Moja mała "dżungla" - part III

[mniodkowa]

polikola - hibiskusów to ja mam już 6 ale tylko te 2 nadają się na prezentację reszta... no, bez komentarza...

Aga widać że dbasz bo masz je cudne

no.. kochana.. ostatnio to raczej wyglądało jakbym ich nie lubiła dziś mój M wyszedł ze mną na balkon popatrzeć na idącą burzę... i zachwycił się hibiskusem za szybą, a ja mu pokazuję "popatrz i jeszcze tam.. i ten... i ten też zobacz jaki piękny... a ten fioletowy zobacz jak mi urósł, bo ja o niego zadbałam " na co on "ta..? jakoś specjalnie..? jak?" a ja... "no.. podlewałam w końcu "

Sylwia - hibiskusy to piękna "choroba" ale nerwów może wyjeść troszki...

bo z roślinami tak jak ze zwierzakami, można zagłaskać na śmierć.

o! i tu niestety racja

[Niunia1981]

No Aguś brawo balkonowe żyją

[trzynastka]

"no.. podlewałam w końcu "

i słusznie

[rapunzel]

mniodkowa, no i nie sprawdziłam tej lusidii, ale dzięki tobie mam już jako takie pojęcie. W ogóle jutro chyba nastawię budzik na jakąś 7 i posiedzę spokojnie przy kompie. bo w dzień się naprawdę nie da. Zerkam wprawdzie za pośrednictwem komórki, ale to licha namiastka, a odpisywanie to po prostu wyzwanie.
Mój hibiskus już przekwitł, a ja dopiero dziś zdjęcie przesłałam na kompa Wyglądał tak jak twój pierwszy, tylko czerwony był. Ma jeszcze pączki, może cudem mi zakwitnie, ale miałam nadzieję, ze kwiaty utrzymują się jednak trochę dłużej. Człowiek czeka i czeka, a tu półtora może dnia i po ptakach.

[nika28]

Piękne hibiskusy ;:138Musze sprawić sobie takiego pomarańczowego pełnego jak Ty albo czerwonego. Ja mam różowy i żółty też z Kauflandu. Stoją obok siebie i różowy już dwa razy mi pokazał pięknego kwiatka a żółty ani myśli tylko produkuje te pączki a później zamierają i odpadają tak bym chciała zobaczyć jego kwiatki jeszcze raz

[AnnaAgnieszka]

No no buźki piękne, kolorowe tylko patrzeć i podziwiać

[heliofitka]

Aga ja też mam pomarańczowego hibiskusa, ale niestety pojedynczego za to mój ma baaardzo intensywny kolor
Gdybyś, kiedyś chciała jakąś małą wymiankę...to nie krępuj się

[polikola]

Mój hibiskus już przekwitł, a ja dopiero dziś zdjęcie przesłałam na kompa Wyglądał tak jak twój pierwszy, tylko czerwony był. Ma jeszcze pączki, może cudem mi zakwitnie, ale miałam nadzieję, ze kwiaty utrzymują się jednak trochę dłużej. Człowiek czeka i czeka, a tu półtora może dnia i po ptakach.

niestety hibiskusy tylko tyle utrzymują kwiaty, zwłaszcza pełne

żółty ani myśli tylko produkuje te pączki a później zamierają i odpadają tak bym chciała zobaczyć jego kwiatki jeszcze raz

mam nadzieję, że mniodkowa się nie obrazi za moje dopiski sprawdź czy razem z hibiskusem nie nabyłaś szkodników, swego czasu moje hibki zachowywały się podobnie, po wykryciu przędziorków i oprysku już nie gubią pąków

mniodkowa - zmuszasz mnie po prostu do poszukiwań takiego cuda jak Ty masz, normalnie choruję na Twojego hibiskusa, a lekarstwo jest tylko jedno!!!

