Iochroma australe

[3 KOTY]

Adrianie !
A ja ponawiam pytanie jak pielęgnować Jochromę?

[adrianic]

Teraz mam już czas po wysyłce
Potraktują jak daturę.
Na początek donica minimum 5 litrów
Ja lubię ciąć jochromę żeby się krzewiła bo wtedy uzyskujesz bardzo gęsty krzaczek obsypany setkami kwiatów.
Jochroma, którą ode mnie dostałaś nie ma tendencji do krzewienia i lubi ciągnąć 3-4 pędy do góry bez rozkrzewiania dlatego przytnij czubeczki lub skróć teraz pędy żeby ją ładnie uformować. Jochroma bardzo dobrze znosi cięcie i szybko się zabliźnia. Spokojnie może być w pełnym słońcu jak datura ale trzeba wtedy często podlewać.
Teraz daj jej nawóz z dużą ilością azotu lub nawóz zrównoważony. 20-20-20

Nie wymaga ona jakichś specjalnych innych zabiegów, bardzo rzadko łapie choroby grzybowe natomiast bardzo lubi ją mączlik szklarniowy.

[polanka]

"Australijki" tak sobie kwitły od wczesnej wiosny do połowy lipca.

A teraz kwitnie iochroma od fuksjany.

A Jak Wasze się sprawują?

[Karo]

Moja nie kwitnie
Ma pełno pędów i liści i koniec na tym.
Jeśli nie pokarze mi jednego choćby kwiatka w tym sezonie- wywalę ją.
Podobnie datury... rosną

[x-ni-a]

Moja też nie wzbudza zachwytu... zakwitła na początku czerwca a teraz rośnie jak wariatka i tyle.

[Nela]

Przydało by sie troche informacji o uprawie...
Moja też rosnie jak szalona...ale nie kwitnie. To tegoroczna, kupiona u fuksjany...

[polanka]

Informacje z netu: rodzina psiankowate, bliska kuzynka datury, podłoże lekko kwaśne, podlewanie regularne, nie może przeschnąć miedzy podlewaniami i stanowisko słoneczne.
W naturze dorasta do 3-4 metrów, w doniczkach 1,5-2 metry
U mnie: gleba kwiatowa, stanowisko słoneczne, dużo wody (tylko deszczówka) i papu. Australijki zimowały razem z oleandrami, temperatura bardzo niska, bliska zera lub nieco poniżej. Datury mi tam padały, więc iochromy są bardziej odporne na chłód. Za to je bardzo lubię.

Karo nie wywalaj swojej, daj jej szansę. Pokarze na co ją stać.
Nelu nie kwitnie jeszcze, ale jak zakwitnie wzbudzi Twój zachwyt. To piękna, bezproblemowa roślina, choć problemem mogą być jej rozmiary.
Mam nadzieję, że pomogłam i uratowałam życie roślinkom

[Karo]

Spełniam jej wszystkie wymagania a ona stoi jak zaklęta.
Jeśli nie zakwitnie, wywalę.

[Zabeczka101059]

Ja jem mam z siewu białą i niebieska niby kwitną pierwszy rok ale zachwytu nie ma
może trzeba im czasu

[bona]

Polanko śliczne twoje iochromy,a może napiszcie coś o ukorzenianiu?

[Karo]

Z zielonych pędów ukorzenia sie błyskawicznie i bezproblemowo.
Jej pędy są dość kruche - łatwo się łamały u mnie jak stała jeszcze w mieszkaniu w kwietniu,więc naukorzeniałam ich mnóstwo.
Mam chyba ze 7 - 8 dorodnych sadzonek po posadzeniu złamanych pędów bezpośrednio w ogrodzie bez ukorzeniacza.
Oczywiście zielenią się, jak roślina mateczna w donicy,również nie kwitną.

[Justka]

Oj super, że jest wątek o iochromie

Moja też mnie nie zachwyciła spodziewałam się po niej czegoś więcej. Rosła bardzo intensywnia, teraz troszkę przystopowała, musiałam ją przesadzić vo już nie mieściła się w dość sporej donicy.
To na plus, ale kwiaty znaczy kwiatuszki już gorzej. sa drobne i malo widoczne na tak dużej roslince.
Jednak jest ich dość sporo, ale tylko na czubkach gałązek

[Karo]

Tak wygląda u mnie roślina macierzysta,prowadzona od wiosny z dużym moim zaangażowaniem ale bez pozytywnego rezultatu.
Nawożona Florovitem jak wszystkie inne w tym sezonie kwitnące u mnie kwiatki.