Tak wyglądają owoce zaatakowane przez tego szkodnika:
![Obrazek](http://4.bp.blogspot.com/-Y3ZNVZx_cAg/ThC3PSocsgI/AAAAAAAAEhM/t1hQxZFvgvk/s1600/bramengalmijt.jpg)
Źródło: http://4.bp.blogspot.com/-Y3ZNVZx_cAg/T ... almijt.jpg , dostępny 26.08.2012
![Obrazek](http://waarneming.nl/fotonew/5/882185.jpg)
Fot: Dick Vonk, 2009
Nie będę się tutaj o nim rozpisywał ani też o jego zwalczaniu, wszystko jest bardzo fajnie opisane w tym artykule: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1168 , więc po co powielać. Miłej lektury i wytrwałości w walce z tym roztoczem. Jeśli szkodnika jest bardzo dużo i większość pędów ma owoce z takimi objawami, to proponuję Ci wyciąć wszystkie pędy równo z ziemią i spalić, następnie w przyszłym roku młode wyrastające z ziemi pędy (jak tylko się pojawią nad ziemią), opryskać profilaktycznie Omite, Torque albo Thiodanem. Co prawda pozbawisz się w ten sposób owoców w przyszłym roku, ale mocno ograniczyć populację Szpeciela jeżynowca, wtedy za dwa lata owoce powinny być już w dużej części zdrowe.