Miskanty i ich ścinanie.
Miskanty i ich ścinanie.
Witam gorąco wszystkich
Bardzo dużo przeczytałem do tej pory o miskantach, jednak nie mam ich na razie w swoim ogrodzie z tego względu że dopiero nabyłem grunt pod działkę
Chciałbym Was uprzejmie zapytać jak można ścinać miskanta olbrzymiego z którego mam zamiar zrobić kilkumetrowej szerokości żywopłot wokół działki 700m, a więc będzie tego sporo... Czy nadawałaby się do tego kosa spalinowa z metalową tarczą?
Druga sprawa - czytałem że miskanty mają bardzo ostre liście (podobno były przed w starożytności używane do przecinania pępowiny) i czy obcowanie z nimi grozi częstymi skaleczeniami szczególnie jeśli chodzi o małe dzieci
A może są odmiany o delikatniejszym ulistnieniu? jeśli tak to proszę o podpowiedź.
Bardzo dziękuję za odpisanie
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dużo przeczytałem do tej pory o miskantach, jednak nie mam ich na razie w swoim ogrodzie z tego względu że dopiero nabyłem grunt pod działkę
Chciałbym Was uprzejmie zapytać jak można ścinać miskanta olbrzymiego z którego mam zamiar zrobić kilkumetrowej szerokości żywopłot wokół działki 700m, a więc będzie tego sporo... Czy nadawałaby się do tego kosa spalinowa z metalową tarczą?
Druga sprawa - czytałem że miskanty mają bardzo ostre liście (podobno były przed w starożytności używane do przecinania pępowiny) i czy obcowanie z nimi grozi częstymi skaleczeniami szczególnie jeśli chodzi o małe dzieci
A może są odmiany o delikatniejszym ulistnieniu? jeśli tak to proszę o podpowiedź.
Bardzo dziękuję za odpisanie
Pozdrawiam serdecznie
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Miskanty i ich ścinanie.
Delikatniejsze liście maja na pewno odmiany miskanta chińskiego.
Re: Miskanty i ich ścinanie.
Dzięki Oliwko za odpowiedź.
Gdybyś jednak napisała coś bliżej jak się nazywają te łagodniejsze miskanty to byłoby super
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję
Gdybyś jednak napisała coś bliżej jak się nazywają te łagodniejsze miskanty to byłoby super
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Miskanty i ich ścinanie.
Jest ich od groma, że tak powiem
Ja mam w ogrodzie np. Morning Light, Gracilimus, Flamingo, David, Prof. Richard Hansen, Kleine Fontaine, Variegatus.
Trochę ostrzejsze liście z chińskich ma Malepartus.
Chińskie rosną kępowo, nie rozrastają się tak jak giganteus, no i są niższe. Za to pięknie kwitną.
Są też zdecydowanie delikatniejsze.
Niestety, nie mam pojęcia, czy zda egzamin posadzenie ich w roli żywopłotu Nawet te najwyższe osiągną jako tako zasłaniająca wysokość dopiero w drugiej połowie lata.
Stosuje się je przeważnie jako pojedyncze okazy np. na trawnikach lub w zestawieniach jednogatunkowych na trawiastych rabatach ( piękne kompozycje zobaczysz w wątku o miskanatch, który jest poniżej).
Co do żywopłotu z giganteusa, to też nie wiem.
Ja mam w ogrodzie np. Morning Light, Gracilimus, Flamingo, David, Prof. Richard Hansen, Kleine Fontaine, Variegatus.
Trochę ostrzejsze liście z chińskich ma Malepartus.
Chińskie rosną kępowo, nie rozrastają się tak jak giganteus, no i są niższe. Za to pięknie kwitną.
Są też zdecydowanie delikatniejsze.
Niestety, nie mam pojęcia, czy zda egzamin posadzenie ich w roli żywopłotu Nawet te najwyższe osiągną jako tako zasłaniająca wysokość dopiero w drugiej połowie lata.
Stosuje się je przeważnie jako pojedyncze okazy np. na trawnikach lub w zestawieniach jednogatunkowych na trawiastych rabatach ( piękne kompozycje zobaczysz w wątku o miskanatch, który jest poniżej).
Co do żywopłotu z giganteusa, to też nie wiem.
Re: Miskanty i ich ścinanie.
Wielkie dzięki za super cenne wskazówki, teraz już wiem co mam kupić
oglądałem zdjęcia Twojego ogrodu - jest naprawdę piękny
Pozdrawiam serdecznie
Rafał.
oglądałem zdjęcia Twojego ogrodu - jest naprawdę piękny
Pozdrawiam serdecznie
Rafał.
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1195
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Miskanty i ich ścinanie.
Mam kępę miskanta chińskiego. Rozrasta się dosyć mocno, ale daje się utrzymać w ryzach. Zawsze wiosną usuwam część rozłogów, a i później, gdy zobaczę wystający z ziemi w niewłaściwym miejscu szpikulec to bez pardonu wyciągam. Miskantów się nie kosi w okresie wegetacji. Zimą kołyszące się wiechy stanowią piękną ozdobę ogrodu. Na przedwiośniu wyłamuję suche źdźbła, są dosyć twarde i trzeba to robić w grubych rękawicach, aby uniknąć podrapania.
Jakoś nie wyobrażam sobie żywopłotu z miskanta. Jeśli już będziesz go miał, to obowiążkowo pokaż.
Jakoś nie wyobrażam sobie żywopłotu z miskanta. Jeśli już będziesz go miał, to obowiążkowo pokaż.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Miskanty i ich ścinanie.
To może masz cukrowego? On wytwarza rozłogi, bo jednak chińskie rosną kępowo. Przynajmniej moje
Re: Miskanty i ich ścinanie.
Taki długi żywopłot z olbrzymiego miskanta, to prawie samobójstwo. To, co wyłazi na ścieżkę,
muszę siekierą wyrąbywać, a to co odrąbane, łomem wyrywać. Nawet zmarznąć nie chciał zimą.
muszę siekierą wyrąbywać, a to co odrąbane, łomem wyrywać. Nawet zmarznąć nie chciał zimą.
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1195
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Miskanty i ich ścinanie.
Oliwko, kupowałam w sklepie Ogrodu Botanicznego w Powsinie. Miał etykietę Miskant chiński. Przyjęłam to za pewnik, ale teraz przyjrzę mu się dokładniej i poszukam opisu miskanta cukrowego.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Re: Miskanty i ich ścinanie.
Nie napisałas Oliwko czym na wiosnę scinasz te swoje cudenka? ...bo to co pisze Mirzan to trochę mnie zniechęciło do posiadania miskantów, przynajmniej do "giganteusa" (a tyle lat marzyłem o własnej działce własnie obsadzonej tymi roslinami...).
Pozdrowionka
Pozdrowionka
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Miskanty i ich ścinanie.
Kupiłam małą sadzonkę miskanta "giganteusa" z ciekawości, bo kobieta twierdziła że to bambus. Wsadziłam do dużego wiadra ale i tak wylazł. Po mniej więcej 4-5 latach rozrósł się na jakieś 1,5 m kwadratowego i 3m w górę. Dwa lata traktowania Roudapem i ostatnia zima - w końcu z pomocą całej rodziny dałam radę wykopać karpę. Trzeba było użyć dużej, porządnej siekiery.
Odradzam, żywopłot będziesz miał tylko w okresie wegetacji roślin, na zimę zamiera, trzeba wycinać suche badyle (sekatory takie mocne do grubszych gałęzi), zaschnięte liście latają po całej okolicy, bo wiatr nimi miecie. Jedyny pożytek to taki, że dobrze się pali na ognisku.
Odradzam, żywopłot będziesz miał tylko w okresie wegetacji roślin, na zimę zamiera, trzeba wycinać suche badyle (sekatory takie mocne do grubszych gałęzi), zaschnięte liście latają po całej okolicy, bo wiatr nimi miecie. Jedyny pożytek to taki, że dobrze się pali na ognisku.
Pozdrawiam. Małgorzata
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Miskanty i ich ścinanie.
Ścinam po prostu sekatorem. Mam kilkanaście kęp ( w tym giganteusa) i jest to trochę czasochłonne zajęcie, ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Miskanty i ich ścinanie.
Żeby łodygi traw za badzo się nie rozłaziły po ogrodzie po wycięciu ich wiosną Maja w Ogrodzie radziła najpierw je związać, a potem ciąć. Tak będę robić, bo po ostatnim wiosennym ścinaniu traw zawsze wszędzie miałam pełno ich suchych łodyg ...