Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
moniko
Nie przesądzam losu Twoich pomidorów ale słusznie rozumujesz i postępujesz . Wielu forumowiczów wyczekuje do końca z ochroną licząc na cud. Wielu zaczyna latać jak z moczem po sklepach ogrodniczych dopiero jak pokażą się plamy. Potem bawi się jeden i drugi w strażaka gasząc pożar a jeszcze potem dyskutuje o skuteczności takich czy innych preparatów. .
Nie przesądzam losu Twoich pomidorów ale słusznie rozumujesz i postępujesz . Wielu forumowiczów wyczekuje do końca z ochroną licząc na cud. Wielu zaczyna latać jak z moczem po sklepach ogrodniczych dopiero jak pokażą się plamy. Potem bawi się jeden i drugi w strażaka gasząc pożar a jeszcze potem dyskutuje o skuteczności takich czy innych preparatów. .
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
Najlepiej niech się wypowiedzą specjaliści "pełną gębą", ale z mojego doświadczenia wynika, że atak zarazy to również kwestia przypadku/szczęścia/nieszczęścia. Mój szwagier posadził kilka krzaków pomidorów (dokładnie 5) i nie pryskał ich do tej pory wcale i zarazy na razie nie ma. A ze mnie się śmieje. Cztery kilkometry dalej zaraza atakuje pomimo oprysków.
Analizując sprawę z innej strony - skoro producenci środków systemicznych piszą, że zabieg należy powtórzyć co 7-10 dni (a to mniej niż 2 tygodnie), to również o czymś świadczy.
Oczywiście najlepiej pryskać profilaktycznie wcześniej, ale dlaczeo akurat 2 tygodnie przed, a nie 12 dni, ciekawe byłoby uzasadnienie.
Analizując sprawę z innej strony - skoro producenci środków systemicznych piszą, że zabieg należy powtórzyć co 7-10 dni (a to mniej niż 2 tygodnie), to również o czymś świadczy.
Oczywiście najlepiej pryskać profilaktycznie wcześniej, ale dlaczeo akurat 2 tygodnie przed, a nie 12 dni, ciekawe byłoby uzasadnienie.
Pozdrawiam
Adam
Adam
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
Takie banały możesz przeczytać na każdej ulotce niezależnie od grupy chemicznej środków. A niestety mechanizmy i czas biodegradacji różnych środków są różne.ABan pisze:skoro producenci środków systemicznych piszą, że zabieg należy powtórzyć co 7-10 dni (a to mniej niż 2 tygodnie), to również o czymś świadczy.
Nie zastanowiło cie to - ABan ?
To po co ty pryskałeś ?Mój szwagier posadził kilka krzaków pomidorów (dokładnie 5) i nie pryskał ich do tej pory wcale i zarazy na razie nie ma.
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
forumowicz
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że poważne firmy nie mogą "na chama" oszukiwać, bo ujawnienie takiego kłamstwa i rozdmuchanie przez media mogłoby stanowić katastrofę rynkową. Czyli te 7-10 dni może być trochę podrasowane, ale musi w tym być jądro prawdy.
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że poważne firmy nie mogą "na chama" oszukiwać, bo ujawnienie takiego kłamstwa i rozdmuchanie przez media mogłoby stanowić katastrofę rynkową. Czyli te 7-10 dni może być trochę podrasowane, ale musi w tym być jądro prawdy.
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 21 cze 2012, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
ABan
Z tym się zgodzę że pomimo pryskania zz będzie atakować krzaki. Ale jak chcesz zobaczyć co może zrobić z tymi co nie były chronione to proponuję zostaw sobie ze 2-3 krzaki i nie pryskaj niczym. Kilka dni niekorzystnych warunków, i będziesz miał niezłe suszki na bukiet.
Z tym się zgodzę że pomimo pryskania zz będzie atakować krzaki. Ale jak chcesz zobaczyć co może zrobić z tymi co nie były chronione to proponuję zostaw sobie ze 2-3 krzaki i nie pryskaj niczym. Kilka dni niekorzystnych warunków, i będziesz miał niezłe suszki na bukiet.
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
Ja jestem jak najbardziej zwolennikiem oprysków, wręcz twierdzę, że bez oprysku pomidora z gruntu wychodować się nie da, ale zawsze są wyjątki od reguły i ten element losowy ma znaczenie, tylko na jego podstawie nie można budować teorii.
