Ulubione storczyki Art :) cz. 3
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Miałam podobnie i potem się okazało,że na Masdevalliach było jedno i drugie. Zastosowałam taki swojej roboty środek ekologiczny na przędziorka (mszyce), który może też pomagać przy chorobach grzybowych. Po jakimś czasie użyłam jeszcze Bioseptu i jak na razie wszystko jest w porządku. Niestety bardzo cieple i suche lato sprzyjało mszycom i przędziorkowi a dodatkowo potem chorobom grzybowym rozwijającym się w miejscach po nakłuciach. Wydaje mi się, że u Ciebie nastąpiła taka właśnie kolejność.
Jak na razie u mnie już problem opanowany, zwłaszcza, że i nastały chłodniejsze dni. W przyszłym roku będę musiała mocniej chłodzić podłoże. Chyba użyję wkładów do lodówek. Chyba, że lato będzie chłodniejsze.
Jak na razie u mnie już problem opanowany, zwłaszcza, że i nastały chłodniejsze dni. W przyszłym roku będę musiała mocniej chłodzić podłoże. Chyba użyję wkładów do lodówek. Chyba, że lato będzie chłodniejsze.
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
U mnie- na tej masdevalii, która ma podobne zmiany- zauważyłam, że najpierw pojawiają się takie białe zmiany, czasem nawet tylko bezbarwne zagłębienia, jak po ukłuciach, a dopiero po jakimś niektóre z tych zmian czasie ciemnieją, robią się na nich brązowe plamy. Mi też wygląda to na coś wtórnego.
Przyznaję, miałam opryskać je środkiem na szkodniki, korzystając z lata i ciepłych nocy, i jakoś do tej pory się nie przełamałam, mam straszne opory przed stosowaniem chemii. Popróbuję jeszcze wyciągiem z czosnku, ma szansę pomóc i na szkodniki, które podobno go nie znoszą, i na grzyba.
Ale chyba i tak będę musiała uciec się do chemii przed zabraniem roślin z balkonu, bo miałam (i mam) przędziorka choćby na truskawce, to czemu nie miałyby przejść na storczyki..? ;)
Asiu, dzięki za odpowiedź, myślę, że jeszcze wrócimy do tematu, może którejś z nas uda się znaleźć złoty środek na tą dziwną przypadłość masdevalii...
A powiedz jeszcze, czy te Twoje zaatakowane kwitną? Bo moje nie
Przyznaję, miałam opryskać je środkiem na szkodniki, korzystając z lata i ciepłych nocy, i jakoś do tej pory się nie przełamałam, mam straszne opory przed stosowaniem chemii. Popróbuję jeszcze wyciągiem z czosnku, ma szansę pomóc i na szkodniki, które podobno go nie znoszą, i na grzyba.
Ale chyba i tak będę musiała uciec się do chemii przed zabraniem roślin z balkonu, bo miałam (i mam) przędziorka choćby na truskawce, to czemu nie miałyby przejść na storczyki..? ;)
Asiu, dzięki za odpowiedź, myślę, że jeszcze wrócimy do tematu, może którejś z nas uda się znaleźć złoty środek na tą dziwną przypadłość masdevalii...
A powiedz jeszcze, czy te Twoje zaatakowane kwitną? Bo moje nie
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Do oprysku użyłam oprócz wyciągu z czosnku dodatkowo mydło potasowe, sodę, denaturat/spirytus i olej jadalny w odpowiednich proporcjach. Po mszycach na śliwie i brzoskwini, różach i innych roślinach zapomniałam, podobnie było z przędziorkiem. Dalej jeszcze trzymam ten preparat by opryskać wszystko jak będę ściągać z balkonu do domu. Jedyny jego minus to straszny zapach
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Wiecie, Małgosiu, Agnieszko, Dorotko, tak sobie myślę, że nie było mnie w domu w okresie wakacji przez półtora miesiąca.
I w zasadzie nie mogę powiedzieć na pewniaka, że przędziorki wtedy nie żerowały. Teraz ich nie widzę.
Dwie masdevallie po powrocie - jak pisałam - były już nie do odratowania.
Natomiast o resztę walczę, ale jest to trudniejsze niż myślałam. Wcześniej, gdzieś na początku maja pojawiły się przędziorki w moim akwarium w kuchni
(okno południowo-zach.).
Widziałam jak trudno sie ich pozbyć. Jednak kilkakrotne opryski + przelanie środkiem ch. podłoża, pomogły.
Być może były i w pokoju północnym, ale nie miałabym sumienia obciążać pani Sąsiadki jeszcze dodatkowo szukaniem szkodników.
Kto wie, czy to nie zmiany wtórne (?)
Twoja naturalna mikstura Małgosiu pomogła u Twoich roslin, ale czy na choroby grzybowe też się nadaje ?
Może spróbuję na balkonie póki ciepło - zapach tam szybciej sie wywietrzy
Z kolei Masd. striatella kwitła ostatnio chyba w listopadzie ub. roku, więc teraz zobaczymy.
Najsłabsza coccinea - nie wiem, czy w ogóle przeżyje, więc o kwiatach nawet nie myślę.
I w zasadzie nie mogę powiedzieć na pewniaka, że przędziorki wtedy nie żerowały. Teraz ich nie widzę.
Dwie masdevallie po powrocie - jak pisałam - były już nie do odratowania.
