Agrest/porzeczkoagrest choroby
Agrest/porzeczkoagrest choroby
Słyszałam, że większość odmian agrestu reaguje bardzo niekorzystnie na obecność siarki w tych środkach. Czy zatem istnieją jakieś środki zastępcze? Chodzi mi głównie o porażenie rdzą.
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
rdza agrestowo turzycowa
Witam
nie wiem czy to na pewno rdza agrestowa, ale pasuje do odnalezionych opisów i do jesieni i zimy, którą mieliśmy. Do tej pory nigdy tego nie było. Owoce już duże, b. ładne, nagle zaczęły opadać. Pojawia sie na nich plamka-zagłębienie, jakby zwiędnięte, pomarszczone, przyschnięte, w kolorze rdzy, owoc mimo, że niedojrzały mięknie, marszczy się, nabiera koloru rdzawego i opada. Na agreście czerwonym podobnie. Dzieje się to z całymi gałązkami oblepionymi owocami. Po rozerwaniu białego agrestu miąższ siny i miękki.
Czy opryskanie teraz cokolwiek pomoże i czym? Jak zapobiegać na przyszłość?
Co to jest turzyca, że to z niej przenosi się ta zaraza?
Pozdrawiam
nie wiem czy to na pewno rdza agrestowa, ale pasuje do odnalezionych opisów i do jesieni i zimy, którą mieliśmy. Do tej pory nigdy tego nie było. Owoce już duże, b. ładne, nagle zaczęły opadać. Pojawia sie na nich plamka-zagłębienie, jakby zwiędnięte, pomarszczone, przyschnięte, w kolorze rdzy, owoc mimo, że niedojrzały mięknie, marszczy się, nabiera koloru rdzawego i opada. Na agreście czerwonym podobnie. Dzieje się to z całymi gałązkami oblepionymi owocami. Po rozerwaniu białego agrestu miąższ siny i miękki.
Czy opryskanie teraz cokolwiek pomoże i czym? Jak zapobiegać na przyszłość?
Co to jest turzyca, że to z niej przenosi się ta zaraza?
Pozdrawiam
Cześc. Porzeczki i agrest lubią ziemię lekko kwaśną, dobrze przepuszczalną i wilgotną. Dlatego nie należy sadzic ich na glebach piaszczystych. co do nawożenia polecam Hydrokomplex /25kg=około 50 zł/.
Sadzic można i wiosną i jesienią. Jeśli zechcesz je rozchodowac, to na wiosnę po prostu przyciśnij najniższą gałązkę, przysyp ziemią, a nową sadzonkę będzieszmiec na jesień. Co do odmian - udja się do ogrodnika, a ten powie Ci jakie odmiany są najlepsze - ja tak zrobiłam.
Sadzic można i wiosną i jesienią. Jeśli zechcesz je rozchodowac, to na wiosnę po prostu przyciśnij najniższą gałązkę, przysyp ziemią, a nową sadzonkę będzieszmiec na jesień. Co do odmian - udja się do ogrodnika, a ten powie Ci jakie odmiany są najlepsze - ja tak zrobiłam.
Życzliwa
Oczywiście możesz je posadzić wiosną i jesienią. Oczywiście kupione teraz porzeczki owoców w tym roku mieć nie będą miały ale do przyszłego rozwiną się, także dobrze jest posadzić je teraz.
Przy tym zabiegu należy wzbogacić ziemię. Albo dosypać nowej (ziemia ogrodnicza, torf) mieszając ją nieco z tą która znajduje się w miejscu gdzie chcesz posadzić swoje krzaczki, albo do dołu dosypać kompostu, ale aby nie spalić korzeni trzeba go przysypać około 7-10 centymetrową warstwą ziemi.
Dodatkowo zastosowałbym drenaż doprowadzający wodę bezpośrednio do korzeni podczas podlewania. Może to być taki dostępny w sklepach albo zwykła kilka razy przewiercona rurka (nie za wielkim wiertłem), dzięki której także można doprowadzać wodę.
Mam nadzieję ze pomogłem
Przy tym zabiegu należy wzbogacić ziemię. Albo dosypać nowej (ziemia ogrodnicza, torf) mieszając ją nieco z tą która znajduje się w miejscu gdzie chcesz posadzić swoje krzaczki, albo do dołu dosypać kompostu, ale aby nie spalić korzeni trzeba go przysypać około 7-10 centymetrową warstwą ziemi.
Dodatkowo zastosowałbym drenaż doprowadzający wodę bezpośrednio do korzeni podczas podlewania. Może to być taki dostępny w sklepach albo zwykła kilka razy przewiercona rurka (nie za wielkim wiertłem), dzięki której także można doprowadzać wodę.
Mam nadzieję ze pomogłem
- Lamia
- 500p
- Posty: 986
- Od: 27 maja 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny śląsk
Witam!
Zauważyłam ostatnio na krzaczkach że młode owoce agrestu pokrywają się brązowymi plamami,wygląda to tak jak by zachodziła go pleśń lub jak by gnił...
Zdaję sobie sprawę że to pewnie jest jakaś choroba,a że się na tym nie znam bardzo proszę o pomoc w identyfikacji choroby i środkach zaradczych.
Czy można w ogóle stosować opryski jeśli są już owoce na krzaczkach?A jeśli można to czym?
Zapomniałam o zdjęciu...
Nie jest zbyt wyraźne ale to jedyne jakie na chwilę obecną mam.
Oto one:
Zauważyłam ostatnio na krzaczkach że młode owoce agrestu pokrywają się brązowymi plamami,wygląda to tak jak by zachodziła go pleśń lub jak by gnił...
Zdaję sobie sprawę że to pewnie jest jakaś choroba,a że się na tym nie znam bardzo proszę o pomoc w identyfikacji choroby i środkach zaradczych.
Czy można w ogóle stosować opryski jeśli są już owoce na krzaczkach?A jeśli można to czym?
Zapomniałam o zdjęciu...
Nie jest zbyt wyraźne ale to jedyne jakie na chwilę obecną mam.
Oto one:
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
To ostatnia faza mączniaka amerykańskiego(prawdziwego) agrestu. Tu mamy pięknie wychodowany http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 269#342269 . W zasadzie na wszystko za późno, szkoda się truć bo lada tydzień będzie zbiór- a co najistotniejsze nie cofniemy zmian. Można je zeskrobać... i zrobić dżem czy kompot.
Na przyszły rok kropić zapobiegawczo przed i/lub po kwitnieniu(np. Topsin), czasami w razie wystąpienia objawów powtórzyć zabieg 10-14 dni później środkami p. mączniakom prawdziwym (np. Score).
Na przyszły rok kropić zapobiegawczo przed i/lub po kwitnieniu(np. Topsin), czasami w razie wystąpienia objawów powtórzyć zabieg 10-14 dni później środkami p. mączniakom prawdziwym (np. Score).
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Gnijący , pleśniejacy agrest . .
Pamiętaj o trwałym zniszczeniu ( spaleniu) liści z tego krzewu i owoców - jeśli ich nie
zużyjesz -
zużyjesz -
-
- 100p
- Posty: 123
- Od: 19 gru 2005, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ja oprysk Miedzianem wykonuję dopiero po pojawieniu się mączniaka na malutkich owocach . Opryskiwanie przed i w okresie kwitnienia nie spowodowało (u mnie) likwidacji mączniaka. Występował po pojawieniu się małych owoców. Często wystarcza jeden oprysk a czasem potrzeba powtórzyć. Na zaatakowanych owocach, po dokonaniu oprysku, całkowicie znika mączniak (pleśń).
Pozdrawiam