Oncidium - porady
Oncidium - czy to juz koniec?
Witam!
W zeszłym tygodniu dostalam (na urodziny ;-) ) śliczne żółte oncidium i od tego czasu go nie podlewalam (dostalam mokrego - topielca). Wczoraj wyjełam storczyka z doniczki, bo taka długa wilgoć już zaczynała budzić mój niepokój o stan korzeni. To co zastałam w doniczce to już korzeniami nazwać nie bardzo można korzenie a raczej to co po nich zostało, przybralo kilka odcieni bązu i jest dość miekkawe
http://profession.pl/forumogrodnicze/up/dorkawd3.JPG
http://profession.pl/forumogrodnicze/up/dorkawd4.JPG
Od wczoraj oncidium jest wyjęte z doniczki. Mam nadzieję, że jeszcze korzenie się "odrodzą" gdy przeschną. Mam pytanie - czy ktoś mial już takie doświadczenie z zalanym storczykiem i jak sie ono zakończyło? Może powinnam obciąć korzenie przed posadzeniem storczyka do nowej kory?
Jak powinny wygladąć zdrowe korzenie oncidium? Do tej pory mialam tylko falki i sobotki a oncidium to dla mnie nowość i nie wiem jak z nim postępować
PROSZĘ O POMOC!
Z góry dziękuję i pozdrawiam!
d
W zeszłym tygodniu dostalam (na urodziny ;-) ) śliczne żółte oncidium i od tego czasu go nie podlewalam (dostalam mokrego - topielca). Wczoraj wyjełam storczyka z doniczki, bo taka długa wilgoć już zaczynała budzić mój niepokój o stan korzeni. To co zastałam w doniczce to już korzeniami nazwać nie bardzo można korzenie a raczej to co po nich zostało, przybralo kilka odcieni bązu i jest dość miekkawe
http://profession.pl/forumogrodnicze/up/dorkawd3.JPG
http://profession.pl/forumogrodnicze/up/dorkawd4.JPG
Od wczoraj oncidium jest wyjęte z doniczki. Mam nadzieję, że jeszcze korzenie się "odrodzą" gdy przeschną. Mam pytanie - czy ktoś mial już takie doświadczenie z zalanym storczykiem i jak sie ono zakończyło? Może powinnam obciąć korzenie przed posadzeniem storczyka do nowej kory?
Jak powinny wygladąć zdrowe korzenie oncidium? Do tej pory mialam tylko falki i sobotki a oncidium to dla mnie nowość i nie wiem jak z nim postępować
PROSZĘ O POMOC!
Z góry dziękuję i pozdrawiam!
d
Nie obcinaj korzeni bo całą roślinę szlag trafi usuń tylko te które po przesuszeniu bęądą mocno brązowe i jak taki korzeń złamiesz to będzie wydzielał typowy zapach zgnilizny. pamiętaj że nie wolno ociąć głównego korzenia wię najpierw wyodrębnij ten główny a potem przetnij pozostałe. po obcięciu zgniłych korzeni zasyp ich końcówki węglem drzewnym dostępnym w kwiaciarniach a storczyka wsadź w ziemię i na początku bardzo oszczędnie podlewaj i nie nawoź aż do wiosny. Powinnaś go uratować chyba że padł już cały system korzeniowy to nic już nie da się zrobić.
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Dorka dostałam, do ratowania, przelany storczyk. Trzy górne liście wygniły, w środku czwartego, ostatniego, czarna zgnilizna. Byłam pewna, że storczyk będzie do wyrzucenia.
Akuratnie w tym samym czasie przesadzałam własne storczyki, więc przesadziłam i tego. Zgodnie z radą Jovanki, w ziemię kupioną w sklepie ogrodniczym "do storczyków", przesadziłam i nie podlewałam, aż do przeschnięcia korzeni. Przy przesadzaniu obcięłam tylko wyraźnie martwe, obgniłe korzenie.
W obecnej chwili, storczyk, któremu groziła śmierć przez utopienie, wypuścił pęd kwiatowy, ma już duże pąki i lada moment powinien otworzyć pierwszy kwiatek.
Pozdrawiam Lila.
Akuratnie w tym samym czasie przesadzałam własne storczyki, więc przesadziłam i tego. Zgodnie z radą Jovanki, w ziemię kupioną w sklepie ogrodniczym "do storczyków", przesadziłam i nie podlewałam, aż do przeschnięcia korzeni. Przy przesadzaniu obcięłam tylko wyraźnie martwe, obgniłe korzenie.
W obecnej chwili, storczyk, któremu groziła śmierć przez utopienie, wypuścił pęd kwiatowy, ma już duże pąki i lada moment powinien otworzyć pierwszy kwiatek.
Pozdrawiam Lila.
Dzięki KaRo i Przemku za zainteresowanie
Dziś już wszystkie korzonki są suche i białe ale... niestety większosc (na moje oko) jest pusta w środku, został sam nerw (czy jak tam to się nazywa). Chyba tylko ze dwa lub trzy znalazly się takie twardsze. Zobaczymy może Jovanka coć poradzi...
Dużo slonka!
d
Dziś już wszystkie korzonki są suche i białe ale... niestety większosc (na moje oko) jest pusta w środku, został sam nerw (czy jak tam to się nazywa). Chyba tylko ze dwa lub trzy znalazly się takie twardsze. Zobaczymy może Jovanka coć poradzi...
Dużo slonka!
d
Witajcie :P
Dorko, pomalutku,
te korzenie takie są, bywają-mało ciekawe z wyglądu ale jeszcze żyją.
Oncidium jedynie nowe korzenie ma ładniusie, białe z zielonymi końcówkami. Korzenie, właściwie korzonki, bo są na powierzchni prawie, widoczne i małe , wytwarza nowy przyrost, Po skończonym kwitnieniu , pewnie będzie szykował się do wzrostu od podstawy tej kwitnącej pseudobulwy.
Taki cykl, takie korzenie, a ilość tych pseudobulw, choć nigdy już nie zakwitną
jest określona dla rośliny- są one magazynem pożywienia, wody. Do pewnego momentu pozornie nieczynne , jak i ich korzenie choć starawo wyglądają, spełniają określoną rolę magazynową. Pewnie jak są zgnite/czrne,maziate/ to trzeba usuwać.
A co do rady o sadzeniu Przemo, to obawiam się , że nigdy nie widział podłoża do storczyka - każdy siedzi w doniczce z podłożem korowym + inne dodatki, a w naturze obywa się zupełnie bez podłoża..
Ziemia to zagłada dla rośliny.
Zaraz Dorko poszukam poradę swoją, z fotkami na ten temat,to jeszcze zerkniesz.
na razie osusz korzenie nawet ręcznikami papierowymi, nic nie tnij , spokojnie wsadż jutro do doniczki,zupełnie swobodnie obsypując drobną korą,lekko przesuszoną, lub przesuszonym starym podłożem.
pozdrawiam Jovanka
Dorko, pomalutku,
te korzenie takie są, bywają-mało ciekawe z wyglądu ale jeszcze żyją.
Oncidium jedynie nowe korzenie ma ładniusie, białe z zielonymi końcówkami. Korzenie, właściwie korzonki, bo są na powierzchni prawie, widoczne i małe , wytwarza nowy przyrost, Po skończonym kwitnieniu , pewnie będzie szykował się do wzrostu od podstawy tej kwitnącej pseudobulwy.
Taki cykl, takie korzenie, a ilość tych pseudobulw, choć nigdy już nie zakwitną
jest określona dla rośliny- są one magazynem pożywienia, wody. Do pewnego momentu pozornie nieczynne , jak i ich korzenie choć starawo wyglądają, spełniają określoną rolę magazynową. Pewnie jak są zgnite/czrne,maziate/ to trzeba usuwać.
A co do rady o sadzeniu Przemo, to obawiam się , że nigdy nie widział podłoża do storczyka - każdy siedzi w doniczce z podłożem korowym + inne dodatki, a w naturze obywa się zupełnie bez podłoża..
Ziemia to zagłada dla rośliny.
Zaraz Dorko poszukam poradę swoją, z fotkami na ten temat,to jeszcze zerkniesz.
na razie osusz korzenie nawet ręcznikami papierowymi, nic nie tnij , spokojnie wsadż jutro do doniczki,zupełnie swobodnie obsypując drobną korą,lekko przesuszoną, lub przesuszonym starym podłożem.
pozdrawiam Jovanka
Jovanko!
Oncidium posadzone. Jednak musiałam go przesadzić do nowej kory gdyż storczyk wczesniej "mieszkał" sobie w ziemi torfowej z domieszką kory, jak się okazalo po wyjeciu z doniczki (jak to się dzieje, że do takich rzeczy dochodzi??). Nie podlałam go jeszcze i chyba się z tym jeszcze przez jakis czas wstrzymam - co radzisz? Pęd kwiatowy jeszcze jest ale samoistnie usycha, radzisz go wyciac czy zostawic do czasu aż zaschnie? Mnie to już troszkę bez różnicy bo i tak na dniach kwiaty wszystkie odpadną (przekwita i zasycha powoli cały pęd)
Bardzo proszę, jeśli masz jakieś foto zdrowych, prawidłowo rosnących korzeni oncidium to prześlij na forum!! Nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam ;-) korzenie oncidium w przeciwienstwie do falkow nie musza byc twarde?
Pozdrawiam!!
d
Oncidium posadzone. Jednak musiałam go przesadzić do nowej kory gdyż storczyk wczesniej "mieszkał" sobie w ziemi torfowej z domieszką kory, jak się okazalo po wyjeciu z doniczki (jak to się dzieje, że do takich rzeczy dochodzi??). Nie podlałam go jeszcze i chyba się z tym jeszcze przez jakis czas wstrzymam - co radzisz? Pęd kwiatowy jeszcze jest ale samoistnie usycha, radzisz go wyciac czy zostawic do czasu aż zaschnie? Mnie to już troszkę bez różnicy bo i tak na dniach kwiaty wszystkie odpadną (przekwita i zasycha powoli cały pęd)
Bardzo proszę, jeśli masz jakieś foto zdrowych, prawidłowo rosnących korzeni oncidium to prześlij na forum!! Nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam ;-) korzenie oncidium w przeciwienstwie do falkow nie musza byc twarde?
Pozdrawiam!!
d
Po pewnym czasie pojawiła sie nowa bulwa ;-)
W tej chwili wygląda ona tak
Te stare dalej są pomarszczone i chyba już kwiatów z nich nie będzie Ale nie martwię się tym, bo ta nowa jest śliczna i jędrna ;-) No i te korzonki takie zielone ;-) ;-) ;-)
Wszystkim BARDZO dziękuję za rady, a w szczególności Jowance
Udało się!!!
W tej chwili wygląda ona tak
Te stare dalej są pomarszczone i chyba już kwiatów z nich nie będzie Ale nie martwię się tym, bo ta nowa jest śliczna i jędrna ;-) No i te korzonki takie zielone ;-) ;-) ;-)
Wszystkim BARDZO dziękuję za rady, a w szczególności Jowance
Udało się!!!
wielkie dzięki DORKO !!
Miłe słowa przyjmuję :P cieszę sie z Tobą -prawie sukces i następne doświadczenie.
Stare pseudobulwy już niewiele mają do spełnienia , ale póki co, pozostawić trzeba-przyrosty nigdy nie maja siły , aby samodzielnie prowadzić żywot.
Teraz , już będziesz bogatsza o nową wiedzę - tym sposobem rosną wszystkie"oncidiowate*, a :P charakterek Oncidium w hybrydach zawsze jest widoczny
-znamienne korzenie, pseudobulwy, plamki na liściach po przodkach od" nadmiernego opalania" , wiele kwitów na pędach, zapachy i niską stosunkowo żywotność niektórych pięknych hybryd itd.itp....
pozdrawiam słonecznie
Jovanka
Miłe słowa przyjmuję :P cieszę sie z Tobą -prawie sukces i następne doświadczenie.
Stare pseudobulwy już niewiele mają do spełnienia , ale póki co, pozostawić trzeba-przyrosty nigdy nie maja siły , aby samodzielnie prowadzić żywot.
