Liliowce -Hemerocallis cz.10
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.10
Grażynko, nie ma za co. Mam nadzieję, że się ten przegląd odmian przyda do komponowania kolekcji liliowców kwitnących od wczesnego lata do późnej jesieni.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.10
Grażynko już się przydała, kilka sobie zapisałam.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 25 cze 2011, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety woj. śląskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.10
Snieżko piękne liliowce, najbardziej spodobał mi się Border Blessed
Pozdrawiam Łukasz!
Ogród Łukasza
Ogród Łukasza
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.10
Dzięki Łukasz. BB i mnie się kiedyś bardzo spodobał, ale on nie spełnia moich oczekiwań. Pierwsze kwiaty ma zawsze źle otwarte, kwitnie tak późno, że już nie ma sensu zapylanie no i strasznie słabo przyrasta. Taka odmiana dla wybitnie cierpliwych
A to zdjęcie dla Wszystkich Liliowcomaniaków, na miły początek sobotniego poranka.
A to zdjęcie dla Wszystkich Liliowcomaniaków, na miły początek sobotniego poranka.
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.10
Liliowiec piękny, słoneczko wróciło, nie ma innego wyjścia , sobota musi być udana .
Pozdrawiam. Krystyna.
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.10
U mnie od rana jest zbyt słonecznie i zbyt gorąco,żeby udzielać się w ogrodzie. Dziś złapałam lenia i siedzę w kompie- robię porządki w liliowcowych fotkach.
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.10
Siewka (o zapachu konwalii), która właśnie powtarza kwitnienie (to był jej ostatni kwiat w tym sezonie).
Dzięki temu, że wypuściła drugi pęd, udało mi się jeden kwiat zapylić i już nasiennik jest bardzo nabrzmiały
Niestety te których nie zapylałem, poopadały po przekwitnięciu nie pozostawiając nasiennika.
Ale się cieszę, że powtarza kwitnienie, bo jest boski
Mogłem się nim dłużej cieszyć, bo podczas ponownego kwitnienia miał 5 lub 6 kwiatów, które otwierał codziennie po jednym
Dzięki temu, że wypuściła drugi pęd, udało mi się jeden kwiat zapylić i już nasiennik jest bardzo nabrzmiały
Niestety te których nie zapylałem, poopadały po przekwitnięciu nie pozostawiając nasiennika.
Ale się cieszę, że powtarza kwitnienie, bo jest boski
Mogłem się nim dłużej cieszyć, bo podczas ponownego kwitnienia miał 5 lub 6 kwiatów, które otwierał codziennie po jednym
-
- 50p
- Posty: 99
- Od: 25 lip 2011, o 13:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: bydgoszcz
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.10
Ismenko u mnie też kilka zaczęło kwitnąc na nowych łodygach.
- Ellaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2591
- Od: 6 lip 2008, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
- Kontakt:
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.10
Grażynko coraz częściej doświadczamy nietypowych dla nas zmian klimatycznych, jednak w moim ogrodzie rośnie wiele liliowców, na które owe anomalie powinny mieć taki sam wpływ, jednak żaden liliowiec nie rozrósł się tak szybko i nie zakwitł tak obficie jak Outrageous posadzony w dniu wskazanym przez Ismenę........wpływ klimatu czy może naturalnych sił przyrody Zima była u mnie wyjątkowo mroźna i bezśnieżna, lato upalne i suche, porządnie padało może przez dwa tygodnie w lipcu, poza tym deszcze przelotne, zbyt skąpe dla moich przepuszczalnych piasków. W tym roku podlewam więcej niż w latach poprzednich.śnieżka pisze:Elu z tego wynika jeden wniosek, że ten rok, z powodu dość nietypowych warunków klimatycznych, chyba nie może być miarodajny dla takich eksperymentów sadzeniowych. Zbyt wiele czynników było tu zmiennych i innych niż w pozostałych latach. Pewnie trzeba byłoby eksperyment znów powtórzyć w kolejnych latach i porównać wyniki.
Raczej nie możemy się spodziewać powrotu do 'typowych' lat i zim, synoptycy nie mają optymistycznych prognoz na przyszłe lata....klimat się zmienia, a do takich 'nietypowych' warunków klimatycznych będziemy musieli się przyzwyczaić i nasze rośliny też....chciał nie chciał
Teraz zanim posadzę roślinę w ogrodzie najpierw zaglądam do kalendarza biodynamicznego ogrodnika, myślę, że warto: http://www.rytmnatury.pl/KalendarzOgrod
U mnie jeszcze kwitną 3 liliowce, ale widzę na niektórych nowe pędy, może zdążą zakwitnąć?
Coś z mojego ogrodu....
Savannah Debutante
Liliowiec od Ismny właśnie zakończył kwitnienie
Dunin
Siloam Cooper's Chantilly - miniaturka, która zakwitła pierwszy raz
Ignacy Domeyko też debiutował w moim ogrodzie
Orange Velvet
Christmas Is
Total Look
Cherry Cheeks
NN
NN
Catherine Woodbery
Eyes That See
Bela Lugosi
Crimson Pirate
Ed Murray