiewie resztki owocu mogą być znów pożywką dla infekcji.
Jest teoria, że taki krótkie kiszenie nasion w rozkładającym się owocu to pewien rodzaj ich stratyfikacji, który pomaga kiełkowi przebić łupinę w trakcie kiełkowania ale ja mam co do tego spore wątpliwości. Wg mnie zwłaszcza w owocach z dużą ilością słodkiego miąższu jak ja to nazywam "skarpetowanie", czyli przepłukanie w pończosze całej zawartości owocu by pozbyć się słodkiej zawartości jest konieczne. Inaczej nasiona pozostają w słodkim syropie, który nigdy nie wysycha, bo jest silnie higroskopijny i przy wysiewie pojawia się mnóstwo pleśni, z którą właściwie trzeba walczyć od pierwszej porcji wody, którą poda się nasionkom. Tego typu problemy ma większość owoców kaktusów kolumnowych, cześć lobiwii i chyba też epifity.
Oczywiście wszystkie nasiona po zbiorze tracą siłę kiełkowania, z kilkoma mniej znanymi mi wyjątkami. Oczywiście z różnymi rodzajami jest różnie. Czteroletnie nasiona lobiwek tracą zdolność kiełkowania w około 30-40%. Parodie po roku czy dwóch latach nadal kiełkują zupełnie przyzwoicie. Problem jest u rebucji, zwłaszcza mediolobiwek i u sulek. Jedak przetrzymanie nasion przez pół roku od zbioru pod koniec lata do wysiewów na wiosnę zazwyczaj nie powodowało problemów u żadnego rodzaju, który był przeze mnie wysiewany. A trochę tego było. Zawsze zamawiam nasiona jesienią a wysiewam wiosną. I raczej nie narzekam na problemy z ich kiełkowaniem. Podobnie nasiona własnego wyrobu. Kiełkują wiosną praktycznie nie gorzej niż 80%.
Jest teoria, że taki krótkie kiszenie nasion w rozkładającym się owocu to pewien rodzaj ich stratyfikacji, który pomaga kiełkowi przebić łupinę w trakcie kiełkowania ale ja mam co do tego spore wątpliwości. Wg mnie zwłaszcza w owocach z dużą ilością słodkiego miąższu jak ja to nazywam "skarpetowanie", czyli przepłukanie w pończosze całej zawartości owocu by pozbyć się słodkiej zawartości jest konieczne. Inaczej nasiona pozostają w słodkim syropie, który nigdy nie wysycha, bo jest silnie higroskopijny i przy wysiewie pojawia się mnóstwo pleśni, z którą właściwie trzeba walczyć od pierwszej porcji wody, którą poda się nasionkom. Tego typu problemy ma większość owoców kaktusów kolumnowych, cześć lobiwii i chyba też epifity.
Oczywiście wszystkie nasiona po zbiorze tracą siłę kiełkowania, z kilkoma mniej znanymi mi wyjątkami. Oczywiście z różnymi rodzajami jest różnie. Czteroletnie nasiona lobiwek tracą zdolność kiełkowania w około 30-40%. Parodie po roku czy dwóch latach nadal kiełkują zupełnie przyzwoicie. Problem jest u rebucji, zwłaszcza mediolobiwek i u sulek. Jedak przetrzymanie nasion przez pół roku od zbioru pod koniec lata do wysiewów na wiosnę zazwyczaj nie powodowało problemów u żadnego rodzaju, który był przeze mnie wysiewany. A trochę tego było. Zawsze zamawiam nasiona jesienią a wysiewam wiosną. I raczej nie narzekam na problemy z ich kiełkowaniem. Podobnie nasiona własnego wyrobu. Kiełkują wiosną praktycznie nie gorzej niż 80%.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wysiewanie kaktusów
jeśli chodzi o ilość wysiewów to oczywiście nie mogę się z Tobą równać , nie mniej u mnie nasiona moje czy też od hodowcy które z reguły są krótko po zbiorze wschodzą nieporównywalnie lepiej od kupnych z reguły starszych.
- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: Wysiewanie kaktusów
To może się tez ja wypowiem, co do nasion melaków to ja miałem zebrane z jakiegoś melaka w markecie owoce i nasiona były z roku 2008 wysiałem je w 2011 i dobrze wzeszły bez problemów problem pojawił się z przeżywalnością siewek (niestety nic nie przeżyło), na jednym ze spotkań PTMK członkowie mówili, że nasiona meksykańczyków apogeum zdolności kiełkowania mają po ok. roku od zebrania, ja swoje nasiona telokaktusów miałem z datą 2010 kupione na jesień 2011 i poza jednym wyjątkiem wszystkie wzeszły w dość zadowalającym mnie procencie
Re: Wysiewanie kaktusów
Kiedy można małe kaktusy wystawić na pełne słońce. Siałem je na początku maja. Mają już po kilkanaście cierni. Boje się jeszcze że je może przypalić, na razie cieniuje bibułą.
- popiolek69
- 500p
- Posty: 802
- Od: 22 paź 2011, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin, Trawniki
Re: Wysiewanie kaktusów
Co do przechowywania nasion ja również przechowuję w lodówie wszystko co mam, wysiewam na wiosnę i wszystko jest ok nawet nasiona frailejek kiełkują jak szalone co niby też teoretycznie szybko tracą zdolność.
Pozdrawiam Konrad
Popiolek69 kilka moich maluchów
Popiolek69 kilka moich maluchów
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wysiewanie kaktusów
100% pewności, że roślince na pełnym słonku nic się nie stanie ma się, gdy jej średnica jest większa niż 1,0-1,5cm. Nie mniej bardzo dużo zależy co to za słonko (bezpośrednie czy np. przez grubą szybę) oraz jaki to rodzaj lub gatunek kaktusa.wielki32 pisze:Kiedy można małe kaktusy wystawić na pełne słońce. Siałem je na początku maja. Mają już po kilkanaście cierni. Boje się jeszcze że je może przypalić, na razie cieniuje bibułą.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek