Kradzieże na działkach - Pomysły na ich zabezpieczenie
Niestety stało się to czego sie obawiałam nasze najładniejsze okazy trafił do czyiś brudnych rąk..... czy jest jakiś sposób na złodziei? Czemu ludzie są tacy okrutni... Ja wiem wszystko można kupić ale ja się tak cieszyłam, że wszystko teraz odżyje i będę miała czym oko nacieszyć a tu praca od nowa. Ukradli to trudno ale czemu przy okazji musieli poniszczyć to już wredne. Czy u was też tak sie dzieje na działkach, czy my mamy taki pechowy rejon?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A działkę masz, że tak powiem, wolno stojącą, czy wokół są inne tego typu działeczki.
Jeśli wokół są inne działki, to może by pogadać z sąsiadami, i zaproponować im monitoring. Koszty rozłożone na kilku właścicieli, będą mniejsze niż robić coś takiego samemu.
Zakładam oczywiście że masz na działce prąd, chociaż są taż urządzenia działające na baterie, lub akumulator.
Można samemu zrobić jakiś wynalazek typu, czujnik ruchu + kamerka+ jakiś głośny wyjec + tabliczka ostrzegająca o monitoringu na bramie działki.
Można też dodatkowo do czujnika - ów, podłączyć np. lampkę nocną w domku. Jak będzie wejście na teren działki w nocy, to w tym momencie zadziałania czujnik i zapala się światło na zewnątrz i wewnątrz domku.
Mam znajomego który zostawia na działce w domku włączone, byle jakie radio. Nie chodzi o głośne granie, lecz jedynie takie, które słychać na jego działce (tak jakby słuchał muzyki wewnątrz), dodatkowo ma czujnik zmierzchowy włączający światło (jedną żarówkę) wewnątrz domku, którą gasi o zadanej godzinie programator czasowy.
Pomysłów i kombinacji tych wynalazków jest tyle ilu właścicieli działek. To zależy jedynie od ich inwencji, no i kasy, mniejszej lub większej.
Jeśli wokół są inne działki, to może by pogadać z sąsiadami, i zaproponować im monitoring. Koszty rozłożone na kilku właścicieli, będą mniejsze niż robić coś takiego samemu.
Zakładam oczywiście że masz na działce prąd, chociaż są taż urządzenia działające na baterie, lub akumulator.
Można samemu zrobić jakiś wynalazek typu, czujnik ruchu + kamerka+ jakiś głośny wyjec + tabliczka ostrzegająca o monitoringu na bramie działki.
Można też dodatkowo do czujnika - ów, podłączyć np. lampkę nocną w domku. Jak będzie wejście na teren działki w nocy, to w tym momencie zadziałania czujnik i zapala się światło na zewnątrz i wewnątrz domku.
Mam znajomego który zostawia na działce w domku włączone, byle jakie radio. Nie chodzi o głośne granie, lecz jedynie takie, które słychać na jego działce (tak jakby słuchał muzyki wewnątrz), dodatkowo ma czujnik zmierzchowy włączający światło (jedną żarówkę) wewnątrz domku, którą gasi o zadanej godzinie programator czasowy.
Pomysłów i kombinacji tych wynalazków jest tyle ilu właścicieli działek. To zależy jedynie od ich inwencji, no i kasy, mniejszej lub większej.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
- Monika76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 10 wrz 2007, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Lorano, ja też zastanawiam się dlaczego ludzie są tacy.
W ub. roku złodzieje ukradli mi żonkile, które sadziłam.To były moje pierwsze posadzone na działce cebulki, sadząc je jesienią, cieszyłam się , bo widziałam jak będzie kolorowo wiosną.Niestety przed Wielkanocą wszystkie wymiotło.
Będąc kilka dni temu na działce myślałam, że tam zostanę, ponieważ wszystkie żonkile zostały ponownie wycięte.Mało tego, ci co to zrobili musieli oczywiście podeptać i poniszczyć to co rośnie obok.Wściekłość mieszała się we mnie z żalem, bezradnością...czasem zastanawiam jaki sens ma robienie czegokolwiek.
W ub. roku złodzieje ukradli mi żonkile, które sadziłam.To były moje pierwsze posadzone na działce cebulki, sadząc je jesienią, cieszyłam się , bo widziałam jak będzie kolorowo wiosną.Niestety przed Wielkanocą wszystkie wymiotło.
Będąc kilka dni temu na działce myślałam, że tam zostanę, ponieważ wszystkie żonkile zostały ponownie wycięte.Mało tego, ci co to zrobili musieli oczywiście podeptać i poniszczyć to co rośnie obok.Wściekłość mieszała się we mnie z żalem, bezradnością...czasem zastanawiam jaki sens ma robienie czegokolwiek.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A u sąsiadów nic nie ginie, tylko do Ciebie wchodzą na szaber, bo może to sąsiedzi sobie "pożyczają" te roślinki. Rozmawiałaś z nimi na temat tej kradzieży i ew. monitoringu?
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Witam Cię.Mam podobny problem jeżeli chodzi o młokosów których nie stać na kupno w sklepie jakiegoś owoca.Z owoców u siebie na działce mam jedynie jabłka ale w tym roku po świętach wielkanocnych zakosili mi parę drzewek i 2 róże.Jeżeli chodzi o zabezpieczenie w jakiś sposób działki to proponowałbym ci spotkać się ze swoim dzielnicowym który może poprzez pisemne wystąpienia skierować służbę patrolową celem dokonywania doraźnych kontroli.Nie chodzi tu o pilnowanie bo nikt tego nie zrobi a jedynie o działanie prewencyjne-to można.Widok chociaż 2-3 razy radiowozu w tygodniu w pobliżu działek na pewno odstraszy w jakiś sposób wandali.Jest jeszcze do takich spraw powołana Straż Miejska,którą też bym zainteresował.nie wiem jak tam u ciebie wyglądają stosunki sąsiedzkie ale oni dużo widzą i wiedzą-mogliby również ze wzajemnością czasem zerknąć i na twoją działkę.Jak pisali poprzednicy faktycznie nie ma co działki upiększać bo swoi też czuwają.Możesz również w pewny sposób zaznaczyć swoją własność nanosząc na nie, tylko dla ciebie możliwe do identyfikacji znaki-trochę zabawy ale zawsze coś.W tym roku jesienią wspólnie z małżonką likwidujemy kawałek ogródka i zrobimy trawnik jak będą chcieli coś skubnąć to będą mieli do dyspozycji trawkę-po zielonej gębie rozpoznam każdego.
Trzymaj się i miłego działkowania.
Trzymaj się i miłego działkowania.
Choć nie należe do osób które są bierne na zło to uważam, że nie ma sensu walczyć ze złodziejami kradnącymi z działek. Prawo takie osoby chroni, niska szkodliwość społeczna czynu, chyba wszystkie takie sprawy są umarzane, a pozostaje tylko strach czy twoja altanka jeszcze stoi czy już została spalona. Z wymierzeniem sprawiedliwości na własną ręke jest jeszcze gorzej, bo to my możemy dostać kilka lat w zawieszeniu bądź dotkliwą kare pienieżną.
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Na złodziei nie ma już rady. Nawet nie przejmują się ludźmi w okolicy, którzy mogą go zobaczyć. A walkę na własną rękę nie polecam, z wiadomych powodów. Myślę że sposobem jest żywopłot z kolcami bo jak ma już coś kraść to przynajmniej się pokaleczy troszkę. Można zastosować kamerę atrapę nie zawszę działa ale może złodziej zrezygnuje jak ją pomyli z normalną.