sadzenie tui, przykrywanie agrowłókniną a usuwanie wszystkic

[m-blue]

Witajcie,
czy może ktoś doradzić - mam na nieużytkowanej działce między drogą wgłąb działki a płotem sąsiada około 2m pas ziemi. Z racji braku czasu, zaglądam tam tylko wykosić itp, ale ma to się zmienić....
Plan jest taki, żeby to trochę wyrównać, przejechać glebogryzarką, przykryć agrowłókniną i posadzić tuje kórnik ( póki co na takich się zatrzymałem...).
Czy konieczne jest dokładne wygrabianie chwastów, które teraz tam rosną? przykrycie włókniną chyba spowoduje że zgniją? z tego co doczytałem, trzeba przy kiepskiej ziemi dołożyć czegoś kwaśnego w dziurkę przed zasadzeniem sadzonki, więc chyba chwasty nie zabiorą żadnych wartości odżywczych z gleby?
Zapomniałem wspomnieć, że mam ambitny plan zmieścić tam gdzieś jeszcze wąż kroplujący...
Pozdrawiam,
Michał

[wosiek67]

Cześć m-blue no to może po kolei podobny plan realizowałem w tym roku na wiosnę
-fachowcy od włóknin radzą usunąć wszystkie chwasty ja osobiście usunąłem ile się dało czyli prawie wszystko a i tak z otworów we włókninie co rusz coś wyłazi
-ziemię oczywiście wyrównać
-rozłożyć włókninę i przymocować specjalnymi szpilkami (można zastosować własny patent)
-powycinać otwory na krzyż, w których będziesz kopał
-w dołek ja dałem kwaśny torf pomieszany z ziemią rodzimą czyli tym co wykopałem u mnie nadwarciański piach
-dookoła dałem obrzeże z rolbordera i wysypałem korą obrzeże utrudnia wywiewanie kory
-wąż kroplujący rozwinąłem i lekko przysypałem korą (zwinę na zimę żeby lód go nie rozsadził)
Ten link też może się tobie przydać http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... _-i2MP7FpQ

[m-blue]

Dzięki Wojtku,
co do włókniny, to mam taką bez dziur, tzn nie jak worek na ziemniaki - pleciona, ale bardziej jak wiatroizolacja, coś takiego jak niżej.
Ad wyrównania, wygrabienia itp to się spodziewałem, że będzie trochę pracy.
Co do węża - rozmawiałem ze znajomym, nie wyciąga go na zimę, podobno nic się nie dzieje. Nie szukałem żadnych informacji o tym, ale może faktycznie i o tym trzeba pomyśleć...
Jeszcze pytanie - ile takiej lepszej kwaśnej ziemi trzeba wsypać pod iglaka? im więcej tym lepiej? wiaderko 5-7l pod jedną sadzonkę?

[robertP2]

Jak masz całkiem niezłą ziemię,to nie ma potrzeby sypać kwaśnego torfu.
Tyle lat ,tyle postów a ciągle to samo IGLAKI NIE ROSNĄ W KWAŚNEJ ZIEMI!
Ja mam posadzone może z 500 szt. różnych i nie sypałem nic pod żaden do żadnego dołka i rosną,kory możesz sypnąć.

[wosiek67]

Zgadzam się z RobertemP2 zależy jaką ziemią dysponujesz ja mam piasek więc go wzmocniłem kwaśnym torfem ale jak masz dobrą ziemię to szkoda kasy na torf a ziemię możesz zakwaszać w inny sposób np. nawozami, które i tak będziesz pewnie sypał

[m-blue]

Źle się wyraziłem... faktycznie jak dzwoniłem zapytać o sadzonki to możliwe, że była mowa od kwaśnym torfie dla wzmocnienia, a nie ziemi. Na chwilę obecną dla mnie to było jednoznaczne, ale teraz już widzę, że jest różnica:)

Ziemię - o ile można to nazwać ziemią - mam bodajże V klasy, bo właśnie dostałem pismo z gminy... ogólnie jest ziemia z gliną, na moje oko nie za dobre pod cokolwiek innego jak chwasty, stąd od razu pytania co tam podsypać...

[robertP2]

Posadź z tym co masz /jak duża przewaga gliny nad czymkolwiek tam masz wtedy sypnij jakiejs ziemi,piachu ,żeby wyrównać,bo glina jest dobra ,ale jak jest w miarę wilgotnosć,bo jak za mokro to korzenie będą im gnić.Glina ma plusy i minusy.

V klasa glina z czymś tam to nie jest źle ,ja mam pozaklasowy piach ,że tydzień się kurzy

Panowie te wszystkie substraty ,torfy i inne to wyzysk pieniędzy.
Nawozy można stosować,ale z umiarem.Jak osłabione itp.I broń Cię Panie Boże teraz po posadzeniu ich tam podsypać ! idzie jesień.

[wosiek67]

Mówiąc o podsypywaniu zapomniałem napisać, ze teraz z umiarem żeby nie zaczęły rosnąć na zimę. Są nawozy tzw zimowe zawierają więcej fosforu i potasu za to brak im azotu tymi możesz je wzmocnić przed zimą. Ja w 100% mam poza klasową ziemię tak że nawet z podatku rolnego byłem zwolniony. Nawet chwasty nie rosły roślinność typowo pustynna trawki w pojedynczych kępach jak na wydmach nadmorskich to musiałem kilkadziesiąt wywrotek ziemi przywieść. Tak, że gleba jaką dysponujesz warunkuje dalsze działanie.

[m-blue]

Dzięki,
o nawożeniu przed zimą to czytałem, właśnie planuję się zabrać za sadzenie jakoś na jesień.
To może jeszcze podpytam o tuję kórnik, ktoś stanowczo odradzi, czy kwestia gustu? ponoć szybko rośnie i jakoś znosi polskie warunki.

[wosiek67]

Ja sadziłem szmaragdy na temat tui Kórnik nic nie wiem chociaż do Kórnika mam 20 km

[robertP2]

Chodzi Ci zapewne o Żywotnik olbrzymi 'Kórnik' .jak sama nazwa mówi made in Polska.Kwestia gustu.

[wosiek67]

Wyhodowany w arboretum kórnickim niedaleko Poznania więc teoretycznie powinien być odporny na Polskie warunki klimatyczne ale jak napisał Robert kwestia gustu i pieniędzy

[robertP2]

Wojtku mając rzut kamieniem nie sposób nie być w Kórniku i słynnych szkółkach kórnickich,mają to ,za czym ja latałem parę lat i zamawiałem na specjalne zamówienie chociażby spod Warszawy.I warto to arboretum zajrzeć.