Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu wszystkie są śliczna a ja jakby co to rezerwuję Ovatie.
- Galadriela
- 500p
- Posty: 926
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Do sadzenia się przymierzam , mam niecny szatański plan wzbogacić się o "kilka" odmian (próbowałam sobie zapisywać odmiany które mi się najbardziej podobają, ale straciłam rachubę przy dwudziestu). Boje się trochę sadzenia jesiennego lilii, raz po takim posadzeniu lilie wyrosły mi w grudniu i zmarzły , (podejrzewam. że przyczyną było to że lilie są często przechowywane w chłodniach, jak jest ciepła zima to takiej lilii się "w mózgu miesza", myśli że jest wiosna no i po niej ).
A Twoje połączenie Conca D'or z jeżówkami jest prześliczne, takie mięciutkie, kremowe... Po prostu bukiet na rabacie .
A Twoje połączenie Conca D'or z jeżówkami jest prześliczne, takie mięciutkie, kremowe... Po prostu bukiet na rabacie .
Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Lilie Galadrieli
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu, obnażam się całkiem i wstawiłam szkic siedliska. Zerknij fachowym okiem proszę...
- malina999
- 50p
- Posty: 57
- Od: 29 cze 2008, o 18:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
- Kontakt:
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewo, jeszcze raz dziękuję za wiosenna porcję cebul, wszystkie wyszły z ziemi, a większość zakwitła.
Dziś napatrzyłam się na Twoje fotki i po prostu - cudne
Gdybym tylko miała więcej miejsca...
Dziś napatrzyłam się na Twoje fotki i po prostu - cudne
Gdybym tylko miała więcej miejsca...
Pozdrawiam - Halina
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Gosiu, ja też zaniedbuję FO. Teraz trzeba nacieszyć oczy, bo już czuję nadchodzącą jesień. Bociany odleciały.
Agness, to prawda, najpiękniejszy. Wielka szkoda, ze już powoli przemija. Teraz jeszcze te upały. Patrzę jak wszystko pali słońce. Z podlewaniem nie nadążam. Ta jeżówka jest cudna. Posadziłam w ubiegłym roku i od razu wyrósł wielkokrzak. Mam też różową i zwyklą pojedynczą białą. Kupiłam jeszcze 3 wiosną, ale słabo rosną, właściwie wcale a jedna padła. Jesienią przykryłam je grubą warstwą igliwia i dobrze przezimowały. Straciłam tylko jedną, ale była jakaś dziwna, nie znalazłam nigdzie takiej odmiany.
Annuś, dziękuję Ci. Brazilia jest fantastico! Te kwiaty w różnych kolorach na jednym pędzie wprawiają w zachwyt i niedowierzanie, że tak może być. Powrót był jak marzenie.
Majeczko, niestety Ovatie dopiero zakupiona do rozmnożenia. Jest dostępna w Lilypolu.
Galadrielo, niestety z tą naszą podgodą tak jest, że w gruniu jest +10st a w styczniu -30szt. I to przyczyna przemarzania. Ja swoje sadzę głęboko, minimum 30cm i więcej i obsypuję igliwiem, żeby odizolować od temperatur. Te sadzone jesienią nie mają tak źle, bo jeszcze nie zawsze są dobrze ukorzenione i nie zawsze się spieszą do kiełkowania .Gorzej z tymi zadomowionymi, one właśnie reagują na wyższą temperaturę i wyłażą.
Lilie pasują z jeżówkami i z wieloma bylinami. Żałuję, że mi naparstnice wymarzły, lubię to zestawienie szczególnie.
Marzka, już napisałam.
Malinko, bardzo się cieszę, że zakwitły. Na lilie zawsze znajdzie się miejsce.
