Mamutowiec olbrzymi(Sequoiadendron giganteum)
Re: Mamutowiec olbrzymi
Witam wszystkich. Chciałbym na początku zaznaczyć że w temacie ogrodnictwa nie orientuję się nawet troszkę i moje pytanie będzie z tych laickich więc proszę o zrozumienie:) Otóż z wycieczki do USA przywiozłem sobie ot tak na pamiątkę kilka szyszek leżących pod Generałem Shermanem. Chciałbym się dowiedzieć czy jest jakieś prawdopodobieństwo że coś z takiej szyszki może wyrosnąć?:) Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.
Re: Mamutowiec olbrzymi
Wyłuskaj nasiona z szyszek jeśli w nich są(zdjęcia nasion na poprzednich stronach tematu), po czym zasiej je w miejscu gdzie temperatura nie spada poniżej 0 np: budynek mieszkalny na głębokości do 2cm(można pominąć zimną stratyfikację, często dochodzi do niej na drzewie), jeśli chodzi o ziemię mamutowce nie mają dużych wymagań, ja używam ziemi uniwersalnej z sklepu i nasiona wykiełkowały w dużej ilości 27 na 60.Nasona powinny kiełkować w czasie od 7 dni do 3 miesięcy. W Polsce nie warto sadzić mamutowców do póki nie osiągną min.0,5 metra, młode drzewka są wrażliwe na temperatury jakie często występują w Polsce zimą. Jeśli chodzi o kiełkowanie nasion znalezionych przy "General Sherman tree" jest sporo osób którym udało się wyhodować zdrową roślinę z tych nasion.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 6 sty 2012, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mamutowiec olbrzymi
Moje Mamutowce mają już ponad 4,5 miesiąca. Największy z nich ma 22 cm wysokości i szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiego wzrostu i rozrostu gdy przesadzałem tych pięć mamutów do jednej donicy. Po miesiącu od wykiełkowania pierwszego wszystkie przesadziłem do większej donicy ale nie przewidziałem że po 4 miesiącach tak się rozrosną. Tak to teraz wygląda.
Moje pytanie brzmi czy mam je teraz rozdzielić i przesadzić? czy to im nie zaszkodzi? czy poczekać do przyszłego roku?
Dwa z nich to "bliźniaki" kiedy je wysiewałem przypadkowo umieściłem dwa nasiona w jednej przegródce w szklarence i wykiełkowały oba z tym że jedno dwa tygodnie po pierwszym
Zwracam się tu w szczególności do Piotra który ma chyba największe doświadczenie jak oceniasz stan moich siewek i proszę o poradę jak je zimować w jakiej temperaturze je hartować itp.
Moje pytanie brzmi czy mam je teraz rozdzielić i przesadzić? czy to im nie zaszkodzi? czy poczekać do przyszłego roku?
Dwa z nich to "bliźniaki" kiedy je wysiewałem przypadkowo umieściłem dwa nasiona w jednej przegródce w szklarence i wykiełkowały oba z tym że jedno dwa tygodnie po pierwszym
Zwracam się tu w szczególności do Piotra który ma chyba największe doświadczenie jak oceniasz stan moich siewek i proszę o poradę jak je zimować w jakiej temperaturze je hartować itp.
-
- 100p
- Posty: 143
- Od: 6 kwie 2012, o 14:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska/śląsk
- Kontakt:
Re: Mamutowiec olbrzymi
no pięknie porosły,
Mój ze starkla niestety stoi w miejscu , nie usycha ale też nie miał nowych przyrostów. Mam zamiar na zimę zakopać go w suchym torfi. Może polepszy mu się na przyszły rok.
Mój ze starkla niestety stoi w miejscu , nie usycha ale też nie miał nowych przyrostów. Mam zamiar na zimę zakopać go w suchym torfi. Może polepszy mu się na przyszły rok.
Re: Mamutowiec olbrzymi
Witam
Dzięki za zaufanie. Siewki wyglądają świetnie. Zastosowałeś dobrą ziemie o odczynie pH 6 do ph8 (najlepszą). Użycie kwaśnego torfu to byłby zły pomysł. Teraz jak najwięcej Słońca. Dokładnie w Kaliforni o tej porze jest b. gorąco. bezchmurne niebo i mało deszczu. Jeśli chciałbyś przesadzić swoje Mamutowce teraz to musisz wiedzieć, że korzenie sięgają dna doniczki i są ze sobą splecione. Ważne są końce korzeni (teraz bardzo łamliwe). Przesadzać musisz nadzwyczaj ostrożnie. Przesuszyć ziemie tak by się nie lepiła, ale też nie skurczyła i zbiła. Musi być lekko wilgotna. Musisz doniczkę
umieścić na boku, gdyż jej długość złamie korzenie i całość wysunąć,a nie kawałki. Ja to robię zdecydowanie, jednym ruchem. Tobie radzę ostrożnie bez pośpiechu. Usuwaj glebę starannie i na tyle by móc całość podnieść i osypać z drugiej strony. Później oddzielaj tzn gdy będzie mało ziemi wokoło lub da się oddzielić. Oceniaj na bierząco jak ułożyły się korzenie. Przygotuj sobie duże doniczki o większej wysokości i oczywiście średnicy niż doniczka w której teraz rosną. Daj na dno tej samej ziemi, ale świerzej. Włóż oddzielone siewki i drugą ręką zasypuj korzenie na końcu dwoma rękoma ugniataj delikatnie ziemie ale nie przy pniu i podlej. Jeśli się boisz stracić cenne drzewa i pracę którą włożyłeś poczekaj do wiosny. Czyli teraz regularne podlewanie i Słońce. Obserwujesz pogodę i zachowujesz czujność. Codziennie badasz temperaturę od listopada i obserwujesz siewki. OBSERWACJA TO PODSTAWA. Gdy temperatura się obniży, zauważysz przygotowanie się siewek do spoczynku. Poznasz to po kolorze pędu i igłach (obserwuj moment zmiany zabarwienia). W cyklu Crebsa przy niższej temp nie ma pobierania fosforu lub jest ono ograniczone to wpływa na wybarwienie. Nie spiesz się z przeniesieniem do: najlepiej piwnicy nie koniecznie b. jasnej, byleby nie suchej jak pieprz, po prostu daj siewce wejść w głęboki spoczynek. Czyli spadek do -4 stopni nie uszkodzi siewek. Tutaj wyczuj moment i przetrzymaj na zewnątrz w temp +kilka do 0 i minusowej ale by ziemia nie zamarzła. Trzymaj przy budynku jego promieniwanie złagodzi spadki temp w nocy. Jak wyczujesz moment zabierz siewki do piwnicy i podlewaj . Dobre warunki w piwnicy to jak podlewasz raz na miesiąc lub raz na dwa miesiące. Ważna uwaga: Mamutowce świetnie znoszą zacienienie w zimie tak samo jak sekwoje. Ich fotosynteza zimą jest bardzo ograniczona. Ważna wilgotność ziemi i otoczenia.
"Maj-kel" jeśli możesz to proszę zamieść zdjęcie szyszek, które zebrałeś i drzewa. Jestem gotowy odkupić od Ciebie jedną lub kilka szyszek pustych. To do porównań. Jeśli chcesz wymienie się z Tobą innymi szyszkami mam ich kilka tysięcy.
Pozdrawiam wszystkich
Piotr Bezia
Dzięki za zaufanie. Siewki wyglądają świetnie. Zastosowałeś dobrą ziemie o odczynie pH 6 do ph8 (najlepszą). Użycie kwaśnego torfu to byłby zły pomysł. Teraz jak najwięcej Słońca. Dokładnie w Kaliforni o tej porze jest b. gorąco. bezchmurne niebo i mało deszczu. Jeśli chciałbyś przesadzić swoje Mamutowce teraz to musisz wiedzieć, że korzenie sięgają dna doniczki i są ze sobą splecione. Ważne są końce korzeni (teraz bardzo łamliwe). Przesadzać musisz nadzwyczaj ostrożnie. Przesuszyć ziemie tak by się nie lepiła, ale też nie skurczyła i zbiła. Musi być lekko wilgotna. Musisz doniczkę
umieścić na boku, gdyż jej długość złamie korzenie i całość wysunąć,a nie kawałki. Ja to robię zdecydowanie, jednym ruchem. Tobie radzę ostrożnie bez pośpiechu. Usuwaj glebę starannie i na tyle by móc całość podnieść i osypać z drugiej strony. Później oddzielaj tzn gdy będzie mało ziemi wokoło lub da się oddzielić. Oceniaj na bierząco jak ułożyły się korzenie. Przygotuj sobie duże doniczki o większej wysokości i oczywiście średnicy niż doniczka w której teraz rosną. Daj na dno tej samej ziemi, ale świerzej. Włóż oddzielone siewki i drugą ręką zasypuj korzenie na końcu dwoma rękoma ugniataj delikatnie ziemie ale nie przy pniu i podlej. Jeśli się boisz stracić cenne drzewa i pracę którą włożyłeś poczekaj do wiosny. Czyli teraz regularne podlewanie i Słońce. Obserwujesz pogodę i zachowujesz czujność. Codziennie badasz temperaturę od listopada i obserwujesz siewki. OBSERWACJA TO PODSTAWA. Gdy temperatura się obniży, zauważysz przygotowanie się siewek do spoczynku. Poznasz to po kolorze pędu i igłach (obserwuj moment zmiany zabarwienia). W cyklu Crebsa przy niższej temp nie ma pobierania fosforu lub jest ono ograniczone to wpływa na wybarwienie. Nie spiesz się z przeniesieniem do: najlepiej piwnicy nie koniecznie b. jasnej, byleby nie suchej jak pieprz, po prostu daj siewce wejść w głęboki spoczynek. Czyli spadek do -4 stopni nie uszkodzi siewek. Tutaj wyczuj moment i przetrzymaj na zewnątrz w temp +kilka do 0 i minusowej ale by ziemia nie zamarzła. Trzymaj przy budynku jego promieniwanie złagodzi spadki temp w nocy. Jak wyczujesz moment zabierz siewki do piwnicy i podlewaj . Dobre warunki w piwnicy to jak podlewasz raz na miesiąc lub raz na dwa miesiące. Ważna uwaga: Mamutowce świetnie znoszą zacienienie w zimie tak samo jak sekwoje. Ich fotosynteza zimą jest bardzo ograniczona. Ważna wilgotność ziemi i otoczenia.
"Maj-kel" jeśli możesz to proszę zamieść zdjęcie szyszek, które zebrałeś i drzewa. Jestem gotowy odkupić od Ciebie jedną lub kilka szyszek pustych. To do porównań. Jeśli chcesz wymienie się z Tobą innymi szyszkami mam ich kilka tysięcy.
Pozdrawiam wszystkich
Piotr Bezia
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 6 sty 2012, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mamutowiec olbrzymi
Dzięki Piotrze za cenną poradę, postanowiłem poczekać do wiosny i wtedy je rozsadzę. Drugą partię Mamutowców wysianą pod koniec kwietnia od razu przesadziłem do pojedynczych donic. Z drugiego wysiewu uzyskałem 6 siewek które mają się jak na razie dobrze. Mam nadzieje że się utrzymają i wyrosną na okazałe drzewa pozdrawiam
Re: Mamutowiec olbrzymi
Ogromną przyjemność sprawia mi oglądanie Twoich sukcesów.
Przesadż nie na wiosnę, ale jak będą jeszcze w głębokim uśpieniu tj. luty, marzec. Wiosną jak nie będzie dużych spadków temp (powiedzmy nie mniej niż -5 w nocy) wystaw na zewnątrz. Nie spiesz się z wystawieniem, gdyż późno-wiosenne przymrozki zniszczą wybudzone rośliny. Moje wszystkie posty, dają 100% gwarancji sukcesu, jednak na pewno znajdą się tacy, którzy znajdą prostrzy sposób hodowli.
Pozdrawiam miłośników roślin
Piotr Bezia
Przesadż nie na wiosnę, ale jak będą jeszcze w głębokim uśpieniu tj. luty, marzec. Wiosną jak nie będzie dużych spadków temp (powiedzmy nie mniej niż -5 w nocy) wystaw na zewnątrz. Nie spiesz się z wystawieniem, gdyż późno-wiosenne przymrozki zniszczą wybudzone rośliny. Moje wszystkie posty, dają 100% gwarancji sukcesu, jednak na pewno znajdą się tacy, którzy znajdą prostrzy sposób hodowli.
Pozdrawiam miłośników roślin
Piotr Bezia
Re: Mamutowiec olbrzymi
Taki pomysl przyszedl mi do glowy....
A gdyby tak obsadzic kawalek nieuzytkow tymi mamutowcami, daloby sie w Polsce stworzyc z tego jakis maly las? Bo jeden to troche bez sensu, bedzie sterczal jak latarnia morska. Po prostu wysiac je i zostawic w spokoju. Nawet jeśli polowa padnie, to i tak nie bedzie mialo znaczenia. Tylko ile trzebaby czekac az urosna 10, 20, 50 m.?
A gdyby tak obsadzic kawalek nieuzytkow tymi mamutowcami, daloby sie w Polsce stworzyc z tego jakis maly las? Bo jeden to troche bez sensu, bedzie sterczal jak latarnia morska. Po prostu wysiac je i zostawic w spokoju. Nawet jeśli polowa padnie, to i tak nie bedzie mialo znaczenia. Tylko ile trzebaby czekac az urosna 10, 20, 50 m.?
Re: Mamutowiec olbrzymi
Jako ciekawostka dendrologiczna coś takiego na południu mogłoby egzystować. Ale raczej nie ma szans z sianiem tego prosto na miejsce docelowe, trzeba by sadzić już ładne sadzonki, 40-50 cm, najlepiej w terenie górzystym, na południowych stokach gdzie jednocześnie dobrze zdrewnieją a zimą w młodości będą mocno zasypane śniegiem.
Mamutowiec w Polsce ? Może przeżyć nasze surowe zimy?
W Tamtym roku postanowiłem nieco urozmaicić mój ogród o egzotyczne rośliny. Mam już Miłorząb jodłę koreańską oraz metasekwoję.. Mam dużoooo miejsca i chciałbym posadzić mamutowca... To na pewno zrobiło by wrażenie wśród moich znajomych.
Ale nie dla lansu chciałbym mieć tę roślinę. Czy ktoś ma może do czynienia z tą rośliną ?? Jaka wysoka urośnie ( bo wątpię że dożyję jej naturalnych rozmiarów ) Przede wszystkim czy ona ma rację bytu w naszym klimacie. Może ma ktoś jakiś pomysł by mi doradzić w sprawie mojej kolekcji ?? Duże drzewa to nie problem. Będę je sadził wzdłuż drogi dojazdowej do mojej posesji ( ok 500 metrów ) więc jest pole do popisu
Ale nie dla lansu chciałbym mieć tę roślinę. Czy ktoś ma może do czynienia z tą rośliną ?? Jaka wysoka urośnie ( bo wątpię że dożyję jej naturalnych rozmiarów ) Przede wszystkim czy ona ma rację bytu w naszym klimacie. Może ma ktoś jakiś pomysł by mi doradzić w sprawie mojej kolekcji ?? Duże drzewa to nie problem. Będę je sadził wzdłuż drogi dojazdowej do mojej posesji ( ok 500 metrów ) więc jest pole do popisu
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mamutowiec w Polsce ? Może przeżyć nasze surowe zimy?
Zacznij dokształcanie tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=20333
Re: Mamutowiec w Polsce ? Może przeżyć nasze surowe zimy?
Za wydziałem leśnym UR w Krakowie rosną dwa okazy, jakieś 8 metrów wysokości, nic im nie ma po zimie.