Teraz , już będziesz bogatsza o nową wiedzę - tym sposobem rosną wszystkie"oncidiowate*, a :P charakterek Oncidium w hybrydach zawsze jest widoczny
-znamienne korzenie, pseudobulwy, plamki na liściach po przodkach od" nadmiernego opalania" , wiele kwitów na pędach, zapachy i niską stosunkowo żywotność niektórych pięknych hybryd itd.itp....
pozdrawiam słonecznie
Jovanka
-
- 200p
- Posty: 385
- Od: 17 maja 2007, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Oncidium
Przyniosłam do domu oncidium przeznaczone do wyrzucenia. Nie miało korzeni, tylko jakąś nieszczęsną pozostałośc po nich. Jak widac niżej na zdjęciu, dwie łodygi wypuściły nowe korzenie, są one na wierzchu. Czy powinnam dwie pozostałe odłamac (odciąc?) i wsadzic tylko te dwie z korzeniami do nowego podłoża? a podłoże jest takie:
zawiera torf wysoki sfagnowy,azot organiczny, fosfor organiczny, potas org, życie biologiczne. Ani słowa o korze, chociaż gdzieniegdzie ją widac. Posadzic oncidium w takie podłoże? czy dodac kory? Ale mam tylko korę drzew iglastych. No i nie mam przezroczystej doniczki.
Poczytałam wcześniej wątki o ratowaniu storczyków, w tym oncidium, ale mam pewne wątpliwości co do podłoża i rozdzielenia rośliny.
Proszę o dobre rady.
Jak głęboko wsadzic roślinę do podłoża?
Na zdjęciach widac, że liście są zdrowe.
zawiera torf wysoki sfagnowy,azot organiczny, fosfor organiczny, potas org, życie biologiczne. Ani słowa o korze, chociaż gdzieniegdzie ją widac. Posadzic oncidium w takie podłoże? czy dodac kory? Ale mam tylko korę drzew iglastych. No i nie mam przezroczystej doniczki.
Poczytałam wcześniej wątki o ratowaniu storczyków, w tym oncidium, ale mam pewne wątpliwości co do podłoża i rozdzielenia rośliny.
Proszę o dobre rady.
Jak głęboko wsadzic roślinę do podłoża?
Na zdjęciach widac, że liście są zdrowe.
Pozdrawiam, Małgosia
Malinko witaj :P
W tym wątku jest wiele dobrych rad:
- starych pseudobulw nie usuwamy,sa zapasem*sił witalnych* dla całej rośliny,kiedyś same
się usuną.
-najważniejszy jest ten młody przyrost z nowymi korzonkami
-sadzić tak trzeba aby ten młody był najwyżej - stare mozesz troszke zagłębić
w podłoże.
-podłoże ma być przewiewne.moze być dowolnie skomponowane,troszke kory
jest wskazane.Nie jest konieczna doniczka przezroczysta dla Oncidium.
-pamiętaj ,konieczna jest pewna dawka wilgoci ,aby to* coś * już wsadzone zaczęło wzrost.
Bardzo umiarkowanie ale..trzeba podlewać podłoże.
generalnie oceniam ,że storczyk jest w dobrej kondycji , nooo jak leży wygląd
mu tylko... blaknie :P .
życzę powodzenia.
pozdrawiam J ;:76 VANKA
W tym wątku jest wiele dobrych rad:
- starych pseudobulw nie usuwamy,sa zapasem*sił witalnych* dla całej rośliny,kiedyś same
się usuną.
-najważniejszy jest ten młody przyrost z nowymi korzonkami
-sadzić tak trzeba aby ten młody był najwyżej - stare mozesz troszke zagłębić
w podłoże.
-podłoże ma być przewiewne.moze być dowolnie skomponowane,troszke kory
jest wskazane.Nie jest konieczna doniczka przezroczysta dla Oncidium.
-pamiętaj ,konieczna jest pewna dawka wilgoci ,aby to* coś * już wsadzone zaczęło wzrost.
Bardzo umiarkowanie ale..trzeba podlewać podłoże.
generalnie oceniam ,że storczyk jest w dobrej kondycji , nooo jak leży wygląd
mu tylko... blaknie :P .
życzę powodzenia.
pozdrawiam J ;:76 VANKA