Ogólny widoczek przy ławeczce i Ovatie
Petit Peux i Salinas
Magic Star i Flore Pleno
Scheherazade i Black Beauty
Montezuma i Sonora
Agness, to prawda, najpiękniejszy. Wielka szkoda, ze już powoli przemija. Teraz jeszcze te upały. Patrzę jak wszystko pali słońce. Z podlewaniem nie nadążam. Ta jeżówka jest cudna. Posadziłam w ubiegłym roku i od razu wyrósł wielkokrzak. Mam też różową i zwyklą pojedynczą białą. Kupiłam jeszcze 3 wiosną, ale słabo rosną, właściwie wcale a jedna padła. Jesienią przykryłam je grubą warstwą igliwia i dobrze przezimowały. Straciłam tylko jedną, ale była jakaś dziwna, nie znalazłam nigdzie takiej odmiany.
Annuś, dziękuję Ci. Brazilia jest fantastico! Te kwiaty w różnych kolorach na jednym pędzie wprawiają w zachwyt i niedowierzanie, że tak może być. Powrót był jak marzenie.
Majeczko, niestety Ovatie dopiero zakupiona do rozmnożenia. Jest dostępna w Lilypolu.
Galadrielo, niestety z tą naszą podgodą tak jest, że w gruniu jest +10st a w styczniu -30szt. I to przyczyna przemarzania. Ja swoje sadzę głęboko, minimum 30cm i więcej i obsypuję igliwiem, żeby odizolować od temperatur. Te sadzone jesienią nie mają tak źle, bo jeszcze nie zawsze są dobrze ukorzenione i nie zawsze się spieszą do kiełkowania .Gorzej z tymi zadomowionymi, one właśnie reagują na wyższą temperaturę i wyłażą.
Lilie pasują z jeżówkami i z wieloma bylinami. Żałuję, że mi naparstnice wymarzły, lubię to zestawienie szczególnie.
Marzka, już napisałam.
Malinko, bardzo się cieszę, że zakwitły. Na lilie zawsze znajdzie się miejsce.
Ogólny widoczek przy ławeczce i Ovatie
Petit Peux i Salinas
Magic Star i Flore Pleno
Scheherazade i Black Beauty
Montezuma i Sonora
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu zdjęcia 1,2 i 6 liczone od końca co mam pokazują? Podasz imiona tych pięknotek? Dziękuję za odwiedzinki. Pomysł z daliami super, ale to ich wykopywanie , trochę mi nie pasuje, na rabacie przy drodze chcę mieć tak raczej bezobsługowo o ile da się jak najmniej chcę tam dłubać. Ot taki leniwiec ze mnie. Na tarasie i przed domem chcę jedynie pracować i dłubac w ziemi
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Marzenko, podpisałam fotki.
Rozumiem, dla mnie też ich przechowywanie to udręka. Połowa pada niestety. Choć tak pięknie kwitną i nie potrzebują opieki.
Co ja mogę jeszcze polecić. Jeżeli chodzi o krzaczki to chyba pigwę. Ma śliczne kwiaty wiosną, potem owoce bardzo zdrowe. Nie potrzeba nawet podlewać. Bardzo wytrzymała na suszę i rośnięcie w piachu, u mnie się rozrasta jakimś cudem i pojawia w dziwnych miejscach.
No i tak zwane "kolejowe kwiatki" czyli słoneczniczek. Niestety nie znam odmiany ale mam tego mnóstwo, rozrasta się jak oszalały.
Bardzo dobrze, że ograniczasz teren swoich nasadzeń. Można się zarobić na takich hektarach.
Rozumiem, dla mnie też ich przechowywanie to udręka. Połowa pada niestety. Choć tak pięknie kwitną i nie potrzebują opieki.
Co ja mogę jeszcze polecić. Jeżeli chodzi o krzaczki to chyba pigwę. Ma śliczne kwiaty wiosną, potem owoce bardzo zdrowe. Nie potrzeba nawet podlewać. Bardzo wytrzymała na suszę i rośnięcie w piachu, u mnie się rozrasta jakimś cudem i pojawia w dziwnych miejscach.
