Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Awatar użytkownika
ogrodnikk
500p
500p
Posty: 574
Od: 25 maja 2012, o 23:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Witam , wiem że to nie pomidory ale temat dość popularny więc się wtrącę z papryką :P posiadam 3 odmiany chili i jedna z nich wygląda tragicznie . Tej odmiany jest bodajże 6 krzaków z czego wszystkie tak wyglądają , inne odmiany chili jak i zwykłej papryki także mają plamki na liściach lecz nie wyglądają tak tragicznie jak te.

http://zapodaj.net/5d83e6e235ada.jpg.html
http://zapodaj.net/c7c64135f5e7a.jpg.html
http://zapodaj.net/5158dbe029022.jpg.html
http://zapodaj.net/2a6f9d64e93a0.jpg.html

inna odmiana ma się znacznie lepiej
http://zapodaj.net/818c544a9fdea.jpg.html

Papryki nie były niczym nawożone , podlewane wodą ze studni . Ziemia to mieszanka ziemi kupnej ogrodowej , obornika oraz ziemi w której były sadzone pomidory/papryki w ubiegłym roku . Tydzień temu podlałem je biohumusem lecz na razie nie widzę żadnych zmian .

Owoce zaczynają się robić czerwone ale to chyba nie jesień ?

z góry dzięki za porady .
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Nie wiem od czego te plamki, ale ostatnie zdjęcie pozkazuje, że brakuje im pokarmu. Liscie powinny być ciemno zielone. Biohumus z tego co kojarzę jest słabym nawozem, lepszy byłby jakikolwiek NPK o zrównoważonych proporcjach składników.
Czemu nie posadziłeś ich do ziemi tylko w doniczki? Są dla nich za małe :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
ogrodnikk
500p
500p
Posty: 574
Od: 25 maja 2012, o 23:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

sadziłem je testowo
tutaj w wiaderku 5l

http://zapodaj.net/8de2e65590c8e.jpg.html

w przyszłym roku wszystkie dostaną więcej litrów ;)


zamówiłem jeszcze nawozy biobizz

dodaje do weryfikacji zdjęcie liścia chorego pomidora
http://zapodaj.net/images/3a3cce51df4ee.jpg

i owocu ostrej papryki
http://zapodaj.net/images/8803e98f58915.jpg
któremu coś sie stało (takich owoców jest więcej )
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

ogrodnikk pisze: zamówiłem jeszcze nawozy biobizz
a po co Ci to ?
masz ogromny wybór krajowych nawozów w zdecydowanie niższych cenach
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Widać, że tym w wiaderku jest im dużo lepiej, ładne owoce :wink:
Owoc wygląda jak pogryziony, lub uszkodzony mechanicznie.

Wydaje mi się, że pomidor choruje na brunatną plamistość liści, ale nie mam pewności :wink:
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
Agulka11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 23 mar 2011, o 18:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

U mnie w gruncie zaczyna zaraza szaleć - nie ma co - chłodno, co chwilę deszcz pada. Popryskałam 4 dni temu Acrobatem, pourywałam zainfekowane liście. Wczoraj byłam na działce - postępuje dalej, łodygi zaczynają mieć plamy...
Czym pryskać drugi raz i kiedy? Mam jeszcze Ridomil i Brawo. Coś z nich, czy kupić coś innego?
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
reddeath
50p
50p
Posty: 61
Od: 4 sie 2012, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Agulka pryskaj Brawo, albo poszukaj w sklepach Dithane możesz pryskać co 7 dni
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Pomoże jak umarłemu kadzidło :lol:
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Zdecydowanie Ridomil i to natychmiast. Prawdopodobnie za jakieś 4 dni powtórka.
O czymś takim jak Brawo na ZZ, po prostu zapomnij.
Szkoda nawet fatygi, bo czas, zakładam, masz.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Ridomil nie jest środkiem interwencyjnym a tu mamy już do czynienia z infekcją.

Agulka wstaw no jakieś zdjęcie by mieć pogląd nad stopniem opanowania krzaków przez chorobę. I to szybko bo znowu idą opady a zaraza nie żartuje.
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Zdecydowanie Ridomil

Nie jest środkiem interwencyjnym według ulotki. Praktyka pokazuje, co innego.
Awatar użytkownika
Agulka11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 23 mar 2011, o 18:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Wstawię fotki, ale pewnie dopiero wieczorkiem - niestety z czasem nie bardzo - praca praca i na dodatek sporo ludzi na urlopach, więc jeszcze raz praca :(

forumowicz - tak bez fotek to: dolne części zainfekowane, część krzaków już oberwana z chorych liści, dolne części łodych też infekcja. Od połowy krzaków ok, zielone, zawiązują owoce. Pierwsze grona - infekcja - musiałam poobrywać te pomidory.

Jedyne krzaki, które całkowicie się oparły zarazie to Awizo, Bloody Bucher i Carmello (no z tego co pamiętam z kilku dni) i Black Japanesse Trifelle.

Ps. Tak to jest jak się nie przerzedziło krzaków wcześniej - moja wina, moja...
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
karthyer
100p
100p
Posty: 102
Od: 19 cze 2012, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: GOP

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

winterek pisze:Zdecydowanie Ridomil

Nie jest środkiem interwencyjnym według ulotki. Praktyka pokazuje, co innego.
Praktyka pokazuje również, że można inwestując 10 złotych zarobić 35 milionów.
Stawiałbym, że nie miałeś zarazy tylko coś innego. Inna rzecz, że zdarzyło mi się cofnięcie zarazy bez stosowania jakichkolwiek śor. Ale to było w pięknych warunkach pogodowych i kilka lat temu i tylko na dwa tygodnie.

Natomiast ta wypowiedź:
reddeath pisze:Agulka pryskaj Brawo, albo poszukaj w sklepach Dithane możesz pryskać co 7 dni
, to nie wiem czemu miała służyć? Padły komuś pomidory i chce "podpuścić" innych, w myśl zasady, że jak sąsiadowi zdechły dwie krowy to już jednej własnej mniej żal.

Zdecydowanie polecam środki interwencyjne w sytuacji, kiedy macie objawy.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Będzie jak w bajce Ignacego Krasickiego;

Kod: Zaznacz cały

....Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,

Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.
tylko zamiast psów- ZZ a zamiast zająca - pomidory. :lol:
protioko
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 26
Od: 21 cze 2012, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Ridomil jest jak najbardziej interwencyjny. Z tymi zaleceniami na ulotce to jest bardzo różnie. Czasami środek jest zarejestrowany do zwalczania pewnej choroby, a zwalcza ją np ze skutecznością 50-60%. Według mnie tu pasowało by lepiej słowo ogranicza niż zwalcza. Wyobraźmy sobie że pryskamy takim środkiem stonkę na ziemniaku, czyli co 2 osobnik padnie. A reszta? Ci co przeżyli żrą liście aż się uszy trzęsą. I jak mamy działkę kawałek od domu, i nie odwiedzamy codziennie, to np za 2 dni po takim zabiegu z naci zostają tylko łodygi (liście zżarte). Więc mniej więcej tak się ma bezgraniczne ufanie temu co pisze w ulotce, nie biorąc pod uwagę praktyki. Jak to mówią teoria swoje, praktyka swoje. A jakby ktoś myślał że u nas w Polsce jest trudno ochronić np pomidory przed zarazą, to proponuję wyjechać np do Niemiec, tam to mają ją uodpornioną na większość starszych preparatów m.in. Ridomil.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”