Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 9 kwie 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
- Kontakt:
Len nowozelandzki Phormium tenax - pielęgnacja
Witam.
Pilnie czytuję to forum od dłuższego czasu i wiele się uczę. Mam więc nadzieję, że uzyskam pomoc w sprawie mojej kłopotliwej roślinki.
Nasionka kupiłam w ubiegłym roku na allegro - od pana, który przywiózł je " ze świata " , wzeszły pięknie ( w przeciwieństwie do tych, które kupiłam w tym roku od "specjalistycznego" sprzedawcy - żadne nie wykiełkowało )
Niestety, moje ówczesne zdolności ogrodnicze oraz wyjazd sprawiły, ze przezimowały tylko dwie sadzoneczki, które hołubię i staram się im zapewnić możliwie najlepsze warunki.
I stąd prośba do osób, które hodują len nowozelandzki czyli tęgosz właściwy (Phormium tenax) o podzielenie się konkretnym doświadczeniem - jak ziemia, wilgotność, stanowisko, co kocha, czego nie lubi. Trochę doczytałam w różnych miejscach w necie, ale z reguły to takie dość teoretyczne wiadomości, a nie ma to jak wiedza od kogoś, kto ma praktyczne doświadczenia.
Bardzo liczę na dobre rady i z góry serdecznie dziękuję.
Pilnie czytuję to forum od dłuższego czasu i wiele się uczę. Mam więc nadzieję, że uzyskam pomoc w sprawie mojej kłopotliwej roślinki.
Nasionka kupiłam w ubiegłym roku na allegro - od pana, który przywiózł je " ze świata " , wzeszły pięknie ( w przeciwieństwie do tych, które kupiłam w tym roku od "specjalistycznego" sprzedawcy - żadne nie wykiełkowało )
Niestety, moje ówczesne zdolności ogrodnicze oraz wyjazd sprawiły, ze przezimowały tylko dwie sadzoneczki, które hołubię i staram się im zapewnić możliwie najlepsze warunki.
I stąd prośba do osób, które hodują len nowozelandzki czyli tęgosz właściwy (Phormium tenax) o podzielenie się konkretnym doświadczeniem - jak ziemia, wilgotność, stanowisko, co kocha, czego nie lubi. Trochę doczytałam w różnych miejscach w necie, ale z reguły to takie dość teoretyczne wiadomości, a nie ma to jak wiedza od kogoś, kto ma praktyczne doświadczenia.
Bardzo liczę na dobre rady i z góry serdecznie dziękuję.
- darob66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1471
- Od: 25 sie 2007, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mokra/Lubsko woj.lubuskie
- Kontakt:
Witam;
Len Nowozelandzki mam juz kilka lat i choć mieszkam na zachodzie Polski nie zostawiam go zimą na zewnątrz.Co do pielęgnacji to nie jest ona trudna .Podobnie jak trawy duże potrzebuje nie za dużo wody i próchnicznej ziemi.Ja osobiście nie wystawiam swojego egzemplarza na upalne Słonce.Mój len już tak urósł ,że w tym roku zrobiłam z niego sadzonki.
Pozdrawiam Marzena
Len Nowozelandzki mam juz kilka lat i choć mieszkam na zachodzie Polski nie zostawiam go zimą na zewnątrz.Co do pielęgnacji to nie jest ona trudna .Podobnie jak trawy duże potrzebuje nie za dużo wody i próchnicznej ziemi.Ja osobiście nie wystawiam swojego egzemplarza na upalne Słonce.Mój len już tak urósł ,że w tym roku zrobiłam z niego sadzonki.
Pozdrawiam Marzena
- carterka
- 500p
- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Witam
W jakiej temperaturze powinno się zimować len w domu?
Pozdrawiam.
W jakiej temperaturze powinno się zimować len w domu?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
- carterka
- 500p
- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Dzięki
Len bardzo mi się spodobał i wolałabym nie ryzykować przemarznięcia, ale muszę się nad nim zastanowić, bo nie za bardzo bym go miała gdzie przechować. Myślałam, że 18 stopni będzie ok, ale chyba za dużo, prawda?
Len bardzo mi się spodobał i wolałabym nie ryzykować przemarznięcia, ale muszę się nad nim zastanowić, bo nie za bardzo bym go miała gdzie przechować. Myślałam, że 18 stopni będzie ok, ale chyba za dużo, prawda?
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
Właśnie kupiłam odmianę Cream Delight, jeszcze wsadziłam do ziemi, a z zimowaniem mam oczywiście problem, bo albo odpowiednia temperatura albo światło... Czy on potrzebuje zimą światła? Tam, gdzie będzie odpowiednia temperatura (piwnica) nie ma światła, a jeśli ma być światło, to temperatura znacznie wyższa, co wybrać?
-
- 200p
- Posty: 289
- Od: 5 sie 2009, o 23:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: U.K
Re: Len nowozelandzki - pielęgnacja
Od miesiąca posiadam phormium new zealand flax,na razie trzymam w domu bo to młoda sadzonka.Sprzedawca mówił ze lubi wodę a tu czytam że jednak nie,dobrze że znalazłam ten temat .dziękuję
Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili.
? Sokrates
? Sokrates
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Len nowozelandzki - pielęgnacja
Mój len zimuje na razie w doniczkach na balkonie, nie zdążyłam go posadzić ... myślicie że będzie jeszcze co sadzić wiosną..?
-
- 200p
- Posty: 289
- Od: 5 sie 2009, o 23:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: U.K
Re: Len nowozelandzki - pielęgnacja
To zależy od temperatury jaką tam masz.U mnie w przyszłym sezonie ląduje w kontenerze na zewnątrz...ale u mnie zima dość lekka więc powinien przetrwać.Już widzę że to nie jest roślina domowa,dwa listki suche jak wiór...zaraz wynoszę do chłodu.
Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili.
? Sokrates
? Sokrates
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Len nowozelandzki - pielęgnacja
Ile stopni mrozu powinien wytrzymać?