Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Dlaczego tak uważasz?
Pisząc "nie wspomagałam" miałam na myśli "odżywki" a nie środki przeciw zarazie. Bo o tych napisałeś żeby podawać je same. Prawda? Dlaczego nazwałeś mnie "miglancem" ?
Pozdrawiam - danaa (nieco zbulwersowana ale i tak Cię lubię )
-- 25 sie 2012, o 21:55 --
Powyższy post kierowałam do forumowicz (jak łatwo się domyślić )
Pisząc "nie wspomagałam" miałam na myśli "odżywki" a nie środki przeciw zarazie. Bo o tych napisałeś żeby podawać je same. Prawda? Dlaczego nazwałeś mnie "miglancem" ?
Pozdrawiam - danaa (nieco zbulwersowana ale i tak Cię lubię )
-- 25 sie 2012, o 21:55 --
Powyższy post kierowałam do forumowicz (jak łatwo się domyślić )
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Ja tu mam swojego" klOna " więc mogę sobie dać luz.danaa pisze:Powyższy post kierowałam do forumowicz (jak łatwo się domyślić
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Hahaha, zauważyłam tego klOna .forumowicz pisze:Ja tu mam swojego" klOna " więc mogę sobie dać luz.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
forumowicz Ty się klOnem ( ) nie wykręcaj - tylko się wytłumacz co miałeś na myśli!forumowicz pisze:Ja tu mam swojego" klOna " więc mogę sobie dać luz.danaa pisze:Powyższy post kierowałam do forumowicz (jak łatwo się domyślić
pozdrawiam - danaa
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
danaa napisała
I to był naprawdę ostatni raz
Ostatni raz tłumaczyłem się z tego co myślę w marcu 1968 rtylko się wytłumacz co miałeś na myśli!
I to był naprawdę ostatni raz
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
To znaczy, że mi "nawymyślałeś" a ja nie wiem o co chodzi?! I znowu będę miala noc bezsenną!!!
Albo mi sen spedza zaraza albo ...niedomówienia
Może zrób wyjątek i chociaż na pw napisz o co biega.
pozdrawiam - danaa
Albo mi sen spedza zaraza albo ...niedomówienia
Może zrób wyjątek i chociaż na pw napisz o co biega.
pozdrawiam - danaa
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Mówisz i masz.danaa pisze:Może zrób wyjątek i chociaż na pw napisz o co biega.
Proszę odebrać PW.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
[quote="lili173"]No niestety przegrywam walkę z ZZ, liście robią się coraz bardziej żółte,
lili173 zaraza nie barwi liści na kolor żółty.
Oj namnożyło nam się pomodorków , teraz żadne zarazy nam nie groźne.
lili173 zaraza nie barwi liści na kolor żółty.
Oj namnożyło nam się pomodorków , teraz żadne zarazy nam nie groźne.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 13 mar 2012, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kórnik, Wlkp
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Dzięki Grania za wiadomość, posłucham twoich porad i zobaczymy co z tego wyjdzie
Pozdrawiam Lili
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Wczoraj miął okres karencji od ostatniego (mam taką nadzieję a właściwie pewność!) oprysku.
Zbiory (tylko wczorajsze): ok. 12 kg pomidorów "normalnych" i 3 kg koktajlowych, ale z tych "nietypowych" to znaczy ildi, cytrynek groniasty, megagroniasty i jakiś bardzo wysoki (ponad 2,5m) o owocach bardzo czerwonych większych od typowych koktajlówek. "Normalne" koktajlówki już przed tygodniem spłonęły na stosie. Nie były wcześniej pryskane, bo łudziłam się, że dadzą radę. Niestety nie dały.
Tegoroczne zbiory przeszły wszystkie moje najśnielsze oczekiwania (jak dotąd ponad 60 kg "normalnych" pomidorów)!! Rodzina i sąsiedzi mają już chyba zapasy nie tylko na tą zimę.
Dziękuję wszystkim, którzy:
a. wspomogli mnie nasionami
b. udzielali dobrych porad
c. namówili do dalszej walki z zz, w chwili gdy już chciałam się poddać.
Chcę również podziękować tym, którzy utworzyli to Forum , bo bez tego trudniej byłoby szukać odpowiedzi na interesujące mnie pytania.
Mój sezon pomidorowy 2012 uważam za zamknięty! Osięgnęłam (z Waszą pomocą) pełny "sukces"
Serdecznie pozdrawiam - danaa
Zbiory (tylko wczorajsze): ok. 12 kg pomidorów "normalnych" i 3 kg koktajlowych, ale z tych "nietypowych" to znaczy ildi, cytrynek groniasty, megagroniasty i jakiś bardzo wysoki (ponad 2,5m) o owocach bardzo czerwonych większych od typowych koktajlówek. "Normalne" koktajlówki już przed tygodniem spłonęły na stosie. Nie były wcześniej pryskane, bo łudziłam się, że dadzą radę. Niestety nie dały.
Tegoroczne zbiory przeszły wszystkie moje najśnielsze oczekiwania (jak dotąd ponad 60 kg "normalnych" pomidorów)!! Rodzina i sąsiedzi mają już chyba zapasy nie tylko na tą zimę.
Dziękuję wszystkim, którzy:
a. wspomogli mnie nasionami
b. udzielali dobrych porad
c. namówili do dalszej walki z zz, w chwili gdy już chciałam się poddać.
Chcę również podziękować tym, którzy utworzyli to Forum , bo bez tego trudniej byłoby szukać odpowiedzi na interesujące mnie pytania.
Mój sezon pomidorowy 2012 uważam za zamknięty! Osięgnęłam (z Waszą pomocą) pełny "sukces"
Serdecznie pozdrawiam - danaa
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Niestety ,moje pomidory w szklarni dopadła zz . Czym je potraktować? Będzie to pierwszy oprysk. Mam nadzieję ,że jeszcze jakieś preparaty są w sprzedaży. Doradzi mi ktoś?
Pozdrawiam , Bożenka.
- termic88
- 500p
- Posty: 539
- Od: 18 paź 2011, o 02:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Rumianko mi w tunelu pomógł oprysk mildexem na ZZ, trochę ją przychamował oczywiście po usunięciu wszystkich porażonych części rośliny. Po około 2 tygodniach widze lekkie nawroty więc prawdopodobnie będzie końcowy oprysk infinito
"Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy" - moja ulubiona sentencja, zespół Dżem
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.