No i tak zwane "kolejowe kwiatki" czyli słoneczniczek. Niestety nie znam odmiany ale mam tego mnóstwo, rozrasta się jak oszalały.
Bardzo dobrze, że ograniczasz teren swoich nasadzeń. Można się zarobić na takich hektarach.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Jejku Jakie Ty masz piękne lilie, a dokładnie - całe łany lilii Nie wiem, jak ja dziś zasnę ...
-
- 500p
- Posty: 899
- Od: 13 lut 2011, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy okolice Włocławka
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu a co z nornicami.
U mnie pogryzły nawet koszyczki, żeby tylko dostać się do cebulek.
U mnie pogryzły nawet koszyczki, żeby tylko dostać się do cebulek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu jak na razie to nic cebulowego nie planuję bo tylko róże mi w głowie, może w przypływie jakichś emocji coś tam kupię ale pewnie dopiero wiosną. Tak tylko napisałam na przyszłość bo uwielbiam białe lilie.Majeczko, niestety Ovatie dopiero zakupiona do rozmnożenia. Jest dostępna w Lilypolu.
Twoje łany liliowe są świetne.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25163
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Już bociany odleciały?
Chyba coś za wczesnie. Może na razie zbierają się gdzies w większe grupy.
Twoje rabaty to poezja. Sa takie romantyczne
Chyba coś za wczesnie. Może na razie zbierają się gdzies w większe grupy.
Twoje rabaty to poezja. Sa takie romantyczne
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Ewuniu, liliowe łany u Ciebie rzucaja na kolana...coś wspaniałego Poezja, jak napisała Gosia
edit: Ty u mnie, a ja u Ciebie
edit: Ty u mnie, a ja u Ciebie
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różano-liliowy ogród w lesie - Rozanka cz.3
Sweety, dziękuję. Zamieniłam swojego różanego hopla na liliowego, bo róże niestety nie lubią mojego lasu, tak jak ja je lubię. Mam jeszcze trochę do pokazywania na bezsenne noce.
Ewuniu, mam łowne koty. Nic się nie prześliźnie. A piesek też nie próżnuje.
Majeczko, ja też lubię białe lilie. Mam ich jeszcze mało, jak dla mnie. Fajnie, że Ci się podobają.
Nie dziwię Ci się, że zaszalałaś różanie. Jakby mi tak rosły to też bym się nie zastanawiała. Twoje zakupy są niewiarygodne.
Gosiu, wszystkie gniazda pute. Może gdzieś jeszcze siedzą.
Moje rabaty cieszą codziennie kolorami i zapachem. Ciężko mi będzie znów czekać cały rok na ten spektakl.
Kasiu, to jest dopiero telepatia. Dzięki, już nie wiem jak mam dziękować za miłe słowa.
To jeszcze troszkę, zanim przekwitną.
Xotica i Tom Pouce, do złudzenia podobne.
Mr Job i Braithwait
Brasilia
NN i NN
Ewuniu, mam łowne koty. Nic się nie prześliźnie. A piesek też nie próżnuje.
Majeczko, ja też lubię białe lilie. Mam ich jeszcze mało, jak dla mnie. Fajnie, że Ci się podobają.
Nie dziwię Ci się, że zaszalałaś różanie. Jakby mi tak rosły to też bym się nie zastanawiała. Twoje zakupy są niewiarygodne.
Gosiu, wszystkie gniazda pute. Może gdzieś jeszcze siedzą.
Moje rabaty cieszą codziennie kolorami i zapachem. Ciężko mi będzie znów czekać cały rok na ten spektakl.
Kasiu, to jest dopiero telepatia. Dzięki, już nie wiem jak mam dziękować za miłe słowa.
To jeszcze troszkę, zanim przekwitną.
Xotica i Tom Pouce, do złudzenia podobne.
Mr Job i Braithwait
Brasilia
NN i NN