Moniko, kiedy dokładnie mam się wybrać do Skierniewic? Podoba mi się ogromnie to, co widzę na Twoich zdjęciach
Migawki z Twojego ogrodu są, bardzo kojące i tego było mi trzeba - dzięki
Dzięki Monika za te fotki, bardzo dobrze to wygląda szczęściara z Ciebie
Szczerze?....zastanawiam się teraz poważnie nad przyjazdem....bo w jednym miejscu mozna by było kupić parę rzeczy, zamiast jeździc po kilku szkółkach i ogrodniczych....jeszcze trochę czasu jest, no i okazja, zeby się w realu poznać
Witaj Moni! Jak zwykle po wizycie u Ciebie czuję się zawstydzona, jak bardzo mam zaniedbany ogród...
Przeczytałam,że zdecydowałaś się na usunięcie wierzby mandżurskiej - ja mam dwie nad strumykiem i także co roku są niszczone przez jakieś choroby i szkodniki. Niczym ich nie pryskałam. Ale też myślę o ich usunięciu. Jedyne , czego mi szkoda, to widoku ich kręconych gałązek zimą.
Ta czysto biała lilia z czerwonymi pylnikami (z 31.VII ) to pewnie nie azjatycka..?
Dziewczyny będzie mi bardzo miło jeśli zdecydujecie się na przyjazd do Skierniewic. Gorąco zapraszam.
Gosiu z cenami to faktycznie różnie bywa i zależy kto jest do jakich przyzwyczajony. Na przykład porównując ceny warszawskie to faktycznie na Święcie jest okazja kupić trochę taniej. Ale na pewno jest drożej niż w szkółkach w moich okolicach. W tym roku nastawiam się na zakup traw ponieważ kilka mi wymarzło i chciałabym uzupełnić braki.
Helenko zakupy różane spore ponieważ całkowicie zakochałam się w tych roślinach i marzą mi się dorodne krzewy obsypane kwiatami. Ale na taki efekt muszę jeszcze poczekać kilka lat, zakładając, że długo już nie będzie takiej zimy jak w tym roku.
Ja w cale nie zauważyłam chaosu w Twoim ogrodzie. A wiele roślin wprost budzi zachwyt i zazdrość.
Aga zapraszam sądzę , że się nie rozczarujesz.
Agunida święto co roku organizowane jest w trzeci weekend września. W tym roku przypada na 15-16.09.
Przez dwa poprzednie lata spotykaliśmy się w sobotę. Sądzę, że w tym roku będzie podobnie. Miejmy nadzieję, że pogoda dopisze.
Justi jeśli mogę zapytać to co planujesz zakupić?
Tamaryszku Twoje zawstydzenie jest bezpodstawne. Masz wspaniały duży ogród, a że nie zawsze masz czas by wszystko dopieścić to chyba nic złego. Mi w tym roku bardzo wiele rzeczy nie udało się zrobić ale staram się tym nie przejmować. Zrobię to w przyszłym sezonie. Obecnie mój ogród jest zarośnięty i cały w nieładzie. Nie było mnie prawie dwa tygodnie a i przed urlopem też nie miałam czasu, więc od jakiś trzech tygodni zielsko poczyna sobie na całego. Zastanawiam się od której strony zacząć porządki. Dziś i jutro ogarniam dom, sobota pozostaje ( i to zaledwie kilka godzin) na ogród.
Lilia o którą pytasz to niestety nie azjatycka, orientalna ale odmiany nie znam bo kupowałam na rynku.
Nad wierzbą nadal się zastanawiam. Trochę mi jest jej szkoda bo robi cień dla rabaty z cieniolubnymi roślinkami.
Anetko kamyki pod różami nie przeszkadzają. Fakt to nie jest najlepsze rozwiązanie ale kamienie były pierwsze niż róże. Jeśli chodzi o liście to niestety jest to kłopotliwe. Do póki rośliny były małe i ogród nie był zarośnięty to nie zauważałam problemu bo wszystkie liście wywiewał wiatr. Obecnie bez odkurzacza się nie obejdzie. W tym roku pożyczałam od rodziców, ale planuję zakup na jesieni własnego.
Moniś, przyglądam się Twoim rabatom i jednak dochodzę do wniosku, że rośliny o wiele ładniej wyglądają na tle żwiru niż w korze.
Ledreborga na zimę dobrze zakopczykuj bo to jedna z nielicznych róż, która u mnie przemarzła a szkda by jej było bo jest zjawiskowa.
Asiu no patrz a ja podobnie myślę jak oglądam Twoje rabaty wysypane korą . Rośliny wyglądają na nich bardzo naturalnie i zieleń lepiej prezentuje sie na ciemnym tle. Wyjątek stanowią żurawki o bordowych liściach, ale zawsze można wokół nich posadzić coś jaśniejszego.
Piotr przez te kilka lat nazbierało się. Nie mam zbyt dużo różnorodnych kwitnących bylin. Przeważają róże i kilka dodatków do nich czyli lawendy, szałwie, lilie, liliowce i petunie. Zauważyłam, że jak zaczynam wprowadzać zbyt dużo odmian to robi mi się bałagan.
Jeszcze kilka fotek z rannego deszczowego spaceru po ogrodzie