Ranczo Nokły - Tadeusz48
Witaj Tadeuszu.Widziałam już wcześniej twoje pomidory i uwierz mi spać nie mogłam jak ten cały raj pomidorowy zobaczyłam.Mój m też ma na imię Tadeusz i od razu cię polubił jak zobaczył twoje cudne tereny.Tyle pracy tam włożyłeś z szanowną małżonką( kłaniam się pani bardzo nisko),że wierzyć się nie chce.Będę cię często odwiedzać,bo masz co pokazać i czym się pochwalić.Mówiłam ci,że jestem zazdrosna o twoją działkę,bo tu cudownie i taki spokój.Masz wspaniałe wnuczęta,pewnie psotniki z nich,ale muszą troszkę dziadziowi i babuni dać w kość po to są wnuki prawda.Pozdrawiam Bogumiła. :
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Wspólnie z żoną dziękujemy Wam za ciepłe słowa .
MONIKO - odwiedzając Twoją działkę, przypomniały mi się moje początki a było to równo 10 lat temu. Zastanawiam się skąd Ty , znajdujesz czas, by w zawrotnym tempie zagospodarowywać swoje 30 arów, prowadzić na forum aktywną działalność w wątku osobistym, i jeszcze znaleźć czas na by zajrzeć do mojego "Rancza" Pracując z żoną przez 10 lat przy zakładaniu ogrodu w dziewiczym terenie zdobyliśmy dużo doświadczenia i chętnie służymy pomocą.
Bogumiło, nasze wnuki( różnica 2 miesiące- dzieci naszych synów) są bardzo pracowite, kiedy tylko mogą pomagają nam , są psotne jak każde dzieci, dla nich ( mamy nadzieję że jeszcze "coś przybędzie") zbudowaliśmy ten ogród z huśtawką, piaskownicą i innymi atrakcjami. Za każdym razem ich rodzice muszą użyć fortelu, by wywabić ich z ogrodu do domu. Latem są ciągle z nami , babcia ich karmi ,tym co ma najlepsze, a dziadzio "przy roślinkach się krząta. Nic nie jest przyjemniejszego na tym świecie , niż doczekać wnuków, dla dzieci nie było za dużo czasu, praca, obowiązki i tak leciało. Dla wnuków zawsze musi się znaleźć czas. Przedstawiam naszych wnuków w "akcji"
MONIKO - odwiedzając Twoją działkę, przypomniały mi się moje początki a było to równo 10 lat temu. Zastanawiam się skąd Ty , znajdujesz czas, by w zawrotnym tempie zagospodarowywać swoje 30 arów, prowadzić na forum aktywną działalność w wątku osobistym, i jeszcze znaleźć czas na by zajrzeć do mojego "Rancza" Pracując z żoną przez 10 lat przy zakładaniu ogrodu w dziewiczym terenie zdobyliśmy dużo doświadczenia i chętnie służymy pomocą.
Bogumiło, nasze wnuki( różnica 2 miesiące- dzieci naszych synów) są bardzo pracowite, kiedy tylko mogą pomagają nam , są psotne jak każde dzieci, dla nich ( mamy nadzieję że jeszcze "coś przybędzie") zbudowaliśmy ten ogród z huśtawką, piaskownicą i innymi atrakcjami. Za każdym razem ich rodzice muszą użyć fortelu, by wywabić ich z ogrodu do domu. Latem są ciągle z nami , babcia ich karmi ,tym co ma najlepsze, a dziadzio "przy roślinkach się krząta. Nic nie jest przyjemniejszego na tym świecie , niż doczekać wnuków, dla dzieci nie było za dużo czasu, praca, obowiązki i tak leciało. Dla wnuków zawsze musi się znaleźć czas. Przedstawiam naszych wnuków w "akcji"
Witaj Tadeuszu, podobno im ktoś ma więcej obowiązków tym ma więcej czasu, po prostu musi być lepiej zorganizowany!tadeusz48 pisze: MONIKO - odwiedzając Twoją działkę, przypomniały mi się moje początki a było to równo 10 lat temu. Zastanawiam się skąd Ty , znajdujesz czas, by w zawrotnym tempie zagospodarowywać swoje 30 arów, prowadzić na forum aktywną działalność w wątku osobistym, i jeszcze znaleźć czas na by zajrzeć do mojego "Rancza" Pracując z żoną przez 10 lat przy zakładaniu ogrodu w dziewiczym terenie zdobyliśmy dużo doświadczenia i chętnie służymy pomocą.
Jak oglądam Twoje zdjęcia z wnukami, to właśnie tak wyobrażam sobie swoją emeryturę - myślę, że do tego czasu będziemy już mieć prawdziwy dom!
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22112
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Miejsce wspaniałe i wspaniale zagospodarowane ,marzenie ...
Czy lato spędzacie tam ,czy tylko dojeżdżacie... 11 km to nie daleko ale te letnie poranki na działce muszą być urocze .
Interesuje mnie jeszcze sąsiedztwo ...jesteście odizolowani w lesie ? Czy tez wokół sa inne działki?
Sesja wnucząt godna pozazdroszczenia...wspaniałe maluchy ,bąbelki napychające sie jedzeniem - świetne dzieciaczki.
Pozdrawiam całą Rodzinkę...
Czy lato spędzacie tam ,czy tylko dojeżdżacie... 11 km to nie daleko ale te letnie poranki na działce muszą być urocze .
