Kurom w moim miniaturowym ogrodzie mówię zdecydowane NIE, natomiast mam coraz większy podziw i szacunek dla osób, które je hodują...
Ech zamówiółam czerwonego buraka liściowego, zamiast białego - bo miał być też ozdobny, bo warzywniak jest u mnie doskonale widoczny, znajduje się tuż przed różaną rabatą (więc musi się dostosować do atrakcyjnego towarzystwa i też wyglądać pięknie).
Buszuję w dziale sadowniczym czytając co kto sadzi i stwierdzam, że nie masz czereśni u siebie (z tego co pamietam) - dlaczego?
Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Czereśnie to nie taka prosta sprawa. Nie wiem jak u Dominiki, ale u mnie wypadały jedna za drugą. To ja uparcie dosadzałam, a te uparcie zdychały. Teraz mam raptem 2 z chyba 10-ciu jakie posadziłam... Jedna pewnie przeżyje, bo ma już z 8-9 lat. Owocuje raczej mizernie, bo przymrozki... druga ma z 5 lat, ale wygląda jakby miała 3
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5441
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Stokrociu, kury są na ogrodzie tylko wtedy, jak się same wypuszczą Trawnika nie uszkadzają, roślin generalnie też nie, natomiast są zagrożeniem dla warzywnika, zwłaszcza dla sałaty. Nie mam przy nich właściwie żadnej pracy, poza karmieniem i zamykaniem na noc.
Jolu, tak, małe śliczne, ale ja właśnie chciałam duże Bo ja jestem bardzo praktyczną osobą i mój ogród ma być również użytkowy, dlatego, z wielkim bólem, porzuciłam myśl o wacikach, choć bardzo mi się podobają, bo jednak mój podstawowy cel trzymania kurek to jajka. A możesz sobie wycinać te zdechlaki jak chcesz, czy musisz gdzieś to zgłaszać?
Asiu, tak jak pisze Aga - jakieś problematyczne te czereśnie, choć być może podejmę jeszcze jedną próbę, ale tym razem na innej podkładce (nie na czereśni ptasiej). Miałam Rivana i Burlata, niestety obie wymarzły, podobnie jak czereśnie u sąsiadów. Poza tym te przymrozki... czereśnia najbardziej wrażliwa, bo wcześniej kwitnie. Póki co, to u mnie najlepiej sprawdzają się śliwy i jabłonie.
Aha - muszę stworzyć nową część wątku. Trochę się zmieniły zasady, od kiedy ten mój wątek jeszcze działał, więc proszę o zamknięcie tej części.
Jolu, tak, małe śliczne, ale ja właśnie chciałam duże Bo ja jestem bardzo praktyczną osobą i mój ogród ma być również użytkowy, dlatego, z wielkim bólem, porzuciłam myśl o wacikach, choć bardzo mi się podobają, bo jednak mój podstawowy cel trzymania kurek to jajka. A możesz sobie wycinać te zdechlaki jak chcesz, czy musisz gdzieś to zgłaszać?
Asiu, tak jak pisze Aga - jakieś problematyczne te czereśnie, choć być może podejmę jeszcze jedną próbę, ale tym razem na innej podkładce (nie na czereśni ptasiej). Miałam Rivana i Burlata, niestety obie wymarzły, podobnie jak czereśnie u sąsiadów. Poza tym te przymrozki... czereśnia najbardziej wrażliwa, bo wcześniej kwitnie. Póki co, to u mnie najlepiej sprawdzają się śliwy i jabłonie.
Aha - muszę stworzyć nową część wątku. Trochę się zmieniły zasady, od kiedy ten mój wątek jeszcze działał, więc proszę o zamknięcie tej części.