Bo kwestia 2 tygodni przed jest b. interesująca, tylko przydałoby się jej uzasadnienie.
Bo kwestia 2 tygodni przed jest b. interesująca, tylko przydałoby się jej uzasadnienie.
Pozdrawiam
Adam
Adam
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
Ty chyba na innej planecie żyjesz- ABanABan pisze:poważne firmy nie mogą "na chama" oszukiwać
25 letnie mięso sprowadzone ze Szwecji i wprowadzone w obrót , maczka jaj bez jaj, szczepionka p.grypie aktywna jak woda z kranu, sól do wedlin prosto z drogi, itp.itd to wg twojego mniemania robota kilku niepoważnych firm . Reszta jest poważna jak.... Charlie Chaplin w swych komediach.
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
Dla ciebie ta firma, która sprowadza 25 letnie mięso ze Szwecji była poważna? To było dwóch cwaniaków w garażu. I tych gości od soli też maż za poważnych biznesmenów? Nie porównujmy ich jednak do Bayera i Du Ponta. Oni też pewnie nie są święci, ale na ordynarne kłamanie i to na papierze nie mogą sobie pozwolić.
Pozdrawiam
Adam
Adam
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
Nie ja jestem od osądzania Bayer'a czy innych firm. Ty po prostu nie rozumiesz co się tu pisze ABan.ABan pisze:Oni też pewnie nie są święci, ale na ordynarne kłamanie i to na papierze nie mogą sobie pozwolić.
Nie ma takiej możliwości, by środki ochrony roślin składające się z diametralnie różnych związków chemicznych miały identyczną aktywność/ identyczny czas biodegradacji/. A z ulotek fungicydów tak by można wywnioskować.
Śmiem podejrzewać , że jest w tym również interes komercyjny firm i tyle- ABan.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 21 cze 2012, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
No ja bym nie był takim optymistą. Jeśli chodzi o Bayer to np imidachlopryd używany w zaprawach do rzepaku, buraków jest uważany za sprawcę wymierania pszczół. Roślina pobiera go z ziemi potem jest transportowany m.in. do pyłku rzepaku i tak trafia do ula. Tak samo ze spirotetramatem który podobno powoduje zaburzenia rozwoju u owadów.
Masz rację forumowicz, np w przypadku insektycydów na stonkę ziemniaczaną to czas działania wynosi od kilku godzin (pyretroidy) do 3-4 tyg (chloronikotynoidy).Nie ma takiej możliwości, by środki ochrony roślin składające się z diametralnie różnych związków chemicznych miały identyczną aktywność/ identyczny czas biodegradacji/. A z ulotek fungicydów tak by można wywnioskować.
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
forumowicz
To żeby zrozumieć, że różne środki mogą mieć różny czas aktywności i biodegradacji nie trzeba być szczególnie mądrym.
Ale oni, np. Du Pont nie może w tych ulotkach b. kłamać, bo inaczej by go różne organizacje konsumenckie, branżowe plus kancelarie prawne w Stanach zlicytowały. Ryzyko jest zbyt duże.
To żeby zrozumieć, że różne środki mogą mieć różny czas aktywności i biodegradacji nie trzeba być szczególnie mądrym.
Ale oni, np. Du Pont nie może w tych ulotkach b. kłamać, bo inaczej by go różne organizacje konsumenckie, branżowe plus kancelarie prawne w Stanach zlicytowały. Ryzyko jest zbyt duże.
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 21 cze 2012, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
ABan
Dlatego rzeczywisty czas działanie często jest dłuższy od tego co podają w ulotce (o ile preparatu nie zmyło). Tylko jest jeszcze jedno ale, czas działania zależy od rośliny na której zastosowano.
Dlatego rzeczywisty czas działanie często jest dłuższy od tego co podają w ulotce (o ile preparatu nie zmyło). Tylko jest jeszcze jedno ale, czas działania zależy od rośliny na której zastosowano.
Re: Środki na zarazę ziemniaka - dyskusja
A to żeby zauważyć, że na etykietach różnych środków jest identyczny odstęp miedzy opryskami to nawet nie trzeba być specjalnie mądrym. Wystarczy umieć czytać.ABan pisze:To żeby zrozumieć, że różne środki mogą mieć różny czas aktywności i biodegradacji nie trzeba być szczególnie mądrym.