Natomiast o resztę walczę, ale jest to trudniejsze niż myślałam. Wcześniej, gdzieś na początku maja pojawiły się przędziorki w moim akwarium w kuchni
(okno południowo-zach.).
Widziałam jak trudno sie ich pozbyć. Jednak kilkakrotne opryski + przelanie środkiem ch. podłoża, pomogły.
Być może były i w pokoju północnym, ale nie miałabym sumienia obciążać pani Sąsiadki jeszcze dodatkowo szukaniem szkodników.
Kto wie, czy to nie zmiany wtórne (?)
Twoja naturalna mikstura Małgosiu pomogła u Twoich roslin, ale czy na choroby grzybowe też się nadaje ?
Może spróbuję na balkonie póki ciepło - zapach tam szybciej sie wywietrzy
Moja żółta Masd., która padła, kwitła nawet gdy zachorowała. Natomiast Masd. Sunset Jaguar kwitła non stop przez kilka miesięcy, ma więc prawo wreszcie odpocząć.Agita pisze:A powiedz jeszcze, czy te Twoje zaatakowane kwitną? Bo moje nie
Z kolei Masd. striatella kwitła ostatnio chyba w listopadzie ub. roku, więc teraz zobaczymy.
Najsłabsza coccinea - nie wiem, czy w ogóle przeżyje, więc o kwiatach nawet nie myślę.
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Nadaje się gdy zastosujesz dodatkowo wywar z czosnku. Bez niego specyfik jest na przędziorka. Połączenie obydwu działa na jedno i drugie
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Małgosiu, a podałabyś proporcje, albo linka, jeśli podawałaś już gdzieś kiedyś? ;) Z góry dziękuję.
Ja przelałam i przetarłam wczoraj moje masdevalie wyciągiem z czosnku, i przypomniało mi się, że już to wcześniej robiłam, wiosną chyba, tyle, że raz, może dlatego nic nie dało... Nockę spędziły na balkonie w temp. poniżej 10 stopni- oby nie doznały szoku! - ostatni dzwonek na takie działania.
Ja przelałam i przetarłam wczoraj moje masdevalie wyciągiem z czosnku, i przypomniało mi się, że już to wcześniej robiłam, wiosną chyba, tyle, że raz, może dlatego nic nie dało... Nockę spędziły na balkonie w temp. poniżej 10 stopni- oby nie doznały szoku! - ostatni dzwonek na takie działania.
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Agnieszko, podaję proporcje:10 litrów wody deszczowej, 5 łyżeczek sody oczyszczonej, 10 łyżek mydła potasowego, może być potasowo czosnkowe (nawet lepiej), pół szklanki denaturatu. Jeśli oprysk jest robiony w dzień pochmurny lub późnym wieczorem to dodać ok. 40 łyżek stołowych oleju jadalnego. Ja osobiście nie dodawałam oleju natomiast dodałam wywar z czosnku.
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
A w jakich proporcjach robicie kochane koleżanki wywar z czosnku ?
Chętnie porównam też wasz dokładny przepis, bo naczytałam się różnych...
Chętnie porównam też wasz dokładny przepis, bo naczytałam się różnych...
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Ja robię na oko Podobnie jest z wyciągiem z łupin cebuli, nacią szczypiorku (mszyce i przędziorki zwiewają) ale mam też przepis, tylko,że jak mam zrobić wyciąg to mi się nie chce komputera odpalać a przepis mam w pamięci przenośnej. Wg mojego 250 g zmiażdżonego na 10 l wody, odstawić na 24 h i stosować bez rozcieńczania do oprysków.
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Ja też "na oko" Kroję drobno 2-5 ząbków czosnku (ile mam), zalewam w słoiczku wrzątkiem, zamykam, wstrząsam co jakiś czas, a później uzyskany wyciąg dodaję do wody do podlewania (Maria Teresa podawała kiedyś taki mniej więcej przepis na domowy preparat z czosnku), więcej dla roślin chorych, mniej dla zdrowych. Wszystko na wyczucie. Wyciągu używam już w kilka godzin po wystygnięciu i przez kilka następnych dni. Wczoraj podlałam nim nawet maluszki w akwarium, zobaczymy co z tego będzie ;)
Ale w sumie masowo tego jeszcze nie stosowałam, więc na razie nie polecam
Małgosiu, dzięki za proporcje
Ale w sumie masowo tego jeszcze nie stosowałam, więc na razie nie polecam
Małgosiu, dzięki za proporcje
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Muszę się wtrącić . Nie zalewajcie czosnku wrzątkiem , bo zabijacie jego właściwości bakterio i grzybobojcze.
Czosnek zalewa się letnią wodą i musi to odstac z dobę , zeby czosnek oddał do wody to co najlepsze.
Czosnek zalewa się letnią wodą i musi to odstac z dobę , zeby czosnek oddał do wody to co najlepsze.
Aga
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Samsu, bardzo możliwe, dzięki za uwagę, zmienię to. [Mówiłam, żeby mnie nie naśladować ]
Asiu, ale Ci zaśmiecamy wątek- sorry, ale może komuś się jeszcze przyda...
Asiu, ale Ci zaśmiecamy wątek- sorry, ale może komuś się jeszcze przyda...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1660
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Jeżeli można prosić to piszcie,piszcie,niech już pozostanie w tym jednym miejscu.Bardzo ciekawy temat.