Zależy dla kogo optymistyczne. . . mnie akurat czeka przesadzanie7koliberek9 pisze:To brzmi optymistycznie Będę czekać z niecierpliwością na efektyWaleria pisze:Jak ktoś wcześniej pisał, juka jak perz,wrzuć kawałek korzenia do ziemi, a rozrośnie się.
Juka karolińska,ogrodowa (Yucca filamentosa )
witam, prosze mi pomoc w rozpoznaniu dolegliwosci juki ogrodowej...otoz pojawily sie na lisciach okragle i eliptyczne brazowe przebarwienia wielkosci od 2 do 5mm...czy to jest jakas plamistosc?Na pierwszy rzut oka kojarzy mi sie to biala plamistoscia lisci w uprawie truskawki...prosze o jakies wskazowki nt. stosowania srodkow chemicznych...pozdrawiam
Moje jukki raczej nie sa wymagajace, rosna jak oszalałe i co roku pieknie kwitna , widok jest napwawde zaskakujacy. Dwa lata temu przed moimi oknami stało 17 pieknych białaych kwiatostanow .Ale faktycznie nalezy kontrolowac ich rozrost a zwłaszcza uwazac przy przesadzaniu, nawet kawałeczek korzenia moze byc trudny do karczowania, gdyz cały czas sie odnawia .
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22165
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Oczywiście dać nawozy Krzysztofie ,
garść azofoski i garść dolomitu lub innego wapna .
Bardzo dobrze rośną w zasadowym odczynie gleby.
Zauważ tylko czy środkowa część (szpikulec zwiniętych liści) czy jest twardy ,
bo z tego miejsca zaczyna się rozrost rozety a na młode przyrosty będzie raczej trzeba poczekać do lata. To juz niedługo.
garść azofoski i garść dolomitu lub innego wapna .
Bardzo dobrze rośną w zasadowym odczynie gleby.
Zauważ tylko czy środkowa część (szpikulec zwiniętych liści) czy jest twardy ,
bo z tego miejsca zaczyna się rozrost rozety a na młode przyrosty będzie raczej trzeba poczekać do lata. To juz niedługo.
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Zostałam obdarowana dwiema jukami - stały w ogródku u mamy mojego kolegi, przeznaczone do wyrzucenia. Są w doniczkach, bardzo zabiedzone, były przesuszone. Podlałam, postawiłam w cieniu dęba i tak stoją od sobotniego popołudnia. Chciałabym je zachować, posadzić do gruntu, trochę im podogadzać, żeby były ładne, może nawet zakwitną. Jak z nimi postąpić. Nawet nie wiem jaką lubią ziemię, jakie stanowisko? Proszę o wskazówki.
Danuta
Danuta