[nika28]

Nie ma szkodników. To by było jakieś sensowne wytłumaczenie. liście pięknie rosną a wraz z nimi co trochę wyłażą pączki tylko że liście rosną dalej a pączki odpadają..... no ale czekam cierpliwie i doglądam... może kiedyś

[mniodkowa]

Dziewczynki, a'propos hibiskusa to wyczytałam ostatnio u Karo, że jeśli hibiskus zmienia lokalizację to czasem tworzy się warstwa odcinająca
nika - Twój hibek gubiący pąki to nowość, czy jest już u Ciebie dłużej? mój "stary" jak czasem gubił pąki to okazywało się, że miał... za sucho

Jagoda - byłam, widziałam twego hibiskusa przede wszystkim to pozazdrościłam mu miejscówki na kwietniku przy oknie, które jest widoczne nie to co u mnie kwiaty na kwietniku pomimo ulokowania 50cm od południowego okna.. nie mają słońca

Człowiek czeka i czeka, a tu półtora może dnia i po ptakach.

właśnie aż ominąć choćby jedną rundkę dziennie po parapetach

AnnaAgnieszka - cieszę się, że znów do mnie zawitałaś

Iwonka - jak pisałam wcześniej to z moich 6 hibków kwitną tylko te 2 i obawiam się, że tylko i wyłącznie dlatego, że stoją na południowym parapecie... tam nie ma miejsca dla innych... więc albo sie wyprowadzę.. albo dam sobie po łapach pchając się do nowych hibków ale będę Cię miała na uwadze

polikola - to jednak Twój czerwony Cię nie zadowala? w Kauflandzie znów widziałam hibiskusy... ale pąki były zwarte to i nie wiem czy pełne czy nie... ale teraz chyba na nie "sezon" to musisz chodzić... chodzić... i wychodzisz

A żeby nie było, że tylko tu paplam to pokażę maluszki z nowych liści skrętników



zdjęcie dwóch, ale już trzy wypchnęły się na świat tylko dopchać mi się na tym parapecie do czegokolwiek...

A jak już przy skrętnikach jestem to mam spostrzeżenie - na próbę wystawiłam Nerysa z kwiatkami (jednego z dwóch - jedynego egzemplarza tak bym nie poświęciła ) do salonu... najpierw na półkę... kwiatki przekwitły i.. i nic... pojawiać się zaczęły nowe pąki ale utknęły... to ja go bliżej okna na ten wspomniany kwietnik... i pąki zdechły skrętnik wrócił więc na parapet północny.. no co poradzić...? znów się ciśnie z pozostałymi...

[karcias]

ja mojego skrętnika dzisiaj posadziłam w wiszącej doniczce i powiesiłam ją na karniszu - zobaczymy co z tego będzie

mam też hibiskusa - czerwony ale nie pełny, kupiony jako przekwitnięty i po przyniesieniu do domu okazało się że ma pełno malutkich pączków!

Zakwitł pierwszy - pięknie i potem część zaczęła opadać. Nie wiem dlaczego. Kilka się rozwinęło, ale wiele odpadło, w tym jeden prawie rozwinięty - nie szturchałam go, nie kręciłam... nie mam pojęcia co się mogło stać... może ma za sucho... a może za mokro Co ile swoje mniodkowa podlewasz?

Ten pełny piękny... muszę takiego upolować
w sobotę się na mazury wybieram - mam nadzieję, że mama nie ususzy moich kwiatków bo że utopi to wątpię - nawet storczyki zapomina czasem raz na 2 tygodnie zamoczyć

[AnnaAgnieszka]

To moje południowe okno jest dla skrętników za jasne?
dla maluchów

[polikola]

czerwony pełny stoi u mnie w pracy i na razie jeszcze słabo kwitnie, jak już się całkowicie pozbędę szkodników to go rozmnożę a czerwony to nie taki jak Twój
u mnie hibiskusy stoją też na wschodnim oknie i jakoś nie narzekają