Interesuje mnie jeszcze sąsiedztwo ...jesteście odizolowani w lesie ? Czy tez wokół sa inne działki?
Sesja wnucząt godna pozazdroszczenia...wspaniałe maluchy ,bąbelki napychające sie jedzeniem - świetne dzieciaczki.
Pozdrawiam całą Rodzinkę...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Na działce jest wszystko , by przeżyć ......, o ile człowiek może przeżyć bez telewizora.KaRo pisze:Miejsce wspaniałe i wspaniale zagospodarowane ,marzenie ...
Czy lato spędzacie tam ,czy tylko dojeżdżacie... 11 km to nie daleko ale te letnie poranki na działce muszą być urocze .
Interesuje mnie jeszcze sąsiedztwo ...jesteście odizolowani w lesie ? Czy tez wokół sa inne działki?
Sesja wnucząt godna pozazdroszczenia...wspaniałe maluchy ,bąbelki napychające się jedzeniem - świetne dzieciaczki.
Pozdrawiam całą Rodzinkę...
Nie da się opisać poranków na działce, człowiek otwiera oczy już o 5 rano bo śpiew ptaków budzi ze snu, moja małżonka jest "skowronkiem"( zasypia z wieczora , a budzi się rankiem) , ja "nocnym markiem"- wolę rano pospać ,ale na działce sie po prostu nie da. Często nocujemy na działce, ale 11 km. to tylko 7-8 minut , do cywilizacji, do telewizora i komputera , do wygodnego łóżka.
Łąki nadrzeczne w ostatnich latach straciły znaczenie gospodarcze, krowy w okolicznych wioskach jak na lekarstwo, konia można zobaczyć tylko w "klubie jeździeckim ".W większości 'łąki" zostały sprzedane "miastowym", ale tylko my , podjęliśmy trud zagospodarowania, u sąsiadów jest teren "dziewiczy", młodzi ludzie, którzy kupili działki nie mają czasu na zagospodarowanie.
Nasza działka znajduje się między wioskami, od jednej dzieli nas około 300 m, do drugiej ,za rzeką jest około 1 kilometra. Działka jest za lasem , bo przez las jest dojazd do "łąk", nie jesteśmy w lesie, tylko "przy lesie" bo dalej są łąki i pola okolicznych wsi. Znajomi , odwiedzający nas pierwszy raz ze zdumieniem stwierdzają " tu jeszcze jest coś", poza nami i rolnikami nikt "tędy" nie jeździ, mimo że od drogi Biłgoraj- Lublin jest w prostej linii tylko 250 m.
Dziękujemy za pozdrowienia.
MONIKO - życzę Ci spełnienia marzeń , bo mnie i mojej małżonce życzenia się spełnimy, nie ma nic piękniejszego niż "baraszkujące w ogrodzie wnuki" które się obserwuje jak jedzą, bawią się i robi im zdjęcia . Buduj ogród, bo wymaga to czasu, gdy zbudujesz dom( można zrobić to szybko) dookoła będziesz miała już piękny ogród. U mnie miejsce pod dom jest gotowe, może któreś z dzieci zechcą zbudować dom na tej "głuszy". Pozdrawiam. Tadeusz.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22112
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Po prostu cudowne miejsce.
Bez względu na podmokły dzisiaj teren.
Nie mam szklarni ani zapędów by ją mieć ale Twoja jest rewelacyjna i chyba największa na forum>
Zbiory jednak pasowałyby mi
Jeszcze musze spytać,wybacz
Nazwa Ranczo Nokły- skąd taka nazwa?
To miejscowość może w której ono się znajduje?
A może Twoje nazwisko?
Bez względu na podmokły dzisiaj teren.
Nie mam szklarni ani zapędów by ją mieć ale Twoja jest rewelacyjna i chyba największa na forum>
Zbiory jednak pasowałyby mi
Jeszcze musze spytać,wybacz
Nazwa Ranczo Nokły- skąd taka nazwa?
To miejscowość może w której ono się znajduje?
A może Twoje nazwisko?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
W poście z dn.16 maja 2007 r nadmieniłem skąd nazwa Nokły. W mojej okolicy rolnicy po "ukazie carskim" uwłaszczeniu chłopów, otrzymali działki rolne, leśne, pastwiska i łąki w różnych miejscach, nie tylko przy działce siedliskowej. By zorientować się gdzie kto jest w polu , zaczęto poszczególne umiejscowienia działek zwyczajowo nazywać: Niwa, Przymiarek, Rakówki, Nokły.
Z uwagi że moja , kupiona łąka umiejscowiona jest w kompleksie zwanym "NOKŁY" , by nawiązać do tradycji i nie zapomnieć starej nazwy nazwałem swoją działkę "Nokły " , a ranczo, to już mój wymysł.
Chciałem Wam wyjaśnić że pochodzę z wioski do której należą te łąki, moja ojcowizna (łąka - dawno sprzedana) oddalona jest od mojego ogrodu o 30 m (dzieli mnie tylko działka sąsiada).
Z uwagi że moja , kupiona łąka umiejscowiona jest w kompleksie zwanym "NOKŁY" , by nawiązać do tradycji i nie zapomnieć starej nazwy nazwałem swoją działkę "Nokły " , a ranczo, to już mój wymysł.
Chciałem Wam wyjaśnić że pochodzę z wioski do której należą te łąki, moja ojcowizna (łąka - dawno sprzedana) oddalona jest od mojego ogrodu o 30 m (dzieli mnie tylko działka sąsiada).