Mój ogródek - kogra - 2cz. 2008r
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Grażynko uwielbiam wpadać do Twojego kogrobuszu. Zawsze przycupnę, podumam, powzdycham i wracam do rzeczywistości A tu... wiadomo....
Rewelacyjny jest warzywnik, wszystko na wyciągnięcie ręki.
Do zobaczenia.
Rewelacyjny jest warzywnik, wszystko na wyciągnięcie ręki.
Do zobaczenia.
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
tulipany masz przepiękne po moich zostały mi badyle bez cebulek(nornice) ,a smoki super !!!
pozdr Dorota
Moje storczyki
Moje storczyki
GRAŻYNKO ,ależ piękne te oczka i ich zawartośc też niczego sobie .Piękne tulipany,a w szklarence takie wszystko dopieszczone i równiutkie ,aż mnie przytkało - pięknie.Młode sałatki jak ulepione z modeliny , cudne,aż się chce chrupac
Co mnie nie zabije- to mnie wzmocni.
Pozdrawiam Małgosia
zapraszam- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=11234
Pozdrawiam Małgosia
zapraszam- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=11234
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Karolku - będę trzymać kciuki za to, żeby wszystko się udało i oczko było spełnieniem twoich marzeń.
Empuza - wpadaj kiedy tylko chcesz, będzie mi bardzo miło :P , przycupnij na ławeczce, podumaj i powzdychaj......a potem zrealizuj u siebie - jesteś przecież silną kobietą i dasz sobie rady...... Przecież u Ciebie też jest pięknie :P
Z warzywnika korzystam oczywiście często i jak tylko jest coś, co nadaje się do zjedzenia, to od razu......wiadomo :P nie odpuszczam. Nie ma to jak swoje.
Dorelko - witaj Och jak mi przykro , że nornice wszystko popsuły. A czy nie dało się nic uratować ? Może gdybyś posadziła do koszyków lub kubków po śmietanie to wszystko byłoby dobrze. Spróbuj.
Anitaa - cieszę się że lubisz tu wpadać, więc wpadaj kiedy tylko zechcesz. :P
Izuś - moja szklarnia to tylko 6 x 3 m. Nawet w małej można posadzić robiąc półki na 2 poziomach.Na górnym mogą być np truskawki i poziomki na średnim rzodkiewki i sałatki lub groszek spadający kaskadowo w dół a na dole pomidory, papryka, ogórki lub tp.
Joluś - mój warzywnik jest bardzo mały, ale mieści się w nim mnóstwo roślin warzywnych - niektóre nawet dwukrotnie jak rzodkiewka i sałata. Zamiast szklarenki możesz sobie zafundować mini folię - efekt byłby prawie ten sam. :P
Małgoś - sałatki to już niedługo będą do chrupania a nowe już się "pchają na świat". Rośnie też bazylia od Izy, rukola, pietruszka, seler,no i pomidory od najwcześniejszej odmiany do najpóżniejszej.Jeśli rok dopisze to zbiory powinny być jeszcze lepsze jak w zeszłym roku. Już się na nie cieszę.
No to jeszcze trochę tulipanów, bo to już przedostatnie.
...i aktualnie kwitnące krzewy :P :P :P
Empuza - wpadaj kiedy tylko chcesz, będzie mi bardzo miło :P , przycupnij na ławeczce, podumaj i powzdychaj......a potem zrealizuj u siebie - jesteś przecież silną kobietą i dasz sobie rady...... Przecież u Ciebie też jest pięknie :P
Z warzywnika korzystam oczywiście często i jak tylko jest coś, co nadaje się do zjedzenia, to od razu......wiadomo :P nie odpuszczam. Nie ma to jak swoje.
Dorelko - witaj Och jak mi przykro , że nornice wszystko popsuły. A czy nie dało się nic uratować ? Może gdybyś posadziła do koszyków lub kubków po śmietanie to wszystko byłoby dobrze. Spróbuj.
Anitaa - cieszę się że lubisz tu wpadać, więc wpadaj kiedy tylko zechcesz. :P
Izuś - moja szklarnia to tylko 6 x 3 m. Nawet w małej można posadzić robiąc półki na 2 poziomach.Na górnym mogą być np truskawki i poziomki na średnim rzodkiewki i sałatki lub groszek spadający kaskadowo w dół a na dole pomidory, papryka, ogórki lub tp.
Joluś - mój warzywnik jest bardzo mały, ale mieści się w nim mnóstwo roślin warzywnych - niektóre nawet dwukrotnie jak rzodkiewka i sałata. Zamiast szklarenki możesz sobie zafundować mini folię - efekt byłby prawie ten sam. :P
Małgoś - sałatki to już niedługo będą do chrupania a nowe już się "pchają na świat". Rośnie też bazylia od Izy, rukola, pietruszka, seler,no i pomidory od najwcześniejszej odmiany do najpóżniejszej.Jeśli rok dopisze to zbiory powinny być jeszcze lepsze jak w zeszłym roku. Już się na nie cieszę.
No to jeszcze trochę tulipanów, bo to już przedostatnie.
...i aktualnie kwitnące krzewy :P :P :P
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 500p
- Posty: 777
- Od: 17 lut 2008, o 22:48
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Violetto - moje roślinki wodne rosną w specjalnym zagłębieniu bezpośrednio - nie są w donicach. Muszę jednak co jakiśczas je redukować bo inaczej zarosłyby całe oczko. Tylko grzybienie są w donicach, ale jeszcze nie wyszły na powierzchnię. Ale już niedługo.
Wisienko - cieszę się że zebrinus doszedł. Długo się przyjmuje, ale jak już zacznie rosnąć to idzie jak torpeda. :P
W warzywniaku przy tyczkach będą rosły ogórki i pięły się po nich w górę. Nie zamakają wtedy liście i choroba tak szybko nie atakuje. Poza tym ogórki wiszące nie są atakowane przez ślimaki. No i nie ma jak świeżutki ogóreczek z własnej działki bez chemii i nie przenawożony.
Grzesiu - dziękuję za pochwały. Nie wyobrażam sobie działki bez choćby mini warzywnika. Ja po prostu nie potrafię odmówić sobie własnych jarzynek czy warzyw - choćby nawet kilku. Jak nie mam miejsca to hoduję w pojemnikach na balkonie. Smak własnych jarzynek to nie to samo co sklepowe, nabite chemią. :P To niebo w gębie
Bożenko - witaj w kogrobuszu
Jak miło że wpadłaś. Oczko wodne nie tak trudno zrobić. Realizacja marzeń zależy tylko od naszej stanowczości i uporu. Mam nadzieję że niedługo już będzie ono realem w twoim ogródku. Tego Ci życzę :P :P
Wisienko - cieszę się że zebrinus doszedł. Długo się przyjmuje, ale jak już zacznie rosnąć to idzie jak torpeda. :P
W warzywniaku przy tyczkach będą rosły ogórki i pięły się po nich w górę. Nie zamakają wtedy liście i choroba tak szybko nie atakuje. Poza tym ogórki wiszące nie są atakowane przez ślimaki. No i nie ma jak świeżutki ogóreczek z własnej działki bez chemii i nie przenawożony.
Grzesiu - dziękuję za pochwały. Nie wyobrażam sobie działki bez choćby mini warzywnika. Ja po prostu nie potrafię odmówić sobie własnych jarzynek czy warzyw - choćby nawet kilku. Jak nie mam miejsca to hoduję w pojemnikach na balkonie. Smak własnych jarzynek to nie to samo co sklepowe, nabite chemią. :P To niebo w gębie
Bożenko - witaj w kogrobuszu
Jak miło że wpadłaś. Oczko wodne nie tak trudno zrobić. Realizacja marzeń zależy tylko od naszej stanowczości i uporu. Mam nadzieję że niedługo już będzie ono realem w twoim ogródku. Tego Ci życzę